Mysz sprawdzi się w każdej grze, zaczynając od FPS, kończąc na MMO.
Wstęp
miniRecenzja wyróżniona! |
CM Storm to marka należąca bezpośrednio do znanego producenta Cooler Master. Firma z miesiąca na miesiąc rozszerza swoją ofertę, zajmuje się głównie produkcją obudów, ale w ich ofercie znajdziemy także urządzenia peryferyjne, sprzęt audio , podkładki chłodzące laptopa, wentylatory. Sprzęt ten kierowany jest głównie dla graczy.
Cooler Master Storm Inferno to gryzoń skierowany do osób szukających równowagi pomiędzy ceną, a możliwościami. Produkt przeznaczony jest dla osób praworęcznych. Producent wyposażył go w sensor o czułości 4000 DPI. Składa się on z systemu podwójnego lasera ( Storm Tactical). Produkt zaopatrzony został w 128KB wbudowanej pamięci, 11 przycisków, z czego DZIEWIĘĆ jest w pełni PROGRAMOWALNYCH. Według zapewnień producenta opóźnienia nie przekraczają 1ms ( 1000 Hz). "Podwozie" myszki oparte jest na teflonowych ślizgaczach, które są odporne na uszkodzenia. Myszka jest wyposażona w kabel o długości 210cm, który zakończono złoconym wtykiem USB.
Jak na „gamingową” mysz przystało, Inferno umożliwia wprowadzanie makr, przydatnych szczególnie w strategiach, GRACH MMORPG jak i strzelaninach.
Pierwsze wrażenia oraz wygląd
Pudełko jest utrzymane w stylistyce zapoczątkowanej przez model Sentinel Advance. Czarne, tekturowe pudełko jest średniej wielkości. Jego rozmiary wynoszą: wysokość ok. 22 cm, a szerokość ok. 15,5 cm. Specjalne wycięcie zastąpiła klapka na wzór tej stosowanej w pudełkach od myszek firmy Razer i Steelseries. Na ściankach umieszczono spis najważniejszych funkcji, niestety tylko w języku angielskim.
W środku prócz gryzonia znajduje się jedynie płyta ze sterownikami, wygląda to bardzo ascetycznie.
Mysz wykonano z czterech różnych materiałów, po bokach znajdziemy dużo gumowanej powierzchni zapobiegającej ślizganiu się dłoni. Przyciski wykonane są z plastiku. Materiały zastosowane na przyciskach mają za zadanie tłumić dźwięk „klikania". Natomiast krawędź i tylna część urządzenia jest zasłonięta śliskim, błyszczącym plastikiem.
Cooler Master Storm Inferno przeznaczona jest wyłącznie dla graczy, a co za tym idzie musi dobrze leżeć w dłoni, aby ruchy kursorem/celownikiem były szybkie i precyzyjne. Zapewnia ona użytkownikowi dobry chwyt i komfort dla praktycznie wszystkich chwytów, czyli Palm Grip, Fingertip Grip, Claw Grip.
Pomiędzy lewym, a prawym przyciskiem znajduje się półtora centymetrowe miejsce, w którym zamontowano szeroką rolkę, okrytą gumą z wcięciami, zaś jej krawędzie podświetla czerwony kolor. Rolka spełnia dwie funkcje, pierwsza to przewijanie druga to dodatkowy przycisk.
Tuż za rolką umieszczone są trzy klawisze. Dwa z nich służą do modyfikacji rozdzielczości sensora. Natomiast trzeci, znajdujący się praktycznie na szczycie urządzenia, pozwala na ekspresowe dobranie stworzonego przez siebie profilu, każdy z nich oznaczony jest innym kolorem - zieleń, czerwień oraz limonka.
Po dwóch stronach frontu umieszczono po jednym guziku. Znajdujący się po stronie lewej nazwa się Rapid Fire Tactical Key, czyli znany pod fajną nazwą „wieloklikacz”, po przeciwnej stronie znalazł się przycisk, który możemy zaprogramować - makro ( Advance Storm MacroPro Key).
Podobnie jak w przypadku Saitek CyborG V3 (3 diody) umieszczono zestaw pięciu diod od 1-5 podświetlonych czerwonym kolorem, które informują o obecnie wybranej rozdzielczości DPI. Na środku błyszczącego się plastiku zamieszczone jest oświetlone logo producenta (Cooler Master Storm).
Nie bez przyczyny mysz jest nazwana ognistą bestią, gdyż na przodzie zamontowana została siatka, z której wydobywa się diabelsko czerwony kolor. Światło rozpraszane jest tylko przed myszką i słabo widoczne, czyli nie uatrakcyjni zbytnio biurka.
Po lewej stronie gryzonia znajdują się trzy boczne guziki. Dwa pierwsze pełnią standardową funkcję "Dalej" oraz Wstecz". Trzeci nazwa się: Storm Tactics Multiplier. Działa w podobny sposób jak klawisz CTRL albo Alt. Jego kombinacja z innym klawiszem spowoduje ustalone wcześniej działanie, ale o tym w dalszej części recenzji. Na prawym boku nie umieszczono nic, co by zwróciło uwagę, znajdują się na nim jedynie wcięcia, które mają utrzymać nasze palce na urządzeniu.
Producent każdego urządzenia peryferyjnego powinien stworzyć do niego odpowiednie oprogramowanie, a w szczególności, gdy sprzęt jest skierowany na rynek „gamingowy”. W przypadku CM Storm Inferno mamy do czynienia z bardzo rozbudowanym „softem”. Do wyboru jest wiele modyfikacji, zaczynając od rozdzielczości DPI, kończąc na bibliotece, która zapisuje lub odczytuje ustawienia makr.
Podczas uruchomienia, program udostępnia dwa tryby ustawień sensora, a mianowicie są to: Casual Gaming, który przeznaczony jest do zwykłego codziennego użytkowania oraz Pro Gaming, dobrany specjalnie dla zapalonych graczy.
Oprogramowanie zostało podzielone na sześć okien:
W głównym menu zobaczymy kilka możliwości skonfigurowania gryzonia. W nim zmienimy częstotliwość sensora, przypisanie funkcji do wybranego przycisku, częstotliwość zmian położenia i raportowania (100Hz, 111 Hz, 125Hz 142 Hz, 166 Hz, 200 Hz, 250Hz 333 Hz, 500Hz, 1000Hz), szybkość działania danego guzika oraz możliwość wyboru jednego z trzech profili - domyślnego oraz skonfigurowanych przez siebie.
Kolejne okno nazywa się Storm Tactics Multiplier, czyli podobnie jak jeden z klawiszy. Jak już wspominałem wcześniej jego kombinacja z innym przyciskiem wywołuje wybrane działanie. Możemy utworzyć do ośmiu kombinacji w każdym z profilów, łącznie daje to 32 różne funkcje. Funkcje, którą ponadto można zmienić w tym samym okienku, to prędkość przewijania rolki gryzonia oraz styl jego podświetlenia.
Trzecie okno umożliwia tworzenie makr. Co ciekawe po skończeniu nagrywania możemy je edytować, czyli zmieniać kolejność, usuwać zbędne dane i dodatkowo do woli konfigurować opóźnienia.
Następne okno po Macro, to okno poświęcone skryptom " Script". Tworzymy nam bardzo zaawansowane skrypty, co zauważymy na zrzucie ekranu.
Piąte okno "Library" pozwala na odczytywanie i zapisywanie makr z naszej pamięci dyskowej.
Platforma testowa:
Procesor AMD Phenom II X4 965 Black Edition 3,4GHz - 3,7GHz
Płyta główna ASRock 970 Extreme3
Pamięć RAM Kingston HyperX 1333MHz CL9 2x4GB
Dysk Twardy Western Digital Caviar Black 1.0TB
Karta graficzna Gigabyte GeForce GTX 260OC 896MB
Karta muzyczna Creative SoundBlaster X-Fi Xtreme Gamer
Obudowa Zalman Z9 Plus
Zasilacz CoolerMaster eXtreme Power Plus 460Watt
System operacyjny Windows 7 64Bit
Podkładka Steelseries QCK mini
Klawiatura Microsoft SideWinder X6
Programy testujące myszki pozwalają na sprawdzenie czy przedstawione przez producenta dane techniczne są autentyczne. Dzięki tego typu oprogramowaniu możemy sprawdzić podatność myszy na interpolację czy częstotliwość raportowania zmian położenia. W tym celu użyłem takich programów jak: Mouse Rate Checker, VMouseBench v0.0.7a oraz DIMouseHz.
Aplikacje Mouse Rate Checker i DIMouseHZ wykazują, że testowana mysz posiada małe problemy z utrzymaniem stabilności na poziomie 1000 Hz. Testy poniżej częstotliwości 1 ms wypadają znakomicie.
W oprogramowaniu VMouseBenchmark v0.0.7a sprawdzę czy sensor myszy jest podatny na nie korzystne zjawisko interpolacji. Gryzoń pod tym względem spełnił wymagania, w każdej z wybranej rozdzielczości zachowywał się znakomicie.
Pozostaje tylko sprawdzić skłonność myszy do akceleracji wstecznej. Do testów wystarczy uruchomić słynnego Paint'a i rozpocząć szybkie rysowanie. Również w tym teście nie wykryłem żadnych złych zachowań myszki, co oznacza, że gryzoń dobrze rokuje:)
CM Storm Inferno idealnie leży w dłoni. Kabel w oplocie jest wystarczająco długi, co pozwala dowolnie manewrować gryzoniem. Podczas dwóch tygodni testowania na wygodę nie mogłem narzekać. Urządzenie nie jest podatne na zabrudzenia, kurz nie dostawał się w zakamarki jak to bywa w innych produktach. Na zmęczenie także nie mogę się poskarżyć, gdyż po kilku godzinnym graniu/użytkowaniu nie odczuwałem dyskomfortu.
Podobnie jak inne popularne myszy od firmy CM, Inferno najlepiej sprawdza się w pierwszoosobowych strzelaninach. W tytułach typu Battlefield 3, Counter Strike i Max Payne 3 mysz sprawuje się bardzo dobrze. Możliwość zmiany czułości sensora w locie pozwala na jego odpowiednie ustawienie podczas aktualnego przebiegu akcji. Natomiast duża liczba programowalnych przycisków, pozwala zrezygnować z niektórych klawiszy na klawiaturze. Są one dobrze wyprofilowane co przekłada się na szybkość ich klikania.
Mysz testowałem również w MMORPG. Była to gra World of Wacraft, w której gryzoń sprawdzał się tak znakomicie jak w FPS'ach. Tu główną wagę przykładam do ułożenia dodatkowych klawiszy, które są w zasięgu palców. Do programowalnych guzików wystarczyło przypisać odpowiednią akcje i Voilà . Do wyboru jest kilka profili, które podczas rozgrywki można dowolnie wybierać, co daje większą liczbę skrótów klawiszowych.
Podczas tworzenia plików graficznych mysz również pokazała się o tej dobrej strony. Każdy ruch dłoni był perfekcyjnie odwzorowany na ekranie.
CM Storm Inferno jest dobrą myszą. Daje duże możliwości konfiguracji, wysoką ergonomię, a także świetny design. Te zalety sprawiają, że mysz w swoim przedziale cenowym jest konkurentem nawet dla najpopularniejszych produktów takich firm jak: Razer, Saitek czy Logitech.
Rozbudowane oprogramowanie pozwala na jej dowolne konfigurowanie. Również pod względem technicznym mysz przedstawia się interesująco. Urządzenie wykonane zostało z dobrej jakości tworzyw, niestety dominuje tu plastik i guma brak jakichkolwiek materiałów „metalopodobnych”. Dodatkowy bajer, jakim jest podświetlenie również ciekawie się prezentuje o każdej porze dnia i nocy. Na duży plus zasługuje możliwość przypisania makra aż do 9 przycisków, w każdym z trzech profili. Także guzik, który zmienia częstotliwość DPI w zakresie 1-5 niewątpliwie przydaje się w rozgrywce. Ważny jest także fakt, iż mysz świetnie utrzymuje się w dłoni i nie męczy jej podczas długiego użytkowania, zaś teflonowe ślizgacze ułatwiają sprawne przesuwanie urządzenia po podkładce. Na koniec zostawiam najważniejszy argument - cena, wynosząca około 200zł, która nie jest zbyt wygórowana jak na tej klasy mysz komputerową.
Na minus zasługuje „zestaw”, który otrzymujemy przy zakupie. Nie można tego nazwać zestawem, gdyż w środku znajduje się tylko mysz i płytka z oprogramowaniem. Kolejny minus to brak polskiego języka w „sofcie” jak i na opakowaniu. Ostatnim negatywem jest nie trzymanie się sensora myszy w częstotliwości 1000Hz, choć jej średnia nie odbiega bardzo od 1 ms to i tak możemy uznać to jako mały minus.
Reasumując mysz sprawdzi się w każdej grze zaczynając od FPS, kończąc na MMO.
Myślę, że głównym konkurentem w tej cenie może być Logitech G500 czy Saitek CyborG R.A.T. 3. Ale wybór nie należy do mnie, tylko do was.
Cooler Master Storm Inferno | ||
Plusy: Cena: ok. 200 zł |
Za wypożyczenie myszki do testów dziękuję redakcji Benchmark.pl!
Komentarze
24Dzięki za plusy i komentarze.
+ dla autora za ten tekst
Miałeś bardzo fajny pomysł na zdjęcia, nietypowy i oryginalny. Trochę szkoda, że fotki nie otwierają się na nowej karcie, ale to można przeżyć. Co do ich jakości nie mam żadnych zastrzeżeń :)
Na duży plus trzeba zaliczyć walory merytoryczne recenzji. Myszkę opisałeś niemal w najmniejszych szczegółach. Metodologia też jest niezła, choć informacja o działaniu myszki w programach graficznych pojawia się z nienacka i jest szczątkowa :P
Jednak żeby nie było tak pięknie jest też kilka sporych błędów, które ciągną się za Tobą jak smród za skunksem :P
Nadal piszesz dość chaotycznie, skaczesz z myśli na myśl i nie możesz się zdecydować czy przedstawiasz tylko swoje spostrzeżenia, czy też piszesz "zbiorowo". Forma zwracania się do czytelnika jest bardzo ważna, gdyż nadaje pewien rytm artykułowi. O czym już wielokrotnie Ci pisałem.
Jeśli piszesz na zasadzie "Ja i moje odczucia" to trzeba zrezygnować ze zwrotów: znajdziemy, możemy, zrobimy itp. zastępując je zwrotami: zrobiłem, skonfigurowałem, utworzyłem, znalazłem, mogłem itd. Ewentualnie trzeci sposób pisania recenzji polega na przedstawianiu wszystkiego bezosobowo, czyli używaniu zwrotów: można, znajduje się, zachowuje się itd.
Zapomniałeś również wyjustować tekst, a informacje o platformie testowej mogłeś wpisać do tabelki, wtedy tekst by się nie rozjechał.
Mimo to widać tu naprawdę spory postęp i dlatego otrzymujesz plusa:)
Pozdrawiam
Myszka jest prześliczna, fotki też ekstra, a zdjęcie na tle kwiatka po prostu mnie rozbroiło :) Krótko mówiąc graficznie recenzja wymiata..
Niestety słabiutko u Ciebie ze stylem pisania, który jest bardzo nieuporządkowany i męczący :/ Parokrotnie przerywałam czytanie i wracałam do wcześniejszych akapitów, aby w pełni zrozumieć o co ci chodzi. Opis oprogramowania jest bardzo nieprecyzyjny, bez wnikliwego przestudiowania zrzutów ekranowych ciężko wywnioskować o czym piszesz.
Ponieważ czytałam twoje poprzednie recenzje, które w porównaniu z tą są totalną porażką, otrzymujesz Plusa na zachętę, aby kolejne publikacje były coraz lepsze. Ponieważ widać, że robisz postępy :)