Co możemy powiedzieć o grach na podstawie tego co odczytujemy z naszego organizmu? Redaktorzy benchmark.pl nie znają lęku i poddali się badaniu wykorzystującym EEG (elektroencefalograf) i ekspresje mimiczne. Badanie miało miejsce w laboratorium emotionsLAB w Poznaniu.
emotionsLAB jest najnowocześniejszym studiem badań jakościowych w Poznaniu. Prowadzi badania naukowe i rynkowe m.in. z wykorzystaniem mobilnego elektroencefalografu (EEG) i eye-trackera. Studio badań działa przy Collegium Da Vinci jednej z najstarszych niepublicznych uczelni w Wielkopolsce, w której można studiować na przykład informatykę, grafikę, czy projektowanie aplikacji mobilnych.
Redaktor benchmark.pl w pełni przygotowany do testów. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu? ;-)
Przed badaniem właściwym - kalibracja sprzętu. Polega na prostych testach, w czasie których musimy odpowiednio reagować na symbole pojawiające się na ekranie, bądź naciskać dany klawisz w równych odstępach czasu. Niestety, w tym momencie nie możemy zdradzić na jakich grach przebiegał właściwy test. W każdym razie nie był to Saper ;-)
Podczas badania (czyli rozgrywki) monitorowane są nie tylko nasze fale mózgowe (EEG), ale również reakcje mięśni twarzy. Czy faktycznie da się z tego wyciągnąć nie tylko naukowe wnioski, ale i praktyczne, np. dla producentow gier?
Pomysł takiego badania pod kątem gier bynajmniej nie jest nowy. Zarówno Ubisoft jak i Valve prowadzą je od dłuższego czasu, a w naszym kraju można wymienić choćby GamesLab działający przy SWPS Warszawa. Na zdjęciu powyżej widoczny jest smutny gracz, czekający na uruchomienie gry.
Jesteśmy w trakcie badań (obejmują one dwie sesje dla każdego uczestnika), po czym oczywiście nastąpi analiza zebranych danych. Wszyscy zainteresowani muszą niestety uzbroić się w cierpliwość - wyniki będą dostępne dopiero za około 3 miesiące. Więcej informacji na temat badania mózgów graczy znajdziecie w materiale wideo na następnym slajdzie.
https://www.youtube.com/watch?v=ht1eSYNAC9g
Zapraszamy do obejrzenia filmu, w którym dowiecie się więcej na temat badania.
Komentarze
2