Legrand Keor Multiplug 800VA to zasilacz dla środowiska SOHO wyposażony w 6 gniazd na „tradycyjne” wtyczki i rzadko spotykany kształt.
- kształt bardzo dobrze sprawdzający się w warunkach domowych,; - bezgłośny przy pracy z zasilania sieciowego.
Minusy- brak możliwości ustawienia wyłączania komputera w zależności od stanu rozładowania baterii (np. gdy stan baterii osiągnie 10%),; - sygnalizacja stanu pracy diodami, zamiast najprostszym wyświetlaczem LCD.
Legrand… każdy, kto choćby pobocznie zetknął się z elektryką zna tą firmę. Słynie ona głównie z produkcji urządzeń i podzespołów elektrycznych dobrej jakości.
Dzisiaj, razem z Wami, będę miał okazję przyjrzeć się bliżej jednemu z jej zasilaczy awaryjnych (UPS), a konkretnie modelowi Legrand Keor Multiplug w wersji 800VA (dostępna jest także wersja 600VA).
Jest to urządzenie nietypowe. Nietypowe przede wszystkim z racji budowy, która odbiega od standardowej prostokątnej skrzynki w której moduł sterujący znajduje się po jednej stronie, zaś gniazda zasilające wraz ze złączami komunikacyjnymi, po drugiej.
Przyzwyczajony do takich właśnie - klasycznych - rozwiązań, zawsze miałem dość ambiwalentnie odczucia jeżeli chodzi o konstrukcje użyte m.in. u bohatera dzisiejszego testu. Bo to ani klasyczny zasilacz awaryjny, ani przedłużacz. Przytaczając stare przysłowie „ni pies, ni wydra”.
No dobrze, ale czy moja opinia nie wynika przypadkiem z uprzedzeń? Że jak nie prostokątna skrzynka, to już zły zasilacz, itd.? Być może.
W takim razie postaram się mieć to na uwadze i bez zbędnego dystansu przystąpić do testu. Sprawdźmy jak tego typu konstrukcja sprawdza się w codziennym użytkowaniu.
Pora na test
Zasilacz otrzymujemy w pudełku niemalże „marketowym” - kolorowym z rączką do przenoszenia. Przypomina niewielką walizeczkę. Obiektywnie jednak przyznać należy, że jest ono wygodne w transporcie i dobrze zabezpiecza swoją zawartość.
W jego środku znajdziemy:
- Tytułowy zasilacz,
- Instrukcję szybkiej instalacji,
- Kabel USB
Pozostając przy instrukcji szybkiej instalacji należy napisać, że jest to klasyczny obrazkowy przewodnik, który wyróżnia się jedną prostą, ale bardzo funkcjonalną rzeczą. Na jednej z jego krawędzi zostały naszkicowane otwory montażowe, które należy wywiercić w ścianie, aby można było w nich zamontować kołki do powieszenia na nich zasilacza. Genialnie proste, ale jakże przydatne.
Kończąc zachwyty nad instrukcją można przejść do oględzin kabla USB. Tutaj jednak nie ma żadnej niespodzianki. Kabel zarówno na pierwszy, jak i na drugi rzut oka, wygląda jak zwykły kabel USB ;)
No dobrze. Idźmy dalej, do centrum naszego zainteresowania.
Zasilacz USB Legrand Keor Multiplug 800VA, jak wspomniałem na wstępie, jest urządzeniem o kształcie rzadko spotykanym w klasie zasilaczy awaryjnych. Przód (lub góra – w zależności od tego czy urządzenie stoi / wisi, czy leży) to biały, fortepianowy, plastik. Panel został podzielony symetrycznie na dwie części z których jedna nie zawiera nic poza logiem producenta, natomiast w drugą zostało wmontowanych sześć gniazd na „zwykłe” wtyczki, przycisk włączania i wyłączania urządzenia oraz dwie diody informujące o stanie pracy.
Diody w połączeniu z brzęczykiem, mogą przekazywać poniższe informacje:
Stan | Niebieska dioda | Czerwona dioda | Brzęczyk |
---|---|---|---|
Praca sieciowa | Zawsze włączona | Wyłączona | Wyłączony |
Praca z baterii – normalna | Miga co 10 sekund | Wyłączona | Sygnał co 10 sekund |
Praca z baterii – rezerwa | Miga co 1 sekundę | Wyłączona | Sygnał co 1 sekundę |
Tryb awarii | Wyłączona | Włączona | Ciągły dźwięk |
Alarm wysokiej temperatury | Włączona | Miga co 1 sekundę | Wyłączony |
Szkoda, że zamiast sygnalizacji diodowej, producent nie zastosował choćby niewielkiego wyświetlacza informującego o statusie urządzenia. Nawet jeżeli użytkownik zapozna się z instrukcją, to raczej po np. roku, nie będzie pamiętał poszczególnych kombinacji dioda – brzęczyk, aby dokonać szybkiej diagnozy nieprawidłowego działania. Ewentualnie producent mógłby rozważyć zamontowanie z tyłu urządzenia odpowiedniej plakietki z informacjami jak w powyższej tabelce.
Omawiając w dalszym ciągu cechy fizyczne Legranda Multiplug 800VA przejdźmy do prawego boku, gdzie swoje miejsce znalazły dodatkowe dwa gniazda zasilające. Różnią się one od tych z przedniego panelu tym, że nie oferują podtrzymania bateryjnego, a jedynie ochronę przeciwprzepięciową. Dzięki temu można ich użyć do dostarczenia zasilania do urządzeń mniej krytycznych, jak np. drukarka, czy skaner.
Obok nich został umieszczony port USB do komunikacji z komputerem, dwa gniazda RJ11/RJ45 do zabezpieczenia przeciwprzepięciowego linii danych (np. modem, lub kabel sieci LAN), automatyczny bezpiecznik oraz wbudowany na stałe kabel zasilający.
Pozostałe boki urządzenia to płaski plastik. Niewiele więcej „dzieje” się z tyłu urządzenia, gdzie swoje miejsce znalazły 2 plakietki z których jedna informuje o zamontowanej w środku baterii, natomiast druga o numerze seryjnym, napięciach wejściowych i wyjściowych, użytym bezpieczniku (7A, 250V) i mocy znamionowej urządzenia wynoszącej 800VA (moc czynna 480W).
Także tam znajduje się klapka pod którą umieszczono baterię 12V 9Ah. Cechą charakterystyczną jest dopasowanie baterii do komory obudowy. Nie ma tam żadnego luzu. Zewnętrzna klapka powoduje zaś delikatne dociśnięcie baterii, uniemożliwiając tym samym jakiekolwiek niekontrolowanie zmiany jej położenia.
Moc znamionowa (czynna) | 800VA (480W) |
Przełączenie na pracę z baterii |
|
Czas przełączenia na zasilanie bateryjne | 2~6ms typowo |
Bateria |
|
Zabezpieczenia |
|
Inne funkcje |
|
Wymiary i waga |
|