Podsumowanie
Jestem nałogowym użytkownikiem czytników ebooków, więc możliwość przetestowania kolejnego przyjąłem z wielką przyjemnością. Zaznaczę tylko, że na co dzień korzystam z Kindle Oasis, czyli modelu z absolutnie najwyższej półki. Premium w pełnej krasie. Nie wspominam tego po to, aby się chwalić, ale żeby podkreślić, że spodziewałem się, że przesiadka na urządzenie kosztujące jedną czwartą ceny produktu Amazonu, będę zdruzgotany. Mój sceptycym okazał się jednak niepotrzebny, bowiem z inkBOOKA Classic 2 korzystało mi się naprawdę bardzo przyjemnie.
Nie bez problemów, ale jednak przyjemnie. Może to oczywiście wynikać z tego, że po prostu lubię czytać, a w razie potrzeby interesująca może być dla mnie nawet etykieta szamponu do włosów, ale prawda tkwi gdzie indziej. inkBOOK Classic 2 jest po prostu urządzeniem o dobrej relacji ceny do możliwości. Kosztuje adekwatnie do tego, co oferuje.
Jest lekki i bardzo poręczny, przez co korzystanie z niego jest bardzo wygodne, ale z drugiej strony niektóre elementy obudowy mogłyby być lepiej wykonane (np. przyciski zmiany stron sprawiają dość mało solidne wrażenie).
Zastosowano tutaj dotykowy wyświetlacz E Ink Carta, ale jego rozdzielczość jest niska. Ze względu na dość niską wydajność podzespołów działanie interfejsu czasem spowalnia i czytnik reaguje z lekkim opóźnieniem na dotyk. O ile w samym czytaniu książki nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, tak przy buszowaniu po menu może irytować.
Możliwość instalacji aplikacji to fajny dodatek, ale tak naprawdę wygodnie korzysta się tylko z jednej, czyli Legimi. No dobrze, da się jeszcze korzystać z apki Amazon Kindle, ale jest to już nieco mniej wygodne.
Bateria w czytniku pozwoli na korzystanie z niego przez tydzień lub nieco dłużej, co jest wynikiem poprawnym (jeśli porówna się go do tabletów i smartfonów), ale konkurencja lepiej wypada pod tym względem.
Czy w takim razie, biorąc to wszystko mogę z czystym sumieniem ten czytnik polecić? Jak najbardziej. Dla kogoś, kto chce przekonać się, czy takie urządzenie w ogóle jest dla niego, to inkBOOK Classic 2 jest optymalną propozycją. Kosztuje niewiele, jest prosty w obsłudze, ma polskie menu i lekką, ergonomicznie zaprojektowaną obudowę. A co najważniejsze, czyta się na nim wygodnie. A oto przede wszystkim chodzi.
Ocena końcowa:
- lekka i smukła obudowa
- ergonomiczny kształt
- fizyczne przyciski do zmiany stron
- dotykowy ekran E Ink Carta
- menu w języku polskim
- atrakcyjna cena
- niska rozdzielczość ekranu
- czas pracy krótszy niż u konkurencji
- opieszałe działanie interfejsu
Komentarze
4Tak jak napisał 2real4game, można śmiało kupić Kindla czy Pocketbooka, a od siebie dodam, że fajne i bardzo dobre jest Tolino i absolutny lider wśród czytników - firma Kobo. Wszystkie wymienione firmy oferują czytniki pod kontrolą Linux'a, dzięki któremu bateria wystarcza na swobodne czytanie i usypianie czytnika przez 3-4 tygodnie na jednym ładowaniu.