Wstęp |
Aparat fotograficzny (nawet taki z górnej półki) nie zawsze gwarantuje dobrą jakość zdjęć. Wpływa na to wiele innych warunków, między innymi światło. Nie powinno być zbyt mocne, ani zbyt słabe. Odpowiednie warunki oświetleniowe uzyskasz tworząc własne domowe studio fotograficzne. Proces ten pokażę w niniejszym poradniku. Zapraszam.
Konstruowanie dyfuzora |
Na początek będziemy potrzebować dwóch lampek o jak największej możliwej mocy żarówek, kawałka białego materiału, taśmy klejącej, kartki A3 oraz w miarę możliwości statywu. Gdy to skompletujemy, przechodzimy dalej.
Na początek potrzebujemy odpowiedniego miejsca. Nada się ku temu obszar pod ścianą, albo na biurku. Ważne, by podłoże z tylną ścianką tworzyło kąt prosty.
Potrzebne teraz będą dwie lampki. Te zaprezentowane na zdjęciu nie oferują może największej mocy, ale powinny wystarczyć. Jeśli jednak mamy możliwość, poszukajmy takich z żarówkami o mocy 60-70 Wat. Ważne, by mieć dwie takie same (obszar będzie wtedy równomiernie oświetlony).
Teraz potrzeba nam dwóch kawałków jakiegoś materiału. Nie może być on zbyt cienki, ani zbyt gruby. Światło przechodząc przez niego powinno łagodnie się rozpraszać. Jeśli mamy silniejsze lampki możemy też użyć kalki technicznej.
Odrywamy kawałki taśmy i przyklejamy je do przeciwległych krawędzi materiału.
Następnie przyklejamy tak przygotowane dyfuzory to lampek. Starajmy się zrobić to tak, by światło nie wychodziło zbytnio bokami, ale zostawmy też większą przerwę, by lampka podczas pracy nie przegrzała się lub nie spaliła.
W zależności od budowy lampki możemy też wykonać dyfuzor w inny sposób. Materiał rozciągamy na kole wykonanym z drutu owiniętego na puszce. Następnie za pomocą taśmy przytwierdzamy je do lampki.
Dzięki dyfuzorom mocne światło zostanie rozproszone. Unikniemy dzięki temu odblasków na fotografowanym obiekcie dzięki stonowanemu światłu, wygładzimy cienie, a może nawet je całkowicie zniwelujemy.
Tło i ustawianie świateł |
Teraz czas na tło. Może być ono białe, ale najlepiej, żeby było one jednolite i bez zagięć. Linii nie będzie widać na zdjęciu i w razie potrzeby wygodniej będzie się usuwać tło. Zastosować tu możemy na przykład kartkę A3. Jeśli fotografowany obiekt jest tak duży, że tło nie zajmuje całego kadru, możemy skleić dwie kartki, ale bardzo ostrożnie, by linia oddzielająca dwie kartki była jak najmniej widoczna.
Tło przytwierdzamy do podłoża, by w czasie fotografowania nie latało nam po całym biurku. Wystarczy do tego użyć kawałka taśmy.
Po obu stronach przygotowanego tła ustawiamy lampki z dyfuzorami. Obiekt ustawiamy w przygotowanym studiu, gasimy wszystkie światła zostawiając tylko lampki, i przechodzimy do fotografowania.
Jeszcze jednym ważnym elementem jest statyw. Umieszczamy na nim aparat, dzięki czemu unikniemy poruszeń. Tani statyw stołowy możemy już kupić za około 15zł.
Jeśli zaś nie mamy statywu możemy wykonać prowizorkę miesiąca i uży do tego celu wieży z książek. Nie przymocujemy na nim aparatu, ale będziemy mieli go na czym oprzeć trzymając go w ręcach, dzięki czemu także unikniemy rozmyć spowodowanych poruszeniami.
Ustawienia aparatu |
Na początek wyłączmy lampę błyskową. Teraz musimy wejść do menu aparatu i odnaleźć opcję zmiany Balansu bieli.
Tam z listy wybieramy Światło żarowe. Dzięki temu ustawienia kolorów zostaną automatycznie zmienione, zaś białe tło rzeczywiście będzie białe, a nie na przykład żółte czy niebieskie.
Teraz należy wykonać kilka zdjęć testowych. Jeśli kolory nadal nie będą odpowiednie możemy skorzystać z funkcji punktowego pomiaru bieli, w jaką wyposażone są niektóre aparaty. Wybieramy ją z menu, usuwamy wszystkie obiekty ze "studia" i ustawiamy aparat tak, bgy cały kadr był wypełniony przez tło. Klikamy przycisk Zmierz przez co ustawienia zostają ponownie zmienione.
Warto też pamiętać o innych ustawieniach. Jako że fotografie robione są ciągle przy tym samym świetle, należy ręcznie ustawić jak najmniejszą czułość ISO, co zmniejszy szumy. Można także poeksperymentować z ustawieniem czasu otwarcia przesłony. Przydatny też może być samowyzwalacz, który przy statywie i dłuższym czasie naświetlania zapobiegnie jakimkolwiek poruszeniom.
Podsumowanie |
To by było na tyle jeśli chodzi o robienie zdjęć. Mam nadzieję, że dzięki temu zdjęcia w waszych min-recenzjach będą lepsze i ładniejsze.
Jeśli macie jakieś inne sztuczki i pomysły jak robić zdjęcia, piszcie o tym w komentarzach. I nie zjedźcie mnie proszę, jest ze mnie jedynie fotograf-amator :)
Komentarze
17Poniżej zdjęcia z książkami jest; "Nie przymocujemy na nim aparatu, ale będziemy mieli go na czym oprzeć trzymając go w ręcach...". Coś nie bardzo z tymi "ręcami".
Jak mam się do czegoś przyczepić, to mogłeś na koniec dodać zdjęcie z efektem końcowym, dla przykładu z tą maskotką (czy co to tam jest :P).
^^
Dzięki przyda sie na przyszlość .
Widać wyraźne cienie, poza tym aparat źle ustawiłeś i tło (brystol) jest wyraźne, a ma być prześwietlone, bo inaczej fotografowany obiekt jest zbyt ciemny ;)
Pomysł na m-r fajny, wykonanie też, ale lepszym sposobem na zrobienie dobrych zdjęć byłby prowizoryczny namiot bezcieniowy ;P
Ja sam robię zdjęcia lampą 1kW, której światło jest odbite od sufitu :D Efekt jest mniej więcej taki:
http://img40.imageshack.us/img40/2788/tplink1.jpg
Oczywiście potem trochę trzeba obrobić to zdjęcie (gamma, tło, balans kolorów, kadrowanie...), bo takie wychodzi prosto ze zwykłego kompaktu Samsung'a ;)
Tak więc ode mnie 4.