Idzie wiosna, więc to idealny moment, by ruszyć na świeże powietrze. A przy okazji zaoszczędzić czas i pieniądze.
Płatna współpraca z firmą Barel Poland.
Swoją hulajnogę zakupiłem już w 2017 roku, gdy rynek małych pojazdów elektrycznych dopiero raczkował. Z perspektywy czasu wiem, że był to jeden z najlepszych zakupów w moim życiu. I to z przynajmniej pięciu powodów.
Po pierwsze – podróżowanie hulajnogą elektryczną jest szybkie i wygodne
W przypadku dróg rowerowych i pasów ruchu polskie przepisy dopuszczają poruszanie się na hulajnodze elektrycznej z prędkością do 20 km/h, co przebija średnią prędkość marszu człowieka ponad czterokrotnie. Innymi słowy – dystans, na którego przebycie pieszo potrzebowałbyś 20 minut, na hulajnodze z łatwością pokonasz w mniej niż 5.
Tak, teoretycznie taką prędkość można uzyskać także na rowerze, ale nie w każdej sytuacji można sobie na ten środek transportu pozwolić, bo wysoka temperatura + wysiłek fizyczny = spocona koszula. Tymczasem hulajnoga pozwala pokonać kilometry bez większego zmęczenia.
Po drugie - hulajnoga elektryczna bywa szybsza od samochodu i autobusu
W teorii 20 km/h nijak ma się do prędkości osiąganych przez duże pojazdy, ale praktyka to co innego. Kierowcy samochodów oraz pasażerowie autobusów często są skazani na korki, a ci pierwsi dodatkowo często tracą masę czasu na szukanie miejsca parkingowego.
Z hulajnogą elektryczną te problemy nie istnieją, bo możliwość poruszania się na ścieżkach rowerowych i chodnikach daje dużą elastyczność pozwalającą na oglądanie korków z daleka. Niewielki rozmiar takich pojazdów sprawia ponadto, że można je przymocować do stojaka rowerowego lub nawet zabrać ze sobą do biura lub mieszkania, co rozwiązuje problemy z parkowaniem.
Po trzecie - podróżowanie hulajnogą elektryczną jest tanie
Popularne hulajnogi elektryczne pozwalają pokonać na jednym ładowaniu od 30 do nawet 90 km, a przy tym koszt jednego ładowania liczony jest zazwyczaj w dziesiątkach groszy.
Jest to więc środek transportu wyjątkowo przyjazny dla portfela, bo za równowartość jednego biletu autobusowego spokojnie można podróżować nawet przez kilka dni.
Po czwarte - hulajnogi elektryczne są ekologiczne
Hulajnogi elektryczne są zasilane przez akumulatory, co oznacza, że emitują znacznie mniej zanieczyszczeń niż pojazdy spalinowe.
Przesiadka z samochodu lub autobusu na hulajnogę może przyczynić się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla i innych szkodliwych substancji, co jest korzystne dla środowiska.
Po piąte - jeżdżenie na hulajnodze elektrycznej daje dużo frajdy
Wyjąwszy solidne atuty ekonomiczne, ekologiczne i użytkowe, jazdę na hulajnodze elektrycznej można po prostu traktować jako świetną zabawę. Sam, wracając ze spotkania służbowego czy sklepu, często nadkładam sobie drogi, by czerpać radość z jazdy jak najdłużej.
Ustaliliśmy już zatem, że hulajnogę elektryczną kupić warto. A jakie modele są godne uwagi?
Jaka hulajnoga do 999 zł?
Jeśli szukacie hulajnogi za mniej niż 1000 zł, dobrym kandydatem będzie Motus Siver City.
Niech niska cena was nie zwiedzie, bo nie jest hulajnoga dla dzieci, o czym niech świadczy udźwig sięgający 100 kg. Model ten jest lekki (13,1 kg), co w połączeniu z prostym w obsłudze mechanizmem składania, nowoczesnym wzornictwem oraz aż pięcioma wersjami kolorystycznymi (czarna, pomarańczowa, czerwona, niebieska i szara) czyni z niego idealną hulajnogę dla młodzieży. Użytkownik może wybrać jeden z trzech trybów jazdy, różniących się maksymalną prędkością, a na jednym ładowaniu można przejechać nawet 18 km.
Polecane hulajnogi do 2700 zł
Zainteresowanym sprzętem wyższej klasy polecamy rzut oka na model Motus Scooty 10 Lite GEN 5.
Mocnym atutem tej hulajnogi jest jej waga (raptem 12,5 kg) oraz bezpieczeństwo. Mimo przystępnej ceny została wyposażona w kierunkowskazy i odblaski oraz spore, bo aż 10-calowe koła pneumatyczne. Te w połączeniu z mocą szczytową 700W poradzą sobie nawet ze średniej wielkości nierównościami, w tym z krawężnikami.
Mocniejszą alternatywę dla tego modelu stanowi Motus Scooty 10 GEN 5.
Wariant ten również wyróżniają kierunkowskazy, 10-calowe koła i moc wersji Lite, ale cechuje się dwukrotnie wydajniejszym akumulatorem. Według szacunków producenta osoba ważąca 60 kg może przejechać na jednym ładowaniu nawet 60 km, co jest znakomitym wynikiem, jak na tak mały pojazd ze średniej półki cenowej.
Jaka hulajnoga do 3000 zł?
Jeśli chcecie przeznaczyć na hulajnogę nieco więcej, warty rozważenia jest model Ruptor R1.
W porównaniu z tańszymi alternatywami marki Motus – Ruptor R1 cechuje się podwójną amortyzacją oraz wyższą mocą szczytową silnika na poziomie 800W. To połączenie sprawia, że hulajnoga lepiej sprawdzi się na nierównym terenie pełnym wzniesień, kamieni czy dziur. Kolejny atut tego modelu to większa bateria, mająca zapewnić pokonanie na jednym ładowaniu nawet 75 km.
W podobnej cenie dostępny jest NIU KQi3 SPORT.
Ta hulajnoga w porównaniu z modelem Ruptor R1 ma mniejszą moc szczytową (600 W) i niższy zasięg (do 40 km), ale rekompensuje to innymi atutami, które sprawdzą się w zatłoczonym mieście. Dość wspomnieć o mocnym oświetleniu, licznych odblaskach, solidnym hamulcu tarczowym i intuicynym systemie składania. Do tego dochodzi ponadprzeciętnie szeroki i długi podest, który zapewnii wysoki komfort jazdy.
Polecane hulajnogi za ponad 4000 zł
Osoby rozglądające się za sprzętem premium także znajdą coś dla siebie.
Model Ruptor V6 ma nie jeden, ale aż dwa silniki z mocą szczytową 800 W każdy. Dzięki solidnemu napędowi na oba koła hulajnoga nie tylko żwawiej pokona wzniesienia, ale ruszy w trasę nawet ze 150-kilogramowym obciążeniem.
Ruptor V6
Jeśli bardziej niż na wyśrubowanych parametrach zależy wam na ogólnym komforcie użytkowania, z pomocą przychodzi Kaabo Mantis 10 ECO 800.
Ten model ma dwa sprężynowe amortyzatory, dzięki którym hulajnoga sprawdzi się nawet na wyboistych drogach. Bezpieczeństwo zwiększy także wbudowany klakson oraz wielopunktowe oświetlenie LED, które zamontowano zarówno z przodu, jak i tylnym. 800-watowy silnik zamknięto w konstrukcji, która dostepna jest w wersji szarej, niebieskiej, czarnej i czerwonej.
Z kolei Motus PRO 10 sport 2021 jest dla hulajnóg elektrycznych tym, czym dla motoryzacji są samochody sportowe.
Dzięki dwóm silnikom o mocy szczytowej 1650W każdy, model ten ma wyjątkowo dużego "kopa", pozwalając na osiągnięcie prędkości 20 km/h w mniej niż 3 sekundy. To atut, który można docenić nie tylko po każdym postoju na czerwonym świetle, ale i podczas zabawy za miastem. Sportowy charakter tej hulajnogi podkreśla stacyjka z kluczykiem, dzięki czemu osoba postronna nie będzie w stanie jej uruchomić.
Na koniec sprzęt dla najbardziej wymagających, czyli Dualtron Eagle LTD.
Z tą hulajnogą nie ma miękkiej gry, bo to jeden z najmocniejszych modeli na polskim rynku. Moc szczytowa? Lepiej usiądźcie – 1650W na każde koło, czyli łącznie aż 3300W. Szykujcie się na astronomiczne przyspieszenie, wysoką responsywność i pokonywanie wzniesień, pod którymi inne hulajnogi wymiękną. Do tego dochodzi zaawansowana amortyzacja elastomerowa oraz maksymalny zasięg – uwaga – 90 km.
Jak więc widać, istnieje masa powodów, dla których warto kupić hulajnogę elektryczną, a w 2024 oferta modeli dostępnych w Polsce jest tak szeroka, że dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie.
Powyższe modele dostępne są w sklepach z największym wyborem hulajnóg elektrycznych: 7way.pl, Media Expert, Media Markt, Decathlon, X-kom oraz Komputronik
Płatna współpraca z firmą Barel Poland.
Komentarze
4Oto 5 powodów dla których kupuje się hulajnogę elektryczną...
nr 1 - Lenistwo...rower wymaga jednak więcej...
nr 2 - Otyłość
nr 3 - Snobizm
nr 4 - Słaba kondycja...no bo przejechać rowerem 30-40 km to nie lada wyczyn...
nr 5 - Brak czasu...Dojazd do pracy jest szybszy jednak hulajnogą niż zwykłym rowerem...
Niema sensu, wolę rower.
Szczytem jest jak grube dziecko jedzie elektryczna hulajnoga.
Na taki widok mam ochotę wypisać się z ZUS.
W innych przypadkach wolę jednak rower i to bez żadnego elektrycznego wspomagania.