Manta pobiera ich listę z serwisu www.shoutcast.com, przez co mamy naprawdę spory i w miarę aktualny wybór, a każdy użytkownik znajdzie coś dla siebie. Niestety, ja nie znalazłem i mimo wielu prób, ustawień, przekierowań serwis ten był niedostępny.
Pozostałe Funkcje Manty
Tak jak podobne produkty konkurencji, HDD1000 umożliwia skuteczne wyszukiwanie konkretnego tytułu poprzez Tagi. Jest to skuteczna metoda, zapożyczona z odtwarzaczy mp3. Dodatkowo Manta pozwala już na wstępie zawęzić obszar poszukiwań do plików video, audio oraz zdjęć. Osoby nie będące pewne swego wyboru mogą obejrzeć wszystkie rodzaje zapisanych mediów, a bardziej zaawansowani użytkownicy chętnie skorzystają z wyszukiwania wśród wszystkich plików znajdujących się na danym nośniku.
Odtwarzanie video
HDD1000 obsługuje sporą liczbę obsługiwanych formatów, jednak nie wszystkie poprawnie. Oprócz takich „standardów” jak MPEG 2 czy XviD możemy również oglądać pliki MOV, a nawet mało popularne TRP lub TS. Dużym plusem jest obsługa zdobywających coraz większą popularność plików MKV ze względu na zapisany w nich materiał HD, konwertowany przy pomocy kodeka H.264 (lub alternatywnej, otwartej implementacji X.264), gwarantujących dobrą jakość materiału w stosunku do jego kompresji. Niestety ich obsługa nie jest do końca dopracowana i część z nich powoduje wręcz zawieszenie odtwarzacza. Winę ponosi prawdopodobnie oprogramowanie, które jest jeszcze w dość wczesnym stadium (brak dostępnych na tę chwilę aktualizacji). Wiele do życzenia pozostawia obsługa oglądanego materiału. Przesuwanie filmu (zarówno do przodu, jak i do tyłu) kończyło się chwilowym zatrzymaniem odtwarzanego materiału i w najlepszym przypadku umożliwiało dalszą projekcję, często jednak nie obyło się bez konieczności restartowania HDD1000.
W trakcie odtwarzania materiału video możemy sprawdzić szczegółowe dane dotyczące pliku źródłowego, rozpoznane formaty audio-video lub czas odtwarzania. W przypadku filmów do których posiadamy napisy, możliwy jest wybór kilku kolorów wyświetlania czcionki, pozycji na ekranie, jak również wyznaczenie pliku źródłowego. Brakuje tu wyraźnie skalowania, a ilość obsługiwanych formatów nie jest spora. Interesujące nas rozszerzenie możemy jednak uzyskać poprzez zmianę do odpowiedniej wersji w programie Subtitle Workshop. Niestety, mimo licznych konwersji nie udało mi się uzyskać polskich znaków diaktrycznych. Jest to dość spora wada i może przesądzić o wyborze innego urządzenia.