Kilkuletnie komputery, w których nie było dużego zapotrzebowania energetycznego, miały zazwyczaj jeden niewielki wentylator na procesorze oraz wentylator w zasilaczu. Obecne konstrukcje wymagają dużo bardziej wydajnego systemu chłodzącego. Przestają dziwić umieszczane w zasilaczach wentylatory o średnicy 120 mm. Również wentylatory procesorów osiągają średnicę do 120 mm. Przykładem może być system chłodzenia CPU Thermaltake MaxOrb, gdzie zastosowano tak duży wentylator. Z kolei chipsety płyt głównych mają zazwyczaj niewielkie radiatory lub radiatory z wentylatorami 60 mm.
Na koniec schłodzimy dyski twarde. Okazuje się, że ten element wyposażenia komputera jest często pomijany podczas opracowywania systemu chłodzenia. Z kolei podczas kopiowania danych z dysku na dysk temperatury mogą dochodzić do ponad 50 stopni Celsjusza. Jeśli w obudowie zamontujemy kilka dysków twardych to emisja ciepła będzie jeszcze większa, a żywotność dysków znacznie zmaleje i dane przestaną czuć się bezpiecznie.
Również dyski twarde mogą zostać schłodzone odpowiednimi elementami zamontowanymi w szynach. Zestaw dwóch wentylatorów Revoltec Hard Drive Freezer lub radiatory Revoltec Hard Drive Silencer, które oprócz odprowadzania ciepła zajmą się absorpcją drgań to jedne z przykładów.
Na koniec pozostaje wyprowadzenie ciepła na zewnątrz obudowy. Co ciekawe, producenci obudów sami przewidują odpowiednie miejsca na montaż dodatkowych wentylatorów. Nie ma problemu z montażem wentylatora 120-140 mm z przodu, takich samych z tyłu i u góry. Z kolei z boku możemy zamontować nawet "maleństwo" o średnicy 200 mm.
Jeszcze jednym sposobem, choć mniej popularnych jest chłodzenie wodne. Główne komponenty komputera są chłodzone przez płyn chłodniczy (nieprzewodzący prądu) przepływający przez odpowiednie instalacje: bloki wodne, pompki, przewody. Całość można skonstruować samemu, dobierając odpowiednie komponenty sprzętowe do poszczególnych urządzeń.
Zakładamy wszystkie wentylatory na zamontowane urządzenia, podłączymy je do płyty głównej i zasilacza i uruchomimy komputer. Okazuje się, że światło w domu przygasa, a komputer pracuje tylko trochę ciszej od odkurzacza, lecz równie sprawnie zasysa kurz, brud i drobne przedmioty do wnętrza obudowy. ;-) Dlatego przy modernizacji komputera i komponentów chłodzących warto brać pod uwagę to, czy kolejny wentylator jest nam potrzebny. Czy musimy mieć 120 mm w obudowie, które nie spełni swojej roli, bo wewnątrz znajdują się nieuporządkowane kable? Podobnie ze zmianą wentylatora na karcie graficznej: czy warto go wymieniać skoro zamontowany niewielki wentylatorek wydajnie odprowadza ciepło? Czy warto zamontować dodatkowy wentylator poprawiający cyrkulację powietrza, skoro zależy nam na jak najcichszym urządzeniu?
W przypadku chłodzenia komputera PC pojawia się sporo dylematów. Należy jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na możliwości. A te są ogromne - można chłodzić w zasadzie wszystko.