Sterownik skanera ma ta miłą cechę, że możemy wywołać go bezpośrednio z poziomu Windows, a nie dopiero z aplikacji graficznej. Kryje się on po prostu pod skrótem Epson Scan. Dzięki temu, jeżeli nie zamierzamy obrabiać skanowanego materiału, nie ma potrzeby uruchamiania dodatkowych programów. Sterownik umożliwia zapisanie obrazów w kilku popularnych formatach.
Sterownik ma cztery tryby pracy:
1. Automatyczny - doskonały do szybkiego skanowania wielu dokumentów. Skaner sam rozpoznaje typ skanowanego materiału i zapisuje go w domyślnym katalogu. Tryb ten ma kilka zaawansowanych opcji. Opcje zapisywania plików są identyczne jak pokazane na powyższym obrazku.
2. Domowy. Tryb umożliwiający dokonanie nieco więcej niż tylko podstawowych zmian w parametrach skanowania. Dobry do większości zadań wykonywanych przez zwykłego użytkownika w domu. Szczególnie warta uwagi jest funkcja Przywracanie kolorów, która doskonale sprawdza się w wypadku skanowania wyblakłych materiałów.
Okno podglądu skanowanego materiału ma dwa tryby pracy:
Tryb zwykły umożliwia łatwe zaznaczanie kilku wycinków do zeskanowania
Tryb „miniatura” pozwala zaznaczyć tylko jeden fragment, ale za to daje możliwość obracania widoku skanowanego materiału.
W obu wersjach dostępne jest narzędzie do badania składowych kolorów, przed i po zastosowaniem korekcji kolorów przez oprogramowanie skanera.
3. Biurowy – tryb zoptymalizowany do pracy z dokumentami. Usunięto z niego część opcji występujących w trybie domowym, upraszczając interfejs.
Opcje konfiguracji są identyczne jak w trybie domowym
4. Profesjonalny – tryb, w którym mamy dostępne wszystkie funkcje oferowane przez oprogramowanie
Można zapisać do 30 własnych zestawów ustawień. Tryb automatycznej ekspozycji (którego nie udaje się w żaden sposób wyłączyć) powoduje ustawienie optymalnych parametrów ekspozycji obrazu (współczynnik gamma świateł i cieni). Ponadto użytkownik ma możliwość dopasowania histogramu skanowanego obrazu, wykonanie korekcji tonalnej, korekty nasycenia barw, jasności i kontrastu, a także podmiany i modyfikacji wybranych barw. Interesującą funkcją jest korekta cieni, która automatycznie dostosowuje skanowane obrazy, które zostały pierwotnie wykonane przy oświetleniu z tyłu, a następnie rozjaśnia zacienione obszary.
Zdjęcie pierwsze od góry to oryginał, środkowe pokazuje efekt zastosowania funkcji przywracania kolorów, a dolne – korekcji cieni. W ostatnim wypadku efekt końcowy nie jest najlepszy, gdyż scena widoczna na zdjęci nie odpowiada przeznaczeniu tej funkcji, co spowodowało wypalenie twarzy. Widać jednak, że tło zostało rozjaśnione