Polubiłem tę hulajnogę. Jest szybka, solidna i wygodna. Testuję Motus PRO10 2022
Hulajnoga elektryczna Motus PRO10 2022 zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie pod względem komfortu, dynamiki i zasięgu. Ma świetne zawieszenie i po zdjęciu blokady może jechać do 50 km/h. Jaki ma zasięg i jakimi cechami się wyróżnia? Odpowiedź znajdziesz w tej recenzji.
Motus PRO10 2022 - recenzja na filmie
Hulajnogi elektryczne dają frajdę z jazdy i swobodę przemieszczania się. Na hulajnodze możesz zarówno wypoczywać, jak i po prostu dojechać do pracy. Warto jednak wybrać model, który ma duży zasięg, dobra dynamikę, wygodne zawieszenie i dobre hamulce oraz oświetlenie. I pod tym względem zupełnie szczerze zaskoczył mnie Motus PRO10 2022. Nie sądziłem, że ta hulajka okaże się aż tak fajna.
Zapraszam do obejrzenia poniższego wideo i sprawdzenia jak ten pojazd się sprawuje.
Motus PRO10 2022 to najnowszy model w tej serii. Ma całkowicie inne zawieszenie niż w poprzednim modelu. Nie korzysta ono z klasycznych sprężyn, lecz ma wahacze z wewnętrzną, schowaną amortyzacją na obu kołach. Moim zdaniem jest ono rewelacyjnie zestrojone - jednocześnie komfortowe, sprężyste i precyzyjne. Wybiera nierówności dość miękko i dobrze radzi sobie z uskokami, ale nie podskakuje i daje poczucie pewności prowadzenia.
Fabrycznie ma założoną blokadę prędkości do 20 km/h, ale można ją bardzo łatwo zdjąć. W mojej wideorecenzji objaśniam jak to zrobić. Po usunięciu blokady Motus Pro 10 2022 pojedzie prawie 50 km/h, oczywiście na obszarze w którym nie obowiązują limity prędkości narzucone przez polskie prawo.
Ma duże, solidne, 10-calowe opony dętkowe, szeroki, wygodny deck (podest), regulowaną wysokość kierownicy, duży, jasny wyświetlacz wielofunkcyjny, dobre oświetlenie oraz bardzo skuteczne hamulce tarczowe na obu kołach. Oferuje też kilka innych cech i zaskakujaco dobry zasięg, ale o tym przekonacie się oglądając film z recenzją.
Zachęcam do napisania własnej opinii o hulajnodze Motus PRO10 2022 w komentarzu. Udanego dnia!
Komentarze
40Błotnik - niby prosty koncepcyjnie element, wystarczy nie wynajdować go od nowa, tylko skorzystać z doświadczeń kilku pokoleń. Nie, zróbmy błotnik malutki i ozdobny, zaczepmy tak, żeby się łatwo obłamał.
Blaszka od przedniego światła też wygląda na podatną na zmęczenie - taki licznik nierówności pokonywanej drogi.
Trochę głupie jest takie binarne odblokowywanie - może kiedyś ktoś wynajdzie hulajkę, w której można ustawić limity biegów niezależnie.
Manetka pod kciukiem to IMHO koszmar, do używania tylko z tempomatem, na trasach, gdzie tempomat ma sens.
Poza tym wiele elementów w tej hulajce wygląda fajnie - Autorze, czy można liczyć na recenzję uzupełniającą przy przebiegu np. 2000 km? Kiedyś, rzecz jasna :-)
Wg. nowelizacji ustawy o ruchu drogowym z dn. 20 maja 2021, po chodnikach hulajnogą można poruszać się do ok 6km/h, a po ścieżkach rowerowych itp z prędkością 20 km/h.
Zdejmowanie zabezpieczenia jest więc niepotrzebne i może być też kosztowne, bo można złapać mandat w wysokości nawet 5000 zł (za poruszanie się po chodniku z prędkością drastycznie większą jest traktowane jako zagrożenie dla pieszych i innych kierujących). I tego typu mandaty już się zdarzały w niektórych miastach, np. w Warszawie czy Wrocławiu :)
"oczywiście na obszarze w którym nie obowiązują limity prędkości narzucone przez polskie prawo."
Nie ma takich obszarów. Tam gdzie możesz w miarę bezpiecznie pojechać z prędkością większą niż 20 km/h złamiesz prawo. Tam gdzie nie obowiązuje ustawa o ruchu drogowym, są inne uchwały i regulaminy niższego rzędu (np. samorządów) ale pozwalające nałożyć mandat karny. Tam gdzie teoretycznie nie złamał byś prawa, złamiesz rękę albo nogę, bo teren nie będzie przystosowany do takich prędkości.
Rozumiem offowe fora miłośników elektryków. Ale pisanie na portalu o ściąganiu blokady to jawne zachęcanie do łamania prawa polskiego. Powinna się zająć prokuratura.
Super, namawianie do obchodzenia zabezpieczeń i nie czarujmy się, nikt nie będzie tą hulajnogą jeździć po torach czy własnych placach tylko po drogach i chodnikach/ścieżkach.