Typowy gracz zapewne byłby zbulwersowany musząc zapłacić blisko 2000 zł za monitor z odświeżaniem 60 Hz. iiyama ProLite XB3288 celuje jednak w zupełnie innego odbiorcę, kusząc ogromną przestrzenią roboczą i świetnym odwzorowaniem kolorów. Sprawdzimy, co ma do zaoferowania!
-10 bit kolorów,; -ponad 90% pokrycia Adobe RGB oraz DCI-P3,; -rozdzielczość 4K,; -bardzo duży zakres regulacji położenia,; -hub USB 3.0 z boku obudowy, ale…
Minusy…tylko na 2 porty,; -brak ustawień gammy w OSD,; -bardzo duży backlight bleeding,; -czas reakcji g2g realnie ponad 11 ms,; -75 Hz tylko w FHD,; -brak wejścia obrazu USB-C.
Na warsztat bierzemy monitor do komputera iiyama ProLite XB3288. Zapraszamy do testu!
Budowa monitora iiyama ProLite XB3288
Monitor otrzymujemy w zupełnie zwyczajnym opakowaniu. Targetem producenta ewidentnie nie są gracze, gdyż brakuje tu krzykliwych haseł i kolorowych emblematów zwiastujących zmianę naszego życia. Sprzęt za to jest porządnie zabezpieczony i bardzo łatwy w montowaniu (noga jest fabrycznie zamontowana i wystarczy przytwierdzić podstawę za pomocą jednej śruby, nie wymagającej użycia śrubokręta).
W środku opakowania poza monitorem znajdziemy nie tylko przewód DisplayPort, ale również HDMI dla zachowania większej kompatybilności z urządzeniami w jedynie takie wyjście obrazu wyposażonymi. Nie zabrakło również przewodu USB oraz zasilającego – zgadza się, zasilacz jest wbudowany w monitor.
Monitor wykonano bardzo schludnie. Ramki wokół matrycy są tej samej szerokości z każdej strony (około 14 mm), z wyjątkiem dolnej krawędzi (ta ma około 19 mm). Cała obudowa została wykonana z matowego plastiku i wszystko jest tutaj dobrze spasowane. Co prawda spotykaliśmy już wyższej jakości materiały w monitorach, ale absolutnie nie oznacza to, że testowana Iiyama ma się czego wstydzić.
Tył monitora jest równie minimalistyczny, co przód. Jedyny zdaje się ozdobny akcent to wycięcie służące do wentylacji elektroniki zasilającej monitor. Widać też, że noga została zamontowana przy wykorzystaniu standardu VESA 100x100 – nie będzie zatem problemu, aby monitor przemontować na uchwyt ścienny/biurkowy. Po prawej stronie umieszczono nawet port blokady Kensington Lock, zatem monitor można śmiało używać w miejscach bardziej publicznych.
Noga, o której już napisaliśmy, że jest fabrycznie przykręcona, pozwala na zaskakująco dużą regulację położenia monitora. Nie tylko możemy regulować wysokość samej podstawy (22 mm nad powierzchnią blatu) aż do 138 mm oddalenia dolnej krawędzi od biurka, ale również obracać monitor na boki o 45 stopni. Nie zabrakło też regulacji pochylenia (3/22 stopni) i funkcji pivot.
Producent przewidział także otwór na prowadzenie kabli przez nogę. Cieszy też to, że mimo dużego rozmiaru monitora, sama noga nie jest ogromnych rozmiarów (23 x 30 cm). Dodatkowo jej płaski kształt nie wyklucza trzymania na niej różnych przedmiotów, jak np. centralnego głośnika.
Złącza wejścia/wyjścia
W kwestii portów jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. Dostajemy dwa porty HDMI 2.0 oraz jeden DisplayPort 1.2. Biorąc pod uwagę, że jest to monitor do zastosowań profesjonalnych, to nieco brakuje tu złącza USB-C do odbierania obrazu (i przy okazji zasilania huba USB). Ostatecznie jest też port pozwalający na wpięcie słuchawek oraz (po drugiej stronie) gniazdo zasilania (standardowe gniazdo komputerowe IEC męskie).
Z boku monitora zastosowano hub USB. O ile na pochwałę zasługuje umieszczenie w tym, dosyć łatwo dostępnym, miejscu gniazd do podpinania peryferiów USB, tak niepraktyczne jest wpinanie tam przewodu, który hub zasila w sygnał USB z komputera. Spodziewalibyśmy się go raczej obok złączy obrazu, jednak kabel dołączony w zestawie jest na tyle długi, że nie było to znaczącym problemem. Szkoda, że zdecydowano się tylko na dwa gniazda USB, zwłaszcza że miejsca spokojnie starczyłoby na wstawienie podwójnych portów.
Ostatnie, o czym warto wspomnieć, to przycisk do obsługi monitora. Owszem, jest tu tylko jeden jedyny przycisk, którym obsługujemy całe OSD. Jest on w formie joysticka, którego możemy dodatkowo nacisnąć, a dłuższe jego przytrzymanie wyłącza monitor. Jego umiejscowienie oraz sama obsługa są bardzo ergonomiczne i po prawdzie sprawdzał się lepiej, niż częściej spotykane połączenie joysticka z przyciskami, a tym bardziej obsługi samymi przyciskami.
Specyfikacja Iiyama ProLite XB3288UHSU
Przekątna: | 32" |
Proporcje: | 16:9 |
Rozdzielczość: | 3840 x 2160 |
Czas reakcji: | 2 ms (Over Drive) |
Maksymalne odświeżanie: | 60 Hz dla 4K, 75 Hz dla FHD |
Obsługiwane kolory: | 1.07 miliarda 10 bit (8 bit + FRC) |
Jasność: | 300 cd/m2 (typowe) |
Podświetlenie: | WLED |
Kontrast: | 3000:1 (typowy) / 80M:1 (dynamiczny, HDR) |
Typ matrycy: | VA (matowa) |
Regulacja ułożenia: | obrót +/- 45 stopni pochylenie 3 stopnie w dół i 22 w górę wysokość 2,2 - 13,8cm |
Głośniki: | 2x3 W |
Porty: | 1x Displayport 1.2 2x HDMI 2.0 1x 3,5mm Jack dla słuchawek 1x wejście USB 3.0 2x wyjście USB 3.0 |
Synchronizacja: | FreeSync 38-60 Hz |
Zakrzywnienie matrycy: | brak |
Kąty widzenia: | 178/178 |
Podświetlenie: | brak |
Waga: | 8,9 kg |
Wymiary: | 730 x 459-579 x 230 mm (szerokość x wysokość x głębokość) |
Standard VESA: | Tak, 100 x 100 |
W zestawie dodatkowo: | Przewód Displayport 1.2 Przewód HDMI 2.0 Przewód USB 3.0 |
Kolor: | Czarny |
Na kolejnej stronie przyjrzymy się bliżej OSD monitora.