Z zewnątrz
Jak już wspominaliśmy we wstępie, obudowa została utrzymana w eleganckiej stylistyce, którą znamy z poprzednich modeli z linii Define. Przednia ścianka została wykonana z grubego plastiku i przypomina szczotkowane aluminium, natomiast szkielet wykonano z grubej blachy polakierowanej na czarny, lekko chropowaty mat. Całość prezentuje się naprawdę świetnie.
Na górnym panelu wyprowadzono wejście i wyjście audio oraz dwa porty USB 3.0 (podłączane do bezpośrednio do pinowego złącza na płycie głównej). Oprócz tego znalazły się tam dwa przyciski - mniejszy do restartowania komputera i większy do jego włączania (z niebieskim podświetleniem LED). Ciut niżej umieszczono też niebieską diodę LED, która informuje o pracy dysku twardego.
Przedni panel wyłożono matą tłumiącą hałas, a pod panelem znalazł się filtr przeciwkurzowy dla przednich wentylatorów - jest on mocowany na magnesy, więc w razie potrzeby można go łatwo zdemontować i przepłukać pod bieżącą wodą.
Standardowe wyposażenie nie obejmuje górnych wentylatorów, a więc miejsca na nie zabezpieczono zaślepką ModuVent - pozwala ona wyciszyć komputer i zabezpieczyć jego wnętrze przed wnikaniem zanieczyszczeń. Rozwiązanie to znamy z poprzednich obudów producenta i sprawdza się znakomicie.
Na uwagę zasługują też panele boczne, które również zostały wyłożone matą wyciszającą (w wersji z oknem naturalnie wyciszono tylko prawy panel). Całość została idealnie spasowana z korpusem, a do mocowania wykorzystano szybkośrubki - zostały "uwięzione" w otworach panelu bocznego, więc nie musimy się martwić o ich zgubienie. Brawo za pomysłowość!
Na dolnej ściance umieszczono długi filtr przeciwkurzowy, który zabezpiecza miejsce na zasilacz i dolny wentylator - podobnie jak w przypadku przedniego filtru, można go łatwo zdemontować i oczyścić. (jest wyjmowany od przodu).
Cała konstrukcja spoczywa na czterech solidnych nóżkach wyłożonych gumą, więc możemy być spokojni o stabilność komputera.
Od wewnątrz
Wprawdzie mamy do czynienia z obudową mniej więcej o połowę mniejszą od standardowych modeli typu Midi Tower, ale wewnątrz można złożyć naprawdę wydajną i funkcjonalną konfigurację na bazie płyty głównej mini-ITX. Na co pozwala konstrukcja o pojemności 27 litrów?
W tylnej cześci zmieści się płyta główna formatu mini-ITX oraz 2-slotowa karta graficzna o długości do 315 mm - nasz redakcyjny Radeon HD 5970 "wszedł" prawie na styk (a warto zauważyć, że jest to jedna z dłuższych konstrukcji).
Oprócz tego przewidziano miejsce na standardowy zasilacz ATX - teoretycznie może on mieć do 160 mm długości, czyli trochę więcej niż standardowe jednostki, ale na upartego można “wcisnąć” ciut dłuższe modele. Miejsce na zasilacz oczywiście wyłożono podkładkami tłumiącymi drgania.
Po drugiej stronie tacki przewidziano miejsce do aranżacji okablowania (17-35 mm) i… instalacji dysków twardych. Za płytą główną znalazł się moduł do przykręcenia dwóch nośników typu 2,5 cala (do 13 mm grubości), natomiast bardziej z przodu dla dysku 2,5 lub 3,5 cala. Kolejny nośnik 2,5 lub 3,5 cala można zamontować na dole w głównej komorze. Zabrakło z kolei zewnętrznych zatok 5,25 cala.
Define Nano S oferuje także niezłe możliwości chłodzenia komponentów. Standardowe wyposażenie obejmuje dwa wentylatory: Design Dynamic GP14 140 mm z przodu i Design Dynamic GP12 120 mm z tyłu. Oprócz tego można dodać kolejny wentylator 120 lub 140 mm z przodu oraz dwa “śmigiełka” typu 120 lub 140 mm u góry i jedno 120 mm na dole. Chłodzenie procesora może mieć maksymalnie 160 mm wysokości, a więc zmieszczą się tutaj prawie wszystkie wieżowe coolery.
To jednak nie koniec rewelacji, bo obudowa została także przystosowana do instalacji wydajnego systemu chłodzenia cieczą. Z przodu zmieści się chłodnica typu 240 lub 280 mm, a u góry 240 mm (przy czym moduły pamięci RAM nie mogą być wyższe niż 35 mm). Ponadto w przedniej części można też zamontować rezerwuar i pompkę typu DDC lub D5, lecz musimy wtedy liczyć się z ograniczonym miejscem na kartę rozszerzeń i dodatkowy dysk. Mimo wszystko zwolennicy “wodowania” podzespołów powinni być zadowoleni, bo rzadko kiedy można się spotkać z tak wielkimi możliwościami w tak niewielkich obudowach.