Czy warto wymienić stary dysk HDD na nowy SSD? Oczywiście - nie ma ku temu nawet najmniejszych wątpliwości, bo różnica w działaniu komputera będzie widoczna gołym okiem. Zyskamy na komforcie pracy oraz szybkości ładowania systemu, gier i aplikacji. W niektórych przypadkach czas skrócił się blisko o połowę. Ponadto możemy liczyć na cichszą pracę (dyski półprzewodnikowe są całkowicie bezgłośne), a w przypadku urządzeń mobilnych także odciążenie konstrukcji i dłuższą pracę na wbudowanej baterii.
Dodatkowym atutem niektórych modeli jest funkcja buforowania danych w obszarze pamięci operacyjnej – przykładem tutaj jest właśnie technologia PlexTurbo. Funkcja ta pozwala nie tylko dodatkowo przyspieszyć ładowanie aplikacji, ale też zatrzymać proces zużycia komórek pamięci. Mimo wszystko i tak nie powinniśmy się martwić o żywotność obecnych nośników, co potwierdza nasz test wytrzymałości dysków.
Problemem nie jest również cena, bo mimo szalejącego kursu dolara, dyski półprzewodnikowe są dostępne w przystępnych cenach - modele o pojemności 120 – 128 GB nie są już takim wydatkiem jak 3 – 5 lat temu i obecnie można je kupić już za nieco ponad 200 złotych. Dysk Plextor M6V 128 GB można kupić już za 229 złotych. Wprawdzie nośnik o takiej pojemności raczej nie pomieści wszystkich danych, ale świetnie sprawdzi się jako dysk systemowy z najważniejszymi aplikacjami.
Nieźle wypadają też modele o pojemności 240 – 256 GB, bo bez problemu można je „dorwać” za niecałe 400 złotych. Testowany Plextor M6V 256 GB jest obecnie dostępny w cenie od 389 złotych.
Prognozy na najbliższe lata zapowiadają się całkiem obiecująco, bo powinniśmy się spodziewać jeszcze pojemniejszych i wydajniejszych konstrukcji – wszystko oczywiście przy jeszcze bardziej „topniejących” cenach. Cóż, wygląda na to, że czasy dysków talerzowych powoli odchodzą w niepamięć.
Komentarze
47http://pclab.pl/art67323.html
Akcja promocyjna plextorka? OK...
14 sekund to dużo, moje auto w tyle przyspiesza do "setki" i trwa to wieczność zwłaszcza gdy człowiek się śpieszy.. i gdybym przesiadł się do auta co przyspiesza w 7 sek do setki na pewno bym odczuł różnicę, w tym wypadku jest podobnie. Ja w te 14 sek, odpalę przeglądarkę, wejdę na Benchmark.pl i zaczynam czytać nowy artykuł, gdzie użytkownikowi HDD dopiero załadował się pulpit, głupi przykład ale bardzo prawdziwy.
Uwierz mi gdybyś przesiadł się z HDD na SSD, zakładam, że nie masz skoro tak komentujesz, odczułbyś różnicę w sprawności i szybkości działania systemu jak i wszystkich programów, nie mam co do tego wątpliwości, a jak wiadomo jak coś szybko działa to i przyjemność z pracy jest większa :)
Pozdrawiam, miłego dnia
Ale nie powiem że na Windowsa przydałby się SSD a to przez te wszystkie Tempy i pliki mozili itp co robią sieczkę na dysku na pewno by do przedłużyło żywotność HDD bo nie musiał by się zajmować pierdyliardem małych pofragmentowanych plików co ssd raczej nie przeszkadza
Do laptopów jeszce zrozumiem ale do stacjonarki to tylko pod system, jak sie na dysku HDD wydzieli miejsce na zainstalowane gry i sie trzyma tam porządek to czasy ładowania są bardzo dobre,
Czy warto wymienić stary dysk HDD na nowy SSD?
Głupi ten artykuł, odpowiedź jest prosta
ssd + hdd
Brak komentarza... Prosze mi wytlumaczyc w jaki sposob 14s mniej przy uruchaminiu komputera bedzie odczuwalne? Najczesciej komputer uruchamiam raz dziennie, ale gdybym to robil 10X (dosc nierealne) to oszczednosc czasu w ciagu dnia wyniesie 140s, czyli troche ponad dwie minuty... Nawet pol papierosa za ten czas nie spale...
Rozumiem, ze jest to dosc efektowny sposob na pokazanie szybkosci SSD, ale z praktycznego punktu widzenia jest to do pominiecia podczas wyboru SSD vs. HDD.