Testujemy Huawei ShotX oryginalny smartfon z odchylanym aparatem cyfrowym. To jednak nie jedyna, cecha na którą zwróciliśmy uwagę
zadowalająca wydajność procesora; dobra jakość zdjęć; wbudowany czytnik linii papilarnych; obsługa dwóch kart SIM; kamera w module obracanym o 180 stopni...;
Minusy...która nie każdemu musi się podobać;
Honor 7i, bo tak nazywał się początkowo Huawei ShotX i nadal się tak nazywa się w niektórych rejonach świata, zaprezentowany został latem 2015 roku. Zastanawialiśmy się, czy taka ekstrawagancja, jak obrotowy moduł kamery, kiedykolwiek do nas dotrze.
Cierpliwość została wynagrodzona, bo dwa tygodnie temu, Huawei ShotX pojawił się w sprzedaży w Polsce. Niedługo potem trafił w nasze ręce, a my sprawdzamy na jaką ocenę zasłużył.
Najbardziej rzucającą się w oczy cechą Huawei ShotX jest obrotowy moduł kamery. Będę o tym przypominał nie raz, ale warto pamiętać, że Huawei ShotX nie jest pierwszym smartfonem z takim rozwiązaniem. Już 9 lat temu w Nokii N93i mogliśmy korzystać z zalet podobnego rozwiązania.
Dwa lata temu propozycją zbliżoną do tego co mamy w Huawei ShotX, pochwalił się producent smartfona Oppo N1. To tylko dwa przykłady w wieloletniej historii smartfonów, które dowodzą, że próby przeforsowania obrotowego modułu kamery podejmowano od dawna.
Z jakimi modelami powinien konkurować dzisiejszy Huawei ShotX? Pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy, to wybrać smartfony z podobnie obracaną kamerą. Niestety, takich modeli, które odpowiadałyby cenowo i wydajnościowo ShotX obecnie nie znajdziemy. Dlatego kolejny etap selekcji zakładał, że konkurent powinien mieć podobny przedni i tylny aparat.
Kandydat spełniający ten warunek to ASUS Zenfone Selfie. Podobnie jak ShotX dysponuje on 13 Mpix aparatem z tyłu i takiej samej rozdzielczości kamerką do selfie z przodu. Wewnątrz nosi Snapdragona 616, ma tyle samo pamięci. Po prostu inne rozwiązanie problemu, co zrobić by mieć 13 Mpix kamerę z przodu i z tyłu.
Kto jeszcze? Są takie modele jak Samsung S5 Neo czy Samsung A5 (2016). Ten pierwszy to wydatek około 100-200 złotych niższy, A5tka jest 200 zł droższa od ShotX. Wybrałem ten droższy wariant, gdyż pokazuje on, że już nie tylko Huawei ma monopol na niezłe produkty ze średniej półki cenowej.
Specyfikacja i porównanie do konkurentów:
Model | Huawei ShotX | ASUS Zenfone Selfie | Samsung A5 (2016) |
Cena | ok. 1350 zł | ok. 1500 zł | ok. 1600 zł |
Wymiary (wy/sz/gł) | 141,6 x 71,2 x 7,8 mm | 156,5 x 77,2 x 10,8 mm | 144,8 x 71 x 7,3 mm |
Waga | 160 g | 170 g | 155 g |
System operacyjny | Android 5.1.1 EMUI 3.1 | Android 5.0 (upgrade 6.0) ASUS ZenUI | Android 5.1.1 Touch Wiz |
Klawiatura | ekranowa | ekranowa | ekranowa |
Ekran | » 5,2" » 1080x1920 px » IPS LCD | » 5,5" » 1080 x 1920 px » IPS LCD | » 5,2" » 1080x1920 px » AMOLED |
Procesor | » CPU: 1,5 GHz » 8 rdzeni » Qualcomm Snapdragon 616 » Adreno 405 | » CPU: 1,7 GHz (x8) » 8 rdzeni » Quallcomm Snapdragon 615 » GPU: Adreno 405 | » CPU: 1,6 GHz (x8) » 8 rdzeni » Samsung Exynos 7580 |
Pamięć | » RAM: 2 GB » Wbudowana: 16 GB » Slot kart microSD | RAM: 2/3 GB Wbudowana: 16/32 GB | » RAM: 2 GB » Wbudowana: 16 GB » Slot kart microSD |
Bateria | 3000 mAh | 3000 mAh | 2900 mAh |
Aparat / kamera | » 13 Mpx (obrotowa) » podwójna lampa LED » autofokus » geotagging | » 13 Mpx (tył) » 13 Mpx (przód) » podwójna lampa LED » autofokus » stabilizacja optyczna » geotagging | » 13 Mpx (tył) » 5 Mpx (przód) » lampa LED » autofokus » stabilizacja optyczna » geotagging |
Internet | » 4G LTE » 3G » Wi-Fi 802.11 b/g/n » Dual Sim | » 4G LTE » 3G » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac | » 4G LTE » 3G » Wi-Fi 802.11 a/b/g/n (dwuzakresowy) |
Komunikacja i złącza | » GPS / GLONASS » Bluetooth 4.0 LE » mikroUSB 2.0 » słuchawkowe | » GPS / GLONASS / GDR » Bluetooth 4.0 A2DP, EDR » microUSB z MHL » słuchawkowe | » GPS / GLONASS » Bluetooth 4.1 A2DP EDR LE » NFC » microUSB » słuchawkowe |
Dodatkowe funkcje | » czytnik linii papilarnych | » akcelerometr » kompas cyfrowy » czujnik oświetlenia » czujnik zbliżeniowy | » akcelerometr » kompas cyfrowy » czujnik zbliżeniowy » czujnik światła » szybkie łdalowanie » wsparcie ANT+ |
Czytnik z boku - raz poproszę
Czytnik linii papilarnych na lewej krawędzi. Czy jest to lepsze rozwiązanie niż czytnik umieszczony na tylnej ściance, czym od dłuższego czasu raczy nas Huawei w swoich pozostałych smartfonach, lub czytnik zintegrowany z przyciskiem domowym poniżej ekranu? Osobiście jestem na tak, nawet bardzo na tak i bardzo żałowałem rozstania się z ShotX właśnie ze względu na to podejście do problemu wygodnego i szybkiego odblokowywania smartfona.
Co jeszcze mile powitałem
Nieprzeładowany zbędnymi aplikacjami system, obrotowy aparat o sporej 13 Mpix rozdzielczości to, podobnie jak czytnik linii papilarnych, bardzo mocne karty przetargowe przy podejmowaniu decyzji o zakupie Huawei ShotX. Należy do nich dołączyć całkiem rozsądną cenę około 1350 złotych, która jednak z czasem powinna moim zdaniem dość znacznie spaść.
A czego zabrakło już na początku
Przede wszystkim żal mi komunikacji Wi-Fi w paśmie 5 GHz, która dla mnie jest zbawieniem w zatłoczonym środowisku, w którym najczęściej korzystam ze smartfona do przeglądania sieci . A także funkcji NFC, która mimo iż w wielu miejscach wymieniana jako obecna, jest niedostępna. Już pierwszego dnia chciałem podzielić się szybko zdjęciami, a tu klops. Trzeba było inaczej zestawiać połączenie.
Jakie ukryte talenty, a może nieodkryte wady, udało się jeszcze odnaleźć w Huawei ShotX. O tym dowiecie się na następnych stronach. Najpierw omówimy zewnętrzne cechy smartfona, potem zagłębimy się w sprzęcie i omówimy oprogramowanie, a na koniec sprawdzimy, czy wbudowany i jedyny aparat zasłużył na respekt.