Ktoś mówił, że nie da się grać w klasyczne strategie na konsolach? No to proszę, oto Sid Meier’s Civilization VI na konsolę
Stało się coś co jeszcze parę lat temu wydawało się totalną abstrakcją, mrzonką konsolowców i mokrym snem fanbojów Xboxa One i PlayStation 4 – Cywilizacja, legenda strategii, wylądowała na dużych konsolach. I wiecie co? Civilization VI radzi tam sobie nadspodziewanie dobrze.
- głębia rozgrywki,; - niespotykana wręcz wolność wyboru,; - szerokie spektrum możliwości odniesienia zwycięstwa,; - wiele pomniejszych usprawnień.
Minusy- sztuczna inteligencja wymaga poprawy,; - niesamowity pożeracz czasu :)
Ciężko zliczyć ileż to razy słyszeliśmy, że nie da się przenieść tak rozbudowanej strategii jak Cywilizacja na konsole. Seria ta od lat pozostawała towarem ekskluzywnym przeznaczonym wyłącznie dla posiadaczy komputerów PC. Tym większym zaskoczeniem okazała się zapowiedź, że trzy lata po premierze pecetowej odsłony Sid Meier’s Civilization VI pojawi się również na konsolach. I to wraz z oboma dodatkami.
Pamiętając ogrom zmian i ulepszeń jakie do gry dorzucało najpierw Civilization VI: Rise and Fall, a potem Civilization VI: Gathering Storm można było mieć spore obawy czy konsole obecnej generacji będą w stanie to wszystko udźwignąć. A już na pewno z niedowierzaniem przyjąć informacje, że przeprojektowane sterowanie pod gamepada nie tylko będzie wygodne, ale też zapewni szybki dostęp do wszystkich opcji znanych z wersji PC.
Ale wiecie co jest najlepsze? Że twórcy Sid Meier’s Civilization VI nie rzucali słów na wiatr. Gra na konsolach działa i wygląda zaskakująco dobrze. Zresztą co Was tu będę przekonywał - sami zobaczcie.
Rozplanowanie wszystkich funkcji Civilization VI tak aby możliwie szybko można było się do nich dostać przy pomocy przycisków i gałek gamepada wymagało nie lada gimnastyki.
Sid Meier’s Civilization VI wita się z gamepadem
Żeby była jasność – konsolowa edycja szóstej Cywilizacji pod względem zawartości w niczym nie ustępuje tej pecetowej. To wciąż ta sama, niezwykle rozbudowana strategia z całą masą przeróżnych zależności, wynalazków, doktryn politycznych, idei i dyplomacji.
I wszystko to trzeba jakoś ogarnąć bez myszki. Przy tak złożonej rozgrywce wydaje się wręcz niemożliwe by wszystkie opcje dało się upchnąć pod gamepada. A jednak twórcy dokonali cudu. No prawie…
Rozplanowanie wszystkich funkcji tak aby możliwie szybko można było się do nich dostać przy pomocy przycisków i gałek gamepada wymagało nie lada gimnastyki. I tu chylimy czoła przed ludźmi z Firaxis Games. Lepiej chyba nie dałoby się tego zrobić.
Nie oznacza to jednak wcale, że jest super wygodnie i tak niesamowicie intuicyjnie, że do gry z powodzeniem mógłby usiąść zupełny laik i po kilku turach rządzić na mapie świata. No niestety, aż tak dobrze nie jest.
Dostęp do niektórych opcji wymaga przeklikiwania się przez kolejne menu co przy szybko rozwijającej się cywilizacji i rosnącej liczbie jednostek wydłuża cały nasz proces decyzyjny. W skali jednej tury to niby tylko kilka sekund, ale gdy tury idą w setki to już nie wygląda to tak różowo.
Całe szczęście konsola nie dokłada nam do tego kolejnych minut wykonując tury naszych oponentów. Pod tym względem nie ma się tu do czego przyczepić. Nie narzekałbym też na czasy ładowania poszczególnych map czy scenariuszy – na pececie, o ile nie odpalamy gry z dysku SSD, te ekrany też potrafią się dłużyć.
Ale żeby po takim czasie od pecetowej premiery rozbijać konsolową wersję na podstawę plus dodatki, życząc sobie za te ostatnie prawie tyle samo co za główną grę, to już trochę żal. Szczególnie, że owe DLC-ki czynią grę znacznie, ale to znacznie bardziej atrakcyjną.
Sid Meier’s Civilization VI – czy warto kupić na konsolę?
Zapewne teraz zastanawiacie się co lepsze jest do grania w Sid Meier’s Civilization VI – pecet i monitor czy konsola i duży telewizor? Cóż, pytanie niełatwe, bo obie wersje mają swoje atuty. Nie każdy ma peceta podłączonego do nowoczesnego TV, nie każdy chciałby machać myszką siedząc na kanapie. Nie da się jednak zaprzeczyć, że mycha to znacznie lepszy sposób zarządzania naszą cywilizacją, nawet jeśli obsługę gamepada mamy w małym palcu.
Nieważne jednak co wybierzesz – Sid Meier’s Civilization VI to wciąż świetna gra, przy której minuty zamieniają się w godziny, a wieczory w kilka sekund przechodzą w poranki. Jeśli więc jesteś fanem strategii, a do tej pory nie mogłeś zagrać w nową Civkę, bo masz konsole a nie peceta – nowe wydanie możesz brać w ciemno. Z pewnością będziesz zadowolony.
Ocena końcowa Sid Meier' Civilization VI:
- to dokładnie ta sama fenomenalna strategia co na pecetach
- z powodzeniem da się grać na gamepadzie
- syndrom "jeszcze jednej tury"
- niezła oprawa audiowizualna
- imponujący poziom rozbudowania, szczególnie wraz dodatkami Rise and Fall oraz Gathering Storm
- ...których jednak nie ma w komplecie i trzeba je dokupić
- nie tak intuicyjne sterowanie jak na PC
- niekiedy długie czasy ładowania
- Grafika:
dobry - Dźwięk:
dobry - Grywalność:
dobry
Ocena ogólna:
Grę Sid Meier's Civilization VI na potrzeby niniejszej recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od polskiego dystrybutora gry - firmy Cenega S.A.
Recenzja przygotowana na podstawie wersji PS4. Dostępne są także edycje na Xbox One oraz Nintendo Switch.
Oto co jeszcze może Cię zainteresować:
- Sid Meier's Civilization VI - powrót w blasku chwały
- Civilization VI: Rise and Fall - trochę za mały krok naprzód
- Civilization VI: Gathering Storm - nawet wybuch wulkanu nie jest w stanie wstrząsnać serią
Komentarze
8Kusi gra w tego typu tytuły na wielu calach. Pytanie tylko czy RTSowcom zależało kiedyś na wielkim obrazie? I czy nie będzie to przeszkadzać w grze? Zbyt wiele elementów do ogarnięcia wzrokiem też nie jest takie dobre. Czasami lepiej przeciągnąć myszę lub pojechać strzałkami żeby zobaczyć co dzieje się za rogiem.