Wygląd i osiągi
Mercedes A250 w wersji Sport wygląda bardzo agresywnie. Szeroki grill z dużym znaczkiem Mercedesa pod przednią maską wygląda niczym otwarta paszcza rekina. Charakterystyczne reflektory zwężają się ku tyłowi podkreślając dynamiczną linię samochodu. Wyraźne przetłoczenie ciągnie się od przedniego zderzaka przez drzwi, aż do tylnego błotnika. Wspomniane reflektory składają się z ledowych diod spełniających rolę świateł dziennych oraz soczewek używanych po zmroku. Poniżej znajdują się trzy duże wloty powietrza, środkowy wykończony jest czerwoną listwą podkreślającą sportowy charakter auta.
Tylna szyba stanowiąca element klapy bagażnika jest dość niska. Światła podobnie jak przednie reflektory zbudowane są z diod ledowych, które w zależności od wybranego trybu święcą w odpowiedniej konfiguracji. Zderzak składa się z szerokiego dyfuzora w którym umieszczono dwie końcówki układu wydechowego.
Na uwagę zasługuje również elektronicznie sterowany szklany dach panoramiczny, który możemy w prosty sposób rozsunąć. Dzięki niemu w pogodny dzień wnętrza samochodu jest dużo jaśniejsze i sprawia wrażenie bardziej przestronnego.
Testowany egzemplarz napędzany przez silnik benzynowy o pojemności 2 litrów, pozwala rozpędzić się do 240 km/h. Moc 211 koni mechanicznych przekazuje na przednie koła siedmiostopniowa, automatyczna skrzynia biegów DCT. Wskazówka prędkościomierza wskaże 100 km/h po zaledwie 6,6 sekundy. Pewnie zastanawiacie się jak te obiecujące osiągi wpływają na zużycie paliwa i tu niespodzianka. Według zapewnień producenta Mercedes A250 Sport spala na trasie około 5 l/100 km, a w warunkach miejskich 8 l/100 km. Pokonany przez nas dystans nie pozwolił skonfrontować tych informacji z praktycznymi testami, dlatego pozostaje nam wierzyć na słowo.
Do stosunkowo niskiego spalania w mieście z pewnością przyczynia się funkcja ECO Start-Stop, która automatycznie wyłącza silnik podczas postoju, pod warunkiem sprzyjających warunków, między innymi osiągnięciu przez silnik odpowiedniej temperatury. Funkcję możemy manualnie wyłączyć, jednak w większości przypadków opóźnienie związane z ponownym uruchomieniem silnika będzie praktycznie niezauważalne, a biorąc pod uwagę oszczędność paliwa, możemy praktycznie pominąć tę subtelną niedogodność. Funkcja ECO Start-Stop jest niedostępna w sportowym trybie jazdy. Skoro już o trybach mowa, to oprócz wspomnianego sportowego, który pozwala wycisnąć z A250 pełnię możliwości, użytkownik może wybrać również tryb ECO przeznaczony do jazdy ekonomicznej oraz przełączyć się na manualną skrzynię biegów sterowaną za pomocą manetek w kierownicy. Wszystko odbywa się za pomocą przycisku znajdującego się na centralnej konsoli. Dzięki zastosowaniu dwusprzęgłowej skrzyni biegów, zmiana przełożeń odbywa się błyskawicznie, a po wciśnięciu pedału gazu do oporu funkcja kick-down spowoduje zredukowanie biegu i „wkręcenie” silnika na wyższe obroty, aby osiągnąć większe przyspieszenie pożądane na przykład podczas wyprzedzania.
Auto prowadzi się bardzo komfortowo, elektroniczne wspomaganie kierownicy usztywnia się przy wyższych prędkościach. Oczywiście przy gwałtownym przyspieszaniu na mokrej nawierzchni A250 ma tendencję do delikatnego „wyrywania” się dlatego przy tak dużej mocy powinniśmy dość mocno trzymać kierownicę.
Aby nieco ochłonąć zajrzyjmy do środa testowanego modelu. Dominuje tu czerń i grafit oraz srebrne i czerwone wykończenia. Oczywiście jak na Mercedesa przystało wszystkie elementy są idealnie spasowane i nie ma mowy o jakichkolwiek niepokojących stukach podczas jazdy.
Deska rozdzielcza składa się z prędkościomierza i obrotomierza pomiędzy którymi znajduje się wielofunkcyjny wyświetlacz oraz zegar wraz z aktualną temperaturą zewnętrzną. Na ekranie mogą być wyświetlane pożądane w danym momencie dane. Domyślnie prezentowany jest przebieg.
Za pomocą przycisków znajdujących się na kierownicy możemy wybrać: informacje o spalaniu oraz zasięgu do następnego tankowania, wskazówki nawigacyjne, tytuł odtwarzanego utworu, książkę telefoniczną oraz wejść w menu pozwalające zmodyfikować podstawowe ustawienia, na przykład wyłączyć ESP czy asystenta martwego pola. Rozmieszczenie klawiszy umożliwia obsłużenie ich jedną ręką, niemal bez konieczności odrywania ręki od kierownicy.
Po prawej stronie znajdziemy przyciski wykorzystywane podczas prowadzenia rozmowy telefonicznej za pośrednictwem systemu audio.
Skórzana kierownica obszyta czerwoną nitką pewnie leży w dłoniach, w dolnej części jest „ścięta”, co ułatwi wsiadanie nieco większym osobom. Może być regulowana w dwóch płaszczyznach, dostosowując się do naszej sylwetki. Znajdująca się po prawej stronie stacyjka jest tradycyjnie przekręcana, ale zamiast wsuwać do niej metalową część klucza, przykładamy jedynie plastikową część z zatopionym chipem.
Perforowane, srebrne pedały nawiązują do tych montowanych w wyczynowych pojazdach wyścigowych. To praktyczne jedyne mechaniczne elementy obsługiwane przez użytkownika – reszta sterowana jest elektronicznie. Jeśli samochód prowadzi kilka osób to z pewnością docenią możliwość zapisania trzech indywidualnych trybów ustawienia kubełkowego fotela. Po wciśnięciu odpowiedniego przycisku na bocznym panelu, fotel automatycznie ustawi się do zadanej pozycji. Ewentualne korekty będziemy mogli dokonać za pomocą przełączników przypominających wyglądem poszczególne elementy fotela kierowcy oraz pasażera.
Obok umieszczono przyciski ryglujące drzwi, a poniżej sterujące poszczególnymi oknami oraz lusterkami.
Większość pozostałych przycisków zlokalizowane jest na środkowej konsoli, której głównym elementem jest kolorowy wyświetlacz systemu Comand Online. Poniżej znajdziemy trzy atrakcyjnie wyglądające nawiewy powietrza, a niżej sekcję przycisków związanych z obsługą funkcji multimedialnych i kieszeń na płyty, następnie przyciski związane z ogrzewaniem i klimatyzacją. Na podsufitce umieszczono panel do zarządzania oświetleniem oraz systemem alarmowym zabezpieczającym przed odholowaniem pojazdu.
Podsumowując nasze spotkanie z Mercedesem A250 Sport, jesteśmy pod wrażeniem ilości elektroniki zastosowanej w tym modelu. Spełnia ona wiele zadań od zapewnienia komfortu jazdy, przez liczne funkcje multimedialne, po troskę o nasze bezpieczeństwo. Dla gadżeciarzy jest to nie lada gratka, tradycjonaliści mogą mieć problem z odnalezieniem się wśród licznych przycisków, przełączników i kontrolek. Wydaja się jednak, że taki jest właśnie trend, choć pamiętając ewolucję rozmiarów telefonów, jeszcze wszystko może się odwrócić. Przetestowanie licznych systemów jest oczywiście niemożliwe, naszym celem jest jedynie pokazanie rozwiązań technologicznych stosowanych współcześnie w motoryzacji oraz sprawdzenie możliwości sparowania urządzeń mobilnych z samochodem. Biorąc pod uwagę charakter portalu oraz tematykę którą na co dzień się zajmujemy, nie podejmiemy się profesjonalnej oceny walorów jezdnych samochodu. Mimo to jako kierowcy amatorzy, nie możemy odmówić sobie kilku zdań relacji z przejażdżki testowanym modelem. Kto wie, być może w niedalekiej przyszłości będziemy mieli okazję przetestować funkcję autopilota:)
Komentarze
19Mercedes CSC
Mercedes G63 6x6 Brabus
Dziś aby było kogokolwiek stać na taką gablote musiał by założyć firmę dobrze prosperującą bądź zostać sławnym aktorem czy innym celebrą, sportowcem, itp. Ewentualnie spadek załatwił by sprawe ale życie na samych pieniądzach bez pracy i zajęcia szybko się wypala i ci najbogatsi potem w łby sobie strzelają bo nie sprawiło im szczęścia, ja jednak chciałbym chociaż zarabiać tyle by móc sobie sprawić jakiś motocykl enduro, bez jakiś elektronicznych fajerwerków.
Czy ten "produkt" jest w Waszym sklepie ?