Kolejna odsłona popularnego menadżera nie zawodzi. Ulepszono większość elementów rozgrywki, a kilka zupełnie nowych rozwiązań okazało się strzałem w dziesiątkę.
unowocześniony interfejs; rozbudowane opcje taktyczne; poprawiony silnik meczów 3D; przyzwoita optymalizacja; integracja ze Steam Workshop; teraz także dla użytkowników Linuksa
Minusypożeracz czasu, jeszcze tylko jedna kolejka…; drobne błędy w lokalizacji
Football Manager to gra, której nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, a szczególnie fanom piłki nożnej. Od lat produkcja jest absolutnym królem w swoim gatunku. Fakt konkurencja praktycznie nie istnieje, ale to w żaden sposób nie umniejsza sukcesowi Football Managera. Najnowsza jego odsłona to spokojna ewolucja. Mamy tu więc wiele drobnych poprawek, kilka nowych rozwiązań, pełną integrację ze Steam Workshop oraz ku uciesze wielu – po raz pierwszy w historii marki wersję dla użytkowników Linuksa. Ekipa SI Games i tym razem stanęła na wysokości zadania dostarczając nam dopracowany i jakże wciągający produkt.
Każda droga prowadzi do… wielu godzin dobrej zabawy
Zabawę rozpoczynamy standardowo od wyboru trybu rozgrywki – uproszczonego, pełnej symulacji lub podejmując jedno z wielu predefiniowanych wyzwań. Te ostatnie są szczególnie ciekawe i zapewniają dodatkowe godziny dobrej zabawy. Celem może być tutaj np. utrzymanie się w lidze czy też ciąg nieustających zwycięstw. Dość duży wybór sprawia, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Taki mały, ale bardzo ciekawy dodatek. Oczywiście nadal gwoździem programu jest pełna symulacja nazwana po prostu Football Manager.
Jak tylko przebrniemy przez kreatora gry pierwsze co rzuca się w oczy to unowocześniony interfejs. Sprawia on bardzo dobre wrażenie i tak też spisuje się w praktyce. Zmieniono nieco układ ogólny, przestawiając zakładki w taki sposób, aby wszystko było łatwo dostępne i ulokowane w oczywistym dla nas miejscu. Zniknęła konieczność przeskakiwania między okienkami przy każdej interakcji (np. podczas kontaktów z prasą). Teraz wszystko ma charakter rozwinięcia wiadomości. Niby nic wielkiego, ale zdecydowanie uprzyjemnia cały proces zarządzania klubem, szczególnie, że ilość obowiązków jaka na nas spoczywa może przytłoczyć każdego początkującego menedżera.
Taktyka kluczem do zwycięstwa
Drobnych zmian i ulepszeń doczekał się również ekran taktyczny. Jest on teraz zdecydowanie czytelniejszy, a wszystkie opcje dużo łatwiej dostępne. Podobnie jak w przypadku skrzynki odbiorczej, a więc naszego „centrum dowodzenia”, tak i tutaj większość czynności można wykonać bez zbędnego żonglowania okienkami. To duży postęp. Świetnym pomysłem jest również zaznaczenie odpowiednimi kolorami zależności w przypadku funkcji taktycznych. Od razu wiadomo, które się wzajemnie eliminują. Podobny system występuje przy okazji wydawania poleceń piłkarzom. Nie ma więc obaw, że w natłoku informacji popełnimy jakiś kardynalny błąd taktyczny. Najmniejsze zmiany dotknęły centrum treningowe. Wygląda ono prawie identycznie jak w poprzedniej odsłonie gry.
Z radością przywitałem za to znacząco usprawniony silnik przedstawiający mecz w trybie 3D. Widać tu zmianę na lepsze. Sytuacje nie są już monotonne i do bólu przewidywalne tak jak to bywało w przeszłości. Dodatkowo cała rozgrywka jest płynniejsza i widać, że piłkarze realizują nasze założenia taktyczne. Jeśli chodzi o stronę wizualną to dużo w tym aspekcie się nie zmieniło, ale jak wiadomo w przypadku menedżerów oprawa ma drugorzędne znaczenie. Duże brawa należą się natomiast ekipie SI Games za solidną optymalizację FM14. W poprzednich edycjach bywało z tym różnie, a tutaj nawet przy dość pokaźnych rozmiarów bazie danych wszystko działa wyjątkowo sprawnie.
Nie licząc wspomnianych, większych zmian autorzy w dużej mierze skopiowali sami siebie i piszę to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Sprawdzone pomysły i rozwiązania należy w tego typu grach powielać, bo nie ma sensu wymyślać koła na nowo. Wszystko wygląda znajomo i każdy kto grał w jakąkolwiek edycję Football Managera z ostatnich kilku lat bez problemu odnajdzie się i tutaj. Nie myślcie jednak, że twórcy spoczęli na laurach. Nawet najdrobniejsze zmiany w przypadku tego typu gier mają znaczenie. Widać to choćby na przykładzie lekkiego liftingu kwestii wyświetlanych jako komentarz aktualnie rozgrywanego meczu. Dodano w nim zwroty typowe dla żargonu piłkarskiego. Wydaje się, że to nic wielkiego, ale oglądając na ekranie poczynania naszych piłkarzy można się czasem nieźle uśmiać czytając ów komentarz.
W najnowszej odsłonie gry wyraźnie poprawiono również transfery tzw. młodych talentów. W poprzednich edycja można było takowych nabyć za dosłownie grosze. Teraz jeśli młody piłkarz zapowiada się naprawdę obiecująco możemy być pewni, że połowa klubów z kontynentu będzie się o niego biła, a końcowa cena liczona w milionach. Czasami jednak dochodzi do absurdów i np. zawodnik o dużym potencjale warty obecnie kilkaset tysięcy dolarów jest wyceniony przez klub na kilkadziesiąt milionów.
Drobne błędy, które (większego) znaczenia nie mają
Aby nie było tak różowo muszę, dla porządku wspomnieć także o drobnych potknięciach, których na szczęście nie ma wiele. Pomimo, że silnik 3D został znacząco usprawniony to nadal występują drobne problemy w tym trybie. Przykładem może być tutaj dość powtarzalna sytuacja, w której nasz zawodnik zamiast przyjąć piłkę po podaniu i kontynuować akcję stoi w miejscu, a piłka odbija się od niego jak od słupka. Wygląda to dość komicznie. Ogólnie trudno również powiedzieć, żeby ten tryb przedstawiał się szczególnie atrakcyjnie. Animacje zawodników nadal momentami kuleją, a na trybuny lepiej nie spoglądać. Oczywiście to nie jest kolejna część Fify czy Pro Evolution Soccer, ale to co tutaj dostajemy całkowicie spełnia swoje zadanie. I to jest najważniejsze. Kolejnym, ale już całkowicie estetycznym potknięciem są komentarze w trakcie meczu, a konkretniej braki w jego lokalizacji. Niektóre wyrazy nie zostały przetłumaczone, a inne mają niewłaściwą końcówkę.
Dużym ukłonem w stronę graczy jest natomiast wydanie Football Managera 14 na Linuksa. Gracze korzystający z tego systemu na co dzień z pewnością docenią ten gest. Podobnie zresztą jak pełną integrację ze Steam Workshop. Instalowanie dodatków stworzonych przez fanów nigdy nie było prostsze. Zazwyczaj wystarczy kilka kliknięć i gotowe. Widać wyraźnie, że autorzy nie są głusi na prośby fanów. To cieszy.
Podanie, jedno, drugie i gol!
Football Manager 2014 to przede wszystkim solidna produkcja. Bezkonkurencyjna, bo trudno za takową brać FIFA Manager. SI Games konsekwentnie ulepsza swój produkt wprowadzając co roku stosunkowo niewielką ilość ulepszeń i nowości, ale robi to wyjątkowo dobrze. Co prawda taki tryb wydawniczy może budzić pewne wątpliwości, ale mnie on przekonuje. Bo to właśnie dzięki temu dostajemy teraz dopracowany produkt, bez większych wad czy problemów.
Moja ocena: | |
Grafika: | zadowalający |
Dźwięk: | zadowalający |
Grywalność: | dobry plus |
Ogólna ocena: | |
Sugerowana cena w dniu publikacji testu: ok. 119 zł | |
Komentarze
10Tutaj w demo zagrałem zaledwie 5 kolejek. WYNIKI HOKEJOWE...