Z zewnątrz
be quiet! Dark Base 700 na pierwszy rzut oka przypomina poprzednio testowany przez nas model Dark Base Pro 900. Nadal mamy do czynienia z elegancką, stonowaną stylistyką, ale tym razem mówimy o standardowej konstrukcji typu Midi Tower (poprzedni model należał do większych konstrukcji typu Full Tower).
Przednią ściankę wykonano z aluminium, a po bokach umieszczono listwy RGB LED - do dyspozycji oddano tutaj sześć kolorów: biały, czerwony, zielony, niebieski, pomarańczowy i fioletowy, między którymi można przełączać się za pomocą przycisku na panelu I/O lub z poziomu oprogramowania płyty głównej (konieczne tutaj jest podłączenie wtyczki do złącza na taśmę RGB LED). Niestety, blaszana powierzchnia łatwo "zbiera" odciski palców.
To jednak nie koniec, bo przednią maskownicę można zdjąć - co prawda nie będziemy tego wykonywać zbyt często, ale jest to wymagane, aby dostać się do przedniego i dolnego filtra przeciwkurzowego. Na szczeście obydwa są wygodne, więc tutaj leci od nas duży plus dla niemieckiej ekipy.
Dark Base 700 wyróżnia się również nowoczesnym zestawem złączy. Na przednim panelu wyprowadzono dwa złącza audio, dwa porty USB 3.0 oraz jeden port USB 3.1 typu C (podłączany do specjalnego złącza na płycie głównej). Oprócz tego 4-stopniowy regulator obrotów dla 6 wentylatorów i wspomniany przełącznik podświetlenia. Jest więc wszystko czego wymagamy od dobrej, nowoczesnej obudowy.
Górna ścianka też została wykonana z aluminium (i też łatwo zbiera odciski palców). Mamy tutaj do czynienia prawie z litym kawałkiem blachy, jedynie w dalszej części znalazły się podłużne otwory wentylacyjne, przez które ma być odprowadzane nagrzane powietrze z górnych wentylatorów... do czego jednak mamy pewne obawy, bo jednak otwory te nie są zbyt duże i nie obejmują bliższych "śmigiełek". Można było to jakoś lepiej przemyśleć (np. jak w modelu Dark Base 900, gdzie otwory umieszczono jeszcze na górnych krawędziach).
Panel boczny został wykonany z hartowanego, przyciemnionego szkła – rozwiązanie to powinni docenić entuzjaści i moderzy, bo nadaje ono świetne możliwości wyeksponowania podzespołów. Drugi bok jest standardowy (został wykonany z kawałka blachy, a z drugiej strony podłożony matą wytłumiającą).
Z tyłu właściwie bez rewolucji. Mamy tutaj wszystkie najważniejsze zatoki do montażu komponentów, natomiast u góry jest też podłużny otwór wentylacyjny.
„Skrzynka” spoczywa na czterech nóżkach, które wyłożono solidnymi kawałkami gumy. Możemy więc być pewni, że komputer będzie stabilnie spoczywał na podłożu, a obudowa nie będzie przenosiła drgań na inne elementy stanowiska.
Od wewnatrz
Wnętrze obudowy podzielono na dwie komory, co ułatwia instalację komponentów i poprawia estetykę zestawu. Podobnie jak w większym modelu Dark Base 900, można tutaj zdecydować się na przełożenie tacki na płytę główną na drugą stronę i zbudowanie komputera obróconego „do góry nogami” (Inverted ATX).
W głównej komorze zmieści się płyta główna formatu ATX lub E-ATX (do 27,5 cm szerokości), a także siedem długich kart rozszerzeń – standardowo mogą one mieć do 286 mm długości, ale po zdemontowaniu koszyków na dyski twarde dostępna przestrzeń wzrasta do 430 mm. Co tu dużo mówić, w praktyce można tutaj zmieścić praktycznie każdą high-endową "grafę".
To jednak nie koniec rewelacji, bo udostępniono tutaj dwa dodatkowe sloty, w których można zainstalować kartę graficzną równolegle do płyty głównej. Rozwiązanie to pozwoli jeszcze lepiej wyeksponować GPU, ale wymaga zastosowania specjalnego przedłużacza slotu PCI-Express (tzw. risera). Warto jednak pamiętać, że należy go dokupić we własnym zakresie, bo producent nie dodaje go w zestawie.
Co znajdziemy po drugiej stronie? Za tacką na płytę główną umieszczono blaszane stelaże, do których można przymocować trzy 2,5-calowe nośniki HDD lub SSD. Z podłączeniem okablowania nie powinno być problemów, bo za tacką znalazło się naprawdę sporo wolnej przestrzeni.
Tuż obok znalazło się pięć niezależnych miejsc do montażu koszyków na dyski twarde – w każdym z nich można zamontować standardowy dysk 3,5 cala lub dwa 2,5 cala (miejsca montażowe tradycyjnych "twardzieli" oczywiście zabezpieczono podkładkami tłumiącymi drgania, przez co w efekcie dysk praktycznie nie dotyka metalowej zatoki). Warto jednak zauważyć, że zestawie znajduje się tylko jeden dodatkowy koszyk. Szkoda, bo po obudowie tej klasy spodziewaliśmy się pełnego wyposażenia.
Na uwagę zasługuje jeszcze jeden element. Miejsca montażowe na koszyki zabezpieczono plastikowymi, 3-stopniowymi zaślepkami, które pozwalają częściowo odsłonić otwory. Można też pod nimi ukryć przewody, aczkolwiek w niektórych przypadkach nie obejdzie się bez wyłamania części zatrzasku. Zaślepki trzymajasię pewnie, ale nie sprawiają wrażenia solidnych – wypadałoby to poprawić w kolejnej rewizji siedemsetki.
Coś jeszcze? Nie mogło zabraknąć tzw. piwnicy - została ona zabudowana plastikową osłoną, którą w razie potrzeby można zdemontować, co też powinno ułatwić instalację komponentów. Od góry została zasłonięta 3-częściową osłoną. Producent przewidział tutaj miejsce na zasilacz z podkładkami tłumiącymi drgania oraz dwa kolejne koszyki na nośniki 2,5 lub 3,5 cala (tym razem wyposażenie obejmuje obydwa).
Chłodzenie podzespołów
Dark Base 700 wyróżnia się również na tle wentylacji podzespołów. Standardowe wyposażenie obejmuje dwa wentylatory Silent Wings 3 140 mm (po jednym z przodu i z tyłu), ale w razie potrzeby można dołożyć sześć kolejnych: 2x z przodu, 3x u góry i 1x na dolnej ściance.
Nie zapomniano też o zwolennikach „wodowania” podzespołów. Z przodu można zainstalować chłodnicę typu 120, 140, 240, 280 lub 360 mm, natomiast u góry 120, 240 lub 360 mm (wydzielono dla niej wysuwany stelaż, co powinno ułatwić montaż zestawu).
Jak wygląda kwestia ochrony przed kurzem? Jak już wcześniej wspominaliśmy, miejsca z przodu i na dole zostały zabezpieczone filtrami przeciwkurzowymi. Nie powinno więc być problemów z utrzymaniem porządku wewnątrz komputera.
To jednak nie koniec rewelacji, bo producent udostępnił też dwuliniowy kontroler obrotów z możliwością podłączenia sześciu wentylatorów typu 4-pin (wszystko schodzi się do jednej płytki drukowanej z zasilaniem SATA, a odczyt PWM można podpiąć do płyty głównej).
Każdy z kanałów może działać w dwóch trybach: Silent lub Performance, co ma późniejszy wpływ na prędkość obrotową podłączonych wentylatorów (regulowaną przełącznikiem na panelu I/O). Dla domyślnych wentylatorów Silent Wings 3 140 prędkość obrotowa przedstawia się następująco:
Pozycja przełącznika | Tryb Silent | Tryb Performance |
Pozycja 1 | 25% - 400 RPM | 50% - 800 RPM |
Pozycja 2 | 45% - 640 RPM | 70% - 1120 RPM |
Pozycja 3 | 65% - 1040 RPM | 100% - 1600 RPM |
Auto | [PWM] | [PWM] |
W trybie Auto wykorzystywany jest sygnał PWM z płyty głównej, a prędkość obrotowa wszystkich podłączonych wentylatorów PWM może być regulowana automatycznie za pośrednictwem płyty głównej.