Estetyka, funkcjonalność i… dobra cena! Test Lenovo ThinkBook 14 2. generacji
Lenovo ThinkBook 14 2. generacji to laptop, który oferuje całkiem sporo za… całkiem nieduże pieniądze. Sprawdźmy, jak sprawdza się w codziennych zastosowaniach!
Cena poniżej 4000 zł, 512 GB SSD, procesor Intel Core i5-1135G7, 8 GB pamięci RAM… Jak taka konfiguracja zamknięta w ładnej, aluminiowej i takiej biznesowej obudowie sprawdza się na co dzień? Cóż, dodając do tego doskonałą jakość wykonania i świetną klawiaturę Lenovo ThinkBook 14 2. generacji staje się laptopem niezwykle godnym uwagi, łącząc stylistykę ze sporą uniwersalnością.
Wygląd Lenovo ThinkBook 14 2. generacji
Wyciągając Lenovo ThinkBook 14 z pudełka można od razu odnieść wrażenie, że jest to bardzo przemyślany sprzęt. Nieco odchylony w kierunku laptopów biznesowych, ale taki bez nadęcia, taki obiecujący dużą uniwersalność w rozsądnych pieniądzach. Wszak na pokładzie znajdziemy całkiem przyzwoite podzespoły, od procesora Intel Core i5-1135G7, przez 8 GB pamięci RAM, po dysk SSD o pojemności 512 GB, więc powinno być nieźle, prawda?
Ale, o specyfikacji za moment! Już trzymając laptop w rękach możemy szybko stwierdzić, że to sprzęt bardzo, ale to bardzo solidny. Owszem, wydaje się nieco grubaśny, ale wrażenie to mija z czasem i nie najlżejszy na rynku - niemniej mamy tu do czynienia z sytuacją, w której coś zostało zrealizowane doskonale, kosztem czegoś innego. Waga i ogólnie postrzegane wymiary sugerują pewną trwałość i gotowość do pracy, i… tak właśnie jest!
Lenovo ThinkBook 14 2. generacji - specyfikacja techniczna
Model: | Lenovo ThinkBook 14 2. generacji |
Procesor: | intel Core i5-1135G7 (4 rdzenie, 8 wątków, 2.40–4.20 GHz, 8 MB cache) |
Pamięć RAM: | Pamięć RAM: 8 GB (DDR4, 3200MHz) |
Zintegrowany układ graficzny: | Intel Iris Xe |
Ekran: | 14 cali, matowy LED IPS, 1920 x 1080 pikseli |
Łączność bezprzewodowa: | Wi-Fi 6, Bluetooth 5.0 |
Dysk: | SSD M.2 PCIe 512 GB |
Wymiary: | 17,9 x 323 x 218 mm |
Waga: | 1,4 kg |
Bateria | 60 Wh |
Porty: | USB 3.2 Gen 1 Type-C (USB, DisplayPort, zasilanie) USB 3.2 Gen 1 Type-C 2 x USB-A 3.1 (1 zawsze aktywne) |
System: | HDMI RJ-45 Czytnik kart 4 w 1 (SD, SDHC, SDXC, MMC) Wyjście słuchawkowe/ mikrofonowe 3,5 mm |
Obudowa: | aluminium |
Dodatkowe | podświetlana klawiatura, czytnik linii papilarnych, kamera 720p |
Estetyka godna uznania!
Trzeba przyznać, że nowy Lenovo ThinkBook 14 to estetyczny majstersztyk! Wszystko tu jest na swoim miejscu, od świetnego wykonania, po design. Nic w tym komputerze nie trzeszczy i nie sprawia wrażenia delikatnego, a stonowana stylistyka tylko dodaje mu wyrazu. Na aluminiowej pokrywie matrycy wyraźnie widać dwa odzienie. Część bardziej matowa ozdobiona została znanym napisem ThinkBook, a ta delikatnie błyszcząca logo producenta, które znajdziemy również po otwarciu komputera, na panelu roboczym, w praktycznie tym samym położeniu.
Warto dodać, że w tym komputerze wszystko jest takie szare, aluminiowe, metalowe. Idea biznesowego minimalizmu przyświecała projektantom tego sprzętu i - w mojej ocenie - to bardzo dobra orientacja stylistyczna. Laptop wygląda wręcz korporacyjnie, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Widać tu po prostu, że ThinkBook 14 2. generacji to nie zabawka, a urządzenie stworzone w jednym celu - do pracy (czy to zawodowej, czy hobbystycznej).
Praca, nauka i co dalej?
Trzeba przyznać, że bez względu na to, co będziemy z Lenovo ThinkBook 14 robić i do czego nam posłuży, pozwoli nam odczuć swoją solidność. Solidność powinna lądować we frazach kluczowych przy reklamowaniu tego sprzętu. Dlaczego? Cóż, solidne tu jest wszystko! Od zawiasu łączącego matrycę z panelem roboczym, po ruchomy element, tę zapadkę w porcie portu na kabel sieciowy.
Zresztą aluminiowa pokrywa matrycy i grubo ciosane boki tego komputera aż krzyczą - jesteśmy solidne, będziemy Ci towarzyszyć przez długie lata. No i fajnie, chwali się! Do tego zawołania o solidności dołącza się na każdym kroku klawiatura - absolutnie genialna w tej cenie i w zasadzie cała konstrukcja Lenovo ThinkBook 14 2. generacji. Widać w tym komputerze takie napracowanie, takie założenie, że ma to być model odporny na trudy codzienności. I (uwaga - powtórzenie) - chwali się!
Pytanie kluczowe, czy Lenovo ThinkBook 14 2. nadaje się do grania? Hmm, no nie. To nie jest gamingowy laptop i choć jakieś tytuły, mniej wymagające, na nim uruchomimy, to nie ma się co łudzić, że będzie to dobry prezent dla grającej młodzieży. ThinkBook 14 jest laptopem do zastosowań ogólnych, sprawdza się doskonale w pracy z dokumentami (świetna klawiatura!), daje radę przy oglądaniu filmów i seriali, i nawet można na nim jakiś retusz zdjęć zrobić czy jakiś montaż filmu na YouTube, ale do gier - no nie, nie można mieć wszystkiego.
Porty? Porty to ja mam wszędzie!
Umówmy się, że o portach czy tam gniazdach (jak zwał, tak zwał) nie będziemy już dywagowali w kolejnych fragmentach tekstu, dobra? Dlaczego? Ano dlatego, że tu Lenovo postawiło na oldschool, który ocenić można wyłącznie pozytywnie! Co cieszy na starcie to ładowarka w standardzie USB-C. Jasne, komputer po podłączeniu zewnętrznych ładowarek, nawet tych od konkurencyjnych laptopów woła o podpięcie ładowarki dołączonej do urządzenia i ładuje się, co tu dużo mówić - wolno, ale i tak jest to zaleta.
Skoro o ładowarce coś się już napisało, to od czego zacząć wyliczanie portów? Teoretycznie prosta sprawa, ale w czasach, gdy np. taki Apple stwierdza, że 2 USB-C wystarczą do wszystkiego (choć Cupertino już się z tego okrakiem wycofuje) ilość portów, które Lenovo wrzuciło do tego laptopa przyprawia o zawrót głowy!
Z prawej mamy port Kensington Lock, RJ-45, klasyczne USB i czytnik kart SD. Z lewej na Lenovo ThinkBook 14 2. generacji znajdziemy 2x USB typu C, HDMI, klasyczne USB i port hybrydowy Combo Jack 3,5 mm. Dawno nie pracowałem już na sprzęcie, który ma taką mnogość wszelkich wpustów i stwierdzam - brawo Lenovo! Może nie wygląda to tak schludnie i czysto, i minimalistycznie jak to tacy Amerykanie lansują, ale wygoda korzystania ze sprzętu pozwalającego na podłączenie wszystkiego bez przejściówki jest nieprawdopodobna!
Jak Lenovo ThinkBook 14 2. generacji sprawdza się na co dzień?
Lenovo ThinkBook 14 2. generacji jako komputer na co dzień, taki do pracy i rozrywki po pracy to doskonała propozycja. Sprzęt wygląda świetnie, wykonany jest doskonale i pracuje - bardzo, bardzo poprawnie. W środowisku systemowym jest sprawny, a w poszczególnych aplikacjach działa tak, jak wskazywałaby na to jego specyfikacja. Na komfort pracy z urządzeniem wpływa zdecydowanie przyzwoity ekran, świetna klawiatura i bardzo dobry touchpad. Nie jest on może za duży i nie zapewnia takiego efektu obcowania z laptopem klasy premium, ale działa bardzo precyzyjnie, a to warto docenić.
Ciekawym rozwiązaniem są funkcje klawiszy, takie całkiem przemyślane. Ot, podświetlenie przycisków aktywujemy poprzez kombinację klawisza funkcyjnego oraz spacji. Co więcej, domyślne funkcje klawiszy można zmienić kombinacją przycisków Fn oraz ESC, a całą instrukcję obsługi tych dodatkowych funkcji znajdziemy na dołączonej do laptopa materiałowej osłonce na klawiaturę. Fajne, pomysłowe, na plus.
Bezsprzeczną zaletą Lenovo ThinkBook 14 2. generacji jest klawiatura! Wyraźnie zaznaczone klawisze z delikatnymi zaobleniami u dołu i odpowiednimi odstępami obiecywały wygodną, ergonomiczną pracę już na pierwszy rzut oka. I z obietnicy tej wywiązały się z nawiązką! Z tą klawiaturą pracuje się rewelacyjnie. Klawisze są super responsywne, aż chce się je wklikiwać, a do tego brzmią tak bardzo satysfakcjonująco.
Podczas pracy błyskawicznie uczymy się tego, jak klawisze działają, poznajemy skok i punkt aktywacji, a dalej - jest tylko lepiej. Dla kogoś, kto na życie zarabia klikaniem w klawiaturę i stawianiem (czasem akceptowalnych, a czasem zwyczajnie siermiężnych) zdań o treści różnorodnej wysoce - trudno będzie znaleźć lepszą klawiaturę w laptopie w okolicach 4000 zł. Brawo Lenovo! A no i jest ona 2-stopniowo - bardzo równomiernie i przyjemnie dla oka podświetlana, też fajnie.
Lenovo ThinkBook 14 2. generacji ma całkiem przyzwoity, ale nie zachwycający ekran oraz takie głośniki powiedzmy - akceptowalne ze wskazaniem na określenie typu “grające okej”. Ekran ma ładne kolory, typowe dla przyzwoitych IPS-ów, szerokie kąty, z których można obserwować co się na wyświetlaczu dzieje bez degradacji kolorów, no i jest matowy. Szkoda jedynie, że nie jest ciut jaśniejszy. Tak czy inaczej, mocne 4 na 6.
Co do głośników zaś - sprzęt gra czysto, nie rzęzi i nie chrobocze, i nie zniekształca muzyki. I to w zasadzie tyle. Nie jest to laptop dyskotekowy, ale podczas studenckiej posiadówki poradzi sobie całkiem akceptowalnie.
I to w zasadzie tyle z zalet, które warto wymienić i dać im trochę “czasu antenowego”. No bo co więcej pisać o sprzęcie, który stworzono do pracy biurowej, nauki i konsumpcji dzieł popkultury? Wydajnościowo jest okej, wiadomo - nie jest sprzęt z najwyższej możliwej półki, ale sprzęt spawnie wywiązuje się z przewidzianych dlań zadań. Do tego estetycznie jest rewelacja, a taki feeling z używania fajnego, przemyślanego sprzętu również występuje i cieszy, uzasadniając potencjalny zakup. No i kamerka ma zasuwkę ThinkShutter, tak żeby nikt nas nie podglądał czasem! Ot, dobry sprzęt!
A właśnie, bateria. Standardowo (jak to mam w swoim zwyczaju) wziąłem sprzęt do pracy i 8-godzinny dzień odpisywania na maile i pisania jakichś bzdur w Dokumentach Google pokonał bez problemu. Ba, miał nawet zapas mocy, by wieczorem odpalić YouTube`a i trochę ze mną pomarudzić na kanapie. Wiadomo, komputer był usypiany w ciągu dnia, czasem pokrywa była zamknięta i tak dalej, ale ciągle można założyć, że bateria pozwala na 6 godzin spokojnej, takiej normalnej pracy.
Są i słabe strony, ale w sumie pomijalne - pod jednym warunkiem
Wyprzedźmy fakty - wszelkie potencjalne wady Lenovo ThinkBook 14 2. generacji spokojnie można pominąć pod jednym warunkiem. Kiedy bierzemy pod uwagę cenę tego sprzętu i patrzymy nań z praktycznej perspektywy szybko okazuje się, że jest to w istocie laptop, który oferuje naprawdę sporo za… naprawdę niewiele. Do rzeczy jednak, do brzegu.
Na komfort pracy, zwłaszcza u kogoś, kto przywykł do laptopów o dość niskim profilu, nie najlepiej wpływa fakt, że Lenovo ThinkBook 14 2. generacji jest dość niecienki. To znaczy, nie jest grubaśny, ale w stosunku do takiego MacBooka Air jest jakieś pół centymetra (mierzone na oko, a nie suwmiarką) grubszy w miejscu, w którym spoczywają nasze nadgarstki. Wada po kilku dniach pomijalna, ale jednak warto to zaznaczyć.
Delikatnym minusem dla purystów może być - uwaga - ekran. A konkretniej jego podświetlenie. Czasem, przy ciemnych sceneriach wyświetlanych na ekranie widać jaśniejsze fragmenty podświetlenia przy krawędziach. Rzecz niezauważalna w zasadzie, ale znowu - warto zaznaczyć, że występuje.
Czy nowy Lenovo ThinkBook 14 jest wart zakupu?
Jeśli zależy komuś na poprawnym sprzęcie, który zyskuje przy bliższym poznaniu to zdecydowanie tak! Lenovo ThinkBook 14 G2 ITL może być wiernym towarzyszem na co dzień dla osób, które cenią sobie jakość wykonania, przekonuje ich taki nieco biznesowy, minimalistyczny design, zależy im na dobrej klawiaturze i czerpią przyjemność z tego, że sprzęt na którym pracują jest solidny, zwarty, gotowy do wielu lat służalczej pracy. Taki właśnie jest Lenovo ThinkBook 14 G2 ITL - może mało efektowny, ale solidny bardzo!
Opinia o Lenovo ThinkBook 14 2. generacji
- przyzwoity ekran IPS,
- świetne wykonanie!,
- biznesowy design!,
- optymalna specyfikacja,
- bardzo dobra klawiatura!,
- podświetlana klawiatura,
- czytnik linii papilarnych,
- wrażenie obcowania z bardzo solidnym sprzętem!,
- stosunkowo nieduży touchpad (ale dobrze działa!),
- można znaleźć cieńsze i lżejsze laptopy na rynku,
- podświetlenie ekranu nieco nierówne - widoczne przy wyświetlaniu ciemnych scenerii,
- matryca mogłaby być nieco jaśniejsza.
Komentarze
6Poza tym laptop za 3-4k do netu, maili i YT, to wg mnie trochę drogo chyba? No ale co kto lubi ;)
Szkoda, że pamięć RAM jest oczywiście lutowana (ale jest slot). Dell dla odmiany mimo wysokiej ceny pozostawił 2 sloty DIMM.