Trudno mi jednoznacznie FreeWAY’a pochwalić lub zganić – ma zarówno swoje wady i zalety. Zacznę od wad, by móc ten akapit zakończyć czymś pozytywnym ;-)
Po pierwsze FreeWAY wydaje się być zaprojektowanym dla mańkutów, ewentualnie dla krajów z ruchem lewostronnym: zasilanie, wyjściesłuchawek i rysik dostępne są z lewej strony, czyli od strony kierownicy – bardzo niewygodne podczas jazdy. Klawisze usypiania i regulacji głośności - po prawej stronie na górnej ściance są umieszczone poprawnie – można je obsługiwać nie zasłaniając ekranu.
A propos ekranu: cieszy jego delikatna matowość zdecydowanie podnosząca komfort użytkowania podczas dużego nasłonecznienia, jednak w pełnym słońcu podświetlenie nie daje sobie rady. Jeszcze jedna wada ekranu – jest według mnie mało czuły: rozmiary ekranowych przycisków w aplikacjach pozwalają z powodzeniem obsługiwać je bez pomocy rysika, ale często ekran po prostu nie reaguje na moje energiczne stukanie palcami (są za miękkie? Skrobnięcie paznokciem zwykle pomaga…).
Przycisk Reset z tyłu obudowy zwykle jest tak dostosowany, by móc wcisnąć go za pomocą rysika, ale nie tutaj: rysik nie daje rady zresetować FreeWAY’a, musiałbym go dodatkowo zaostrzyć. Jeszcze o rysiku: muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył na tle całości: jest dosyć długi, odpowiednio ciężki i bardzo solidnie i estetycznie wykonany. Sama obudowa może nie zachwyca wyglądem, ale mimo wszystko jest dość solidna i nie powinno być z nią problemów nawet przy intensywnym używaniu nawigatora.
Chyba najbardziej „biedronko-podobnym” elementem jest zestaw samochodowy: tandetnie wykonany pałąk, luźna kołyska i ładowarka chyba gorsza od ładowarek Asusa: bez przerwy traci kontakt z gniazdem.
Podsumowanie
Dla kogo FreeWAY? Na pewno nie dla wymagających użytkowników i wysublimowanych estetów, ale pomimo kilku wad rzetelnie wypełnia swoją podstawową funkcję. Mogę więc z powodzeniem polecić go osobom, które chcą popróbować zabawy z GPS’em nie wydając od razu fortuny, a jednocześnie mają gwarancję, że kupiony sprzęt nie rozsypie się miesiąc po wygaśnięciu gwarancji. To prawda, że można znaleźć modele tańsze, lecz tu mamy dodatkowo jeden z lepszych programów do nawigacji (szkoda, że w starej wersji).
Czy warto na niego wydać 600zł? Ostatecznie Czytelnicy muszą na to pytanie odpowiedzieć sami.
Moja ocena: | |
Estetyka: | |
Wydajność: | |
Wyposażenie: | |
Ergonomia: | |
Ogólna ocena: | |
Orientacyjna cena w chwili publikacji: wersja bez mapy (sam sprzęt): do 490zł wersja z AutoMapa Polska: do 600 zł |
Komentarze
5cytuję "...zasilanie, wyjście słuchawek i rysik dostępne są z lewej strony, czyli od strony kierownicy – bardzo niewygodne podczas jazdy..." na miłość boską kto wpina zasilanie, dołańcza słuchawki czy też stara sie użyć rysika w czasie jazdy! przecież to strasznie niebezpieczne operacje, takie rzeczy robi sie na postoju ewentualnie na czerwonym świetle,na poczatku jest komunikat o bezpieczeństywie, to prawie tak jak by przekładać kartę sim z jednego do 2 tel w czasie jazdy
cytat nr 2
"... tandetnie wykonany pałąk, luźna kołyska i ładowarka chyba gorsza od ładowarek Asusa: bez przerwy traci kontakt z gniazdem.." kolejny argument do obalenia,ponieważ pałak jest bardzo dobry bo większość samochdów ma bardzo pochyłe szyby i chyba korona nikomu nie spadnie jak oprze sobie nawi o deskę rozdzielczą, wtedy nie ma szans aby cokolwiek sie kołysało nawet na wybojach, kolejna rzecz- ładowarka samochdowa- standartowa ładowarka jak każda inna,chyba że autor ma jakieś niestandartowe gniazdo w swoim samochodzie, dobrze sie trzyma i nie ma tutaj odstępstw od reguły.
co innego testować urzadenie przez jeden dzień-dwa a co innnego dopasowac sobie do własnych wymagań i zapewnić sobie komfort użytkowania podczas codziennej jazdy.
jakieś pytaniania?