Do naszej redakcji trafiły autorskie karty MSI. Należą one do niższej serii konstrukcji tego producenta, a więc zostały pozbawione pewnych estetycznych elementów względem droższych modeli (z serii Gaming) - podświetlenia LED oraz wzmacniającego backplate. Należy również dodać, że obie karty wyglądają identycznie i to dosłownie.
Odróżnić je można w zasadzie jedynie za pomocą nalepki zawierającej oznaczenie modelu. Oczywiście pod "maską" mamy inny układ główny oraz różną ilość pamięci (2 oraz 4 GB odpowiednio). Słabsza konstrukcja ma fabrycznie podniesiony zegar bazowy do 1404 MHz, a mocniejsza do 1341 MHz, róznica względem referencyjnych wersji jest więc dość symboliczna. Pamięci nie zostały podkręcone.
- DVI
- DisplayPort
- HDMI
Zgodnie z oczekiwaniami w przypadku budżetowych konstrukcji możemy liczyć na jedynie bardzo skromy zestaw wyjść. Mamy więc tutaj po jednym złączu DVI/DP oraz HDMI. Nic szczególnego, ale ponownie nie spodziewaliśmy się niczego innego po konstrukcjach z tej półki wydajnościowej oraz cenowej.
Jedyne co się rzuca w oczy zaraz po wyjęciu kart z pudełka to ich kompaktowy rozmiar. Obie bowiem mierzą niecałe 18 cm długości. Ma to oczywiście swoje przełożonie na cooler. Ten bowiem jest dość skromny - składa się zasadniczo z aluminiowego bloku oraz jednego wentylatora. Mając na uwadze jakie cięcia zostały poczynione w architekturze - testowane konstrukcje w trkaice pomiarów były chłodne i ciche.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy karty nie zostały wyposażone we wzmacniający backplate, ani też podświetlenie (choć to może być zaleta dla wielu). Widać na każdym kroku, że mamy tutaj do czynienia z konstrukcjami budżetowymi. Z drugiej jednak strony mając na uwadze do kogo kierowane są teo konstrukcje, trudno się dziwić.
Całościowo wykonie kart MSI jest przyzwoite. Nie ma tutaj żadnych bajerów czy dodatków, ale swego rodzaju prostota ma również swój urok. Wszystkie (nieliczne) elementy zostały dobrze spasowane, a co ważniejsza kultura pracy obu konstrukcji stoi na zadowalającym / przyzwoitym poziomie.
