Na pewno nie dla wymagających użytkowników i wysublimowanych estetów, ale pomimo kilku wad rzetelnie wypełnia swoją podstawową funkcję. Mogę więc z powodzeniem polecić go osobom, które chcą popróbować
Gdzieś pomiędzy Mio Moov 200 a Navigon Porsche Design leży sobie Modecom FreeWAY. Taki szary, niepozorny… cenowo zdecydowanie mu bliżej do Moov 200, a możliwościami?
Patrząc na niektóre katalogi można zauważyć, że urządzeń PNA jest w ofercie tyle, co PDA, smartfonów z nawigacją i odbiorników GPS razem wziętych. Co decyduje o takim sukcesie? Chyba zrównoważenie ceny i możliwości: dwa- trzy razy tańsze niż smartfon z nawigacją, a jednak dające się używać samodzielnie w przeciwieństwie do tanich, ale „gołych” odbiorników GPS, które potrzebują jakiegoś ekranu by wyświetlić informację gdzie jestem.
Firma Modecom oferuje w tej kategorii 2 modele FreeWAY oraz trochę lepszy FreeWAY RS. Dziś trochę o uboższym bracie:
Dane techniczne
Procesor | Samsung 400MHz |
Pamięć | 32MB Flash ROM+64MB SDRAM |
Interfejs | Wyświetlacz LCD TFT 3.5” rozdzielczość QVGA (240x320) 64k kolorów matowy z ekranem dotykowym |
Gniazda | Audio, zasilanie, SD (nie obsługuje SDHC) |
Moduł GPS | SiRF StarIII z wewnętrzną anteną i gniazdem anteny zewnętrznej |
System operacyjny | Microsoft Windows CE 5.0 Core |
Bateria | Li-Ion 1350mAh |
Pierwsze wrażenie
W zgrabnym, choć nie zachwycającym pudełku znajdziemy nawigator, dwie ładowarki (sieciową i samochodową), uchwyt na szybę w samochodzie, słuchawki, cienką instrukcję obsługi, płytę CD z elektroniczną wersją dokumentacji i Automapę w postaci karty SD.
Po doświadczeniach z urządzeniami takimi jak Garmin nuvi 760, czy HTC Advantage X7510 nie sposób się oprzeć wrażeniu, że mamy do czynienia z produktem pochodzącym ze sklepu z logo w czarne kropki. Wystarczy jednak parę dni i wrażenie znika, ale o tym troszkę później...