Test kolejnego laptopa firmy Asus, który wyposażony jest w dodatkowy ekran ScreenPad+. To mobilny sprzęt przedstawiany jako świetny komputer do mobilnej pracy, także na wymagających aplikacjach. Czy spełnia oczekiwania?
innowacyjny (i funkcjonalny) dodatkowy ekran ScreenPad Plus; świetna jakość wykonania obudowy; wysoka jakość matrycy IPS; dobra wydajność; kultura pracy (głośność i temperatury obudowy); piórko Asus Pen w zestawie
Minusyniewygodne położenie klawiatury i touchpada; brak czytnika kart SD (jest tylko wersja microSD); brak złącza Thunderbolt 3
To nie pierwszy laptop z dwoma ekranami, który trafił do naszej redakcji. Ba, mieliśmy nawet okazję sprawdzić już laptopa z tej samej serii. Mowa oczywiście o Asus ZenBook Pro Duo, którego możliwości sprawdził jakiś czas temu Marcin.
Swoją drogą pomysł, aby w notebooku umieścić dodatkowy ekran, jest naprawdę intrygujący. Mam wrażenie, że wciąż jesteśmy raczej na początku tej drogi, ale potencjał tego rozwiązania jest w mojej ocenie naprawdę spory. Sam Asus próbuje różnych rozwiązań. Jednym z nich jest ScreenPad 2.0, czyli dodatkowy ekran zintegrowany z touchpadem, który znajduje się m.in. w Asus ZenBook UX434.
Pełni on jednak raczej funkcję pomocniczą - można tam np. wyświetlić okno przeglądarki, umieścić aplikację Spotify, czy skorzystać ze skrótów klawiszowych w Microsoft Office. Jego niewielkie rozmiary obniżają jednak wygodę korzystania z niego w dużym wymiarze.
W przypadku Asus ZenBook Duo jest zgoła inaczej.
Dodatkowy ekran jest de facto pełnoprawnym wyświetlaczem zajmującym ponad 1/3 panelu roboczego. Jego przydatność zwiększa również znacznie bardziej fortunne położenie. Znajdując się bezpośrednio pod głównym ekranem laptopa, stanowi jego naturalne przedłużenie.
To zaś sprawia, że jest o wiele bardziej funkcjonalny, a wykorzystanie go jako drugiego ekranu jest intuicyjne i wygodne i w praktyce naprawdę się sprawdza.
Ma to też swoje mniej pozytywne strony, ale o tym jeszcze zdążę wspomnieć. Tymczasem rzućmy okiem na to, co znajdziemy w środku laptopa. Jest to o tyle istotne, że jego konfiguracja znacznie różni się od większego brata, o którym wspomniałem wcześniej.
Przede wszystkim główny ekran laptopa to 14-calowy IPS w rozdzielczości Full HD, a nie 15,6-calowy OLED w UltraHD. Także drugi ekran, czyli ScreenPad Plus ma inne parametry i w tej wersji ma rozdzielczość 1920x515. Przekłada się to rzecz jasna na mniejszą przestrzeń roboczą do dyspozycji, ale nie mogę tego do końca poczytać jako wadę, gdyż w końcu mamy do czynienia z mniejszym laptopem, o nieco innym charakterze i bardziej mobilnym zacięciu.
Druga kwestia to podzespoły. Asus ZenBook Duo 14, który miałem okazję testować, wyposażono w procesor Intel Core i7-10510U oraz dedykowaną grafikę Nvidia GeForce MX250. Są to więc typowo ultrabookowe podzespoły o znacznie niższej wydajności, ale za to ze znacznie mniejszym apetytem na energię, co powinno przełożyć się na dłuższy czas pracy na baterii.
No dobrze, oto pozostałe parametry tego laptopa.
Specyfikacja techniczna Asus ZenBook Duo 14
Model | Asus ZenBook Duo 14 UX481FL |
Cena w dniu testu | 6399 zł (w testowanej konfiguracji) |
Gwarancja | 2 lata |
System operacyjny | Windows 10 |
Klawiatura | wyspowa, regulowane podświetlenie |
Touchpad | matowy, gładki |
Ekran | » 14,1", 1920x1080 » IPS, matowy » dotykowy, Corning Gorilla Glass NBT » maksymalny kąt odchylenia ekranu - 140 stopni » ScreenPad Plus: 12,6'', 1920x515, IPS, dotykowy |
Procesor | » Intel Core i7-10510U » 4 rdzenie / 8 wątków » 1.8 GHz, Turbo 4.9 GHz, 8MB cache » technologia 14 nm, TDP 15W |
Pamięć | » RAM: 16 GB, DDR3 2133 MHz » pamięć wlutowana - brak możliwości rozszerzenia |
Karta graficzna | » Intel UHD Graphics 620 » Nvidia GeForce MX250 (energooszczędna wersja 1D52), 2GB GDDR5 |
Dysk twardy | » 1 TB SSD model: M.2 NVMe Samsung MZVLB1T0HALR |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 70 Wh |
Wymiary | 32,2 cm x 22,2 cm x 1,99 cm |
Waga | 1.57 kg |
Materiały pokrycia obudowy | » pokrywa - matowa, aluminium, magnez » ramka ekranu - matowa, aluminium » panel roboczy - matowy, aluminium » spód i boki - matowe, aluminium |
Komunikacja bezprzewodowa | » Wi-Fi 6 (802.11 a/b/g/n/ac/ax) » Bluetooth 5.0 |
Złącza | » 1x USB 3.1 typ C (Gen 2) » 1x USB 3.1 (Gen 2) » 1x USB 3.1 (Gen 1) » HDMI 2.0 » czytnik kart pamięci microSD » gniazdo audio combo |
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie | » kamerka internetowa » głośniki stereo Harman Kardon » akcesoria w zestawie: piórko » oprogramowanie: ASUS Number Key, Handwriting, Quick Key, Battery Health Charging, AppDeals, ScreenXpert |
Wygląd i jakość wykonania
Nie da się rozpocząć tej części tekstu od czegoś innego niż wygląd, bowiem wciąż jest to (niemal) jedyne w swoim rodzaju urządzenie dostępne na rynku. Stanowi znaczące odejście od kanonu, w którym wszystkie elementy laptopa "od zawsze" są na swoim miejscu. W górnej części ekran, a w dolnej mniej lub więcej wolnej przestrzeni, niżej klawiatura, a na samym dole touchpad oraz miejsce, w którym można oprzeć dłonie w trakcie pracy.
Tutaj większość elementów została poprzestawiana, dlatego pierwsze wrażenie dla każdego, kto nie miał do czynienia wcześniej z takim urządzeniem, jest mocno zaskakujące. Najczęstszą reakcją są przeciągnięte samogłoski np. "ooo" lub "yyy", w zależności od stopnia entuzjazmu i otwartości danej osoby na techniczne nowinki.
Jeśli o mnie chodzi, to odczucie było zdecydowanie pozytywne i wynikało głównie z chęci przetestowania czegoś innego, czegoś nowego oraz sprawdzenia, czy ma to rację bytu.
Oprócz nietypowego rozkładu elementów latpopa oraz drugiego wyświetlacza uwagę zwraca także stylistyka obudowy. Wykonano ją z aluminium, a pokrywa ekranu dodatkowo została wzmocniona stopem magnezu. Efektem tego jest naprawdę solidna konstrukcja, która budzi zaufanie i pewność, że notebookowi w podróży nic grozić nie będzie.
Pokrywa ekranu jest mało podatna na nacisk oraz wyginanie na boki, co świadczy, że zapewnia dobrą ochronę matrycy. Ramki ekranu są wąskie, szczególnie po bokach. Górny fragment jest nieco szerszy, ale wynika to z tego, że znajduje się tam kamerka internetowa. Jest to najbardziej naturalne dla niej miejsce i żadne ukrycia jej w klawiaturze lub umieszczanie pod ekranem mnie nie przekona, że jest inaczej.
Panel roboczy jest równie sztywny i solidny. Uginanie się klawiatury można zaobserwować, stosując bardzo dużo siły. Nie ma mowy, aby miało to miejsce w trakcie normalnego korzystania z komputera. Górną część zajmuje rzecz jasna wyświetlacz, a dolna przeznaczona jest na klawiaturę i touchpad.
Ekran umieszczony jest na specjalnie skonstruowanym zawiasie, który podnosi nieco klawiaturę, dzięki czemu w trakcie pisania znajduje się ona pod korzystniejszym kątem. Dodatkowym efektem jest lepsza cyrkulacja powietrza, a co za tym idzie, skuteczniejsze chłodzenie laptopa.
Złącza
Liczba dostępnych złączy jest poprawna, ale nie idealna. Na lewej krawędzi umieszczono pełnowymiarowe HDMI 2.0, USB 3.1 gen 2 oraz USB typu C (bez obsługi Thunderbolt 3).
Po przeciwnej stronie znajdziemy jeszcze kolejne USB 3.1, tym razem gen 1, gniazdo słuchawkowe oraz czytnik kart microSD.
Szkoda, że producent nie zdecydował się na zastosowanie pełnowymiarowego czytnika kart SD, który wciąż jest powszechnie stosowany w aparatach cyfrowych i lustrzankach. A skoro sprzęt ten jest dedykowany kreatywnym osobom, to jest spora szansa, że korzystają one właśnie z takich urządzeń, a taki czytnik znacznie ułatwiłby pracę i przerzucanie plików na laptopa.
Klawiatura i touchpad
Przeniesienie klawiatury na sam dół ma niestety dość nieprzyjemny skutek uboczny. Po prostu pisanie staje się przez to mniej komfortowe. Brak oparcia dla dłoni skutkuje tym, że trzymając laptopa na kolanach, nadgarstki są wygięte w nienaturalny sposób, co szybko męczy. Jeśli pracujemy przy biurku, jest o wiele lepiej, ale wciąż nie może się to równać z ergonomią klasycznych laptopów. Nie pomagają w tym także zmniejszone klawisze (m.in. prawy Shift, Enter, Backspace) oraz kursory wciśnięte pomiędzy inne klawisze.
A szkoda, bo sama klawiatura nie jest zła. Skok klawiszy jest dobrze wyczuwalny i szybko można się przyzwyczaić do bezwzrokowego pisania. Jest też podświetlenie z trzystopniową regulacją intensywności.
Gładzik także musiał się przeprowadzić i miejsce dla niego znalazło się po prawej stronie, gdzie normalnie spodziewalibyśmy się panelu numerycznego. Touchpad jest niewielki, przez co także jego użyteczność jest mniejsza niż zazwyczaj. Można się do niego przyzwyczaić, ale podobnie jak w przypadku klawiatury, ocena komfortu korzystania z niego jest niższa niż w tradycyjnie zaprojektowanych laptopach.
ScreenPad Plus
Sprawcą tego całego zamieszania jest oczywiście drugi wyświetlacz, czyli ScreenPad Plus. Jest on traktowany przez system Windows dokładnie w taki sposób, jako drugi monitor. Można więc z niego korzystać dokładnie tak samo, jakbyśmy podpięli zewnętrzny monitor. Daje to spore możliwości, o czym szybko przekonałem się w trakcie testów i pracy nad tym artykułem.
Wyświetlacz staje się idealnym miejscem na wyświetlanie materiałów pomocniczych, notatek, filmów i wszystkiego, co potrzebne do pracy redaktora. ScreenPad wprost idealnie nadaje się również do pracy na programach do edycji zdjęć, czy filmów.
Pozwala bowiem rozmieścić wygodnie rozmieścić potrzebne okna z narzędziami i opcjami i nie zabierać sobie tym samym tak cennej przestrzeni na głównym wyświetlaczu. To znacznie ułatwia edycję, czy montaż wideo, szczególnie jeśli pracujemy "w drodze". Ten właśnie element jest chyba największą zaletą Asus ZenBook Duo - w końcu można wykonywać swoją pracę o wiele wygodniej i efektywniej.
Jeśli akurat niczego nie montujemy ani nie edytujemy zdjęć, można na wyświetlacz przenieść np. aplikację Spotify, która przy takim rozmiarze ekranu, w końcu staje się w pełni używalna. Wybranie odpowiedniego utworu i nawigowanie po albumach i playlistach jest tak samo wygodne, jak na smartfonie.
Oprócz tego mamy jeszcze dedykowane menu, z którego wybrać możemy inne funkcje ScreenPad Plus. Są to m.in. rozpoznawanie odręcznego pisma, czy panel numeryczny. Co istotne, wyświetlacz można podzielić na pół i wyświetlić dwa okna obok siebie, co jeszcze zwiększa użyteczność tego rozwiązania. Regulować można jasność tego ekranu (oszczędza to baterię), a także zmienić jego tło.
Otwarte okna można szybko przenosić pomiędzy wyświetlaczami. Można to zrobić, klikając w przycisk w rozwijanym menu, albo korzystając z klawisza nad touchpadem (z ikoną dwóch strzałek skierowanych w górę i w dół).
Jeśli chcemy przenieść okno z głównego wyświetlacza, to możemy również "złapać" je niczym folder na pulpicie, a wówczas otworzy się kontekstowe menu. Najeżdżając na odpowiednią ikonę możemy odpowiednio: przenieść okno na dolny wyświetlacz, przypiąć do aplikacji Launcher (szybkie uruchamianie ze ScreenPada) lub uruchomić tryb pełnoekranowy.
W tym ostatnim przypadku np. przeglądarka korzysta z obu wyświetlaczy, więc przewijając stronę internetową, płynnie przechodzi ona z jednego na drugi, wydłużając tym samym przestrzeń roboczą, jaką mamy do dyspozycji.
Głośniki
System audio ma certyfikat Harman Kardon. Składają się na niego dwa głośniki umieszczone w przedniej części obudowy. Jakość dźwięku jest naprawdę dobra - jest wyraźny, czysty i wystarczająco głośny, aby obejrzeć film, czy posłuchać muzyki.
Jedyne zastrzeżenie, jakie znalazłem to fakt, że w momencie, gdy trzymamy laptopa na kolanach, dźwięk znacząco traci na jakości, gdyż jest mocno tłumiony. W takiej sytuacji lepiej korzystać więc ze słuchawek.
Na kolejnych stronach znajdziesz szczegółowe wyniki testów wydajność, kultury pracy, wytrzymałości baterii oraz testu ekranu.