MSI Z270 Gaming M5 to całkiem udana płyta główna pod najnowsze procesory Intela, która wypada ciut lepiej od poprzedniego modelu Z170A Gaming M5. Gracze znajdą tu wszystko, czego mogliby wymagać od dobrego mobo… no może prawie wszystko, bo do pełni szczęścia brakuje kilku bajerów i niższej ceny.
Pierwsze co rzuca się w oczy to wzornictwo płyty – ciemne, efektowne, ale nieprzesadzone. Ponadto można je urozmaicić dzięki podświetleniu Mystic Light RGB i opcjonalnej taśmie LED. Co jak co, ale trzeba przyznać, że projektanci MSI wiedzą jak przygotować ciekawą wizualnie płytę główną. Aż szkoda „zapuszkować” takie cacko w obudowie bez okna.
Ważniejsza jest funkcjonalność i tutaj płyta też wypada bardzo dobrze. Producent zadbał o bogaty zestaw złączy, który umożliwia m.in. połączenie kart graficznych w SLI/CrossFire oraz obsługę najnowszych nośników (w tym Intel Optane). Całość uzupełnia dobrej jakości układ dźwiękowy Audio Boost 4 i karta sieciowa Killer E2500. Przydałoby się jednak wzbogacić zestaw złączy na tylnym panelu – do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze kilku portów USB 3.0/3.1 i bezprzewodowej karty sieciowej Wi-Fi 802.11ac.
Jeżeli chodzi o oprogramowanie, producent najwyraźniej wyszedł z założenia, że skoro coś działa, to po co to zmieniać. Nadal mamy do czynienia z interfejsem Click BIOS 5 – poszczególnych opcji jest dużo i zostały uszeregowane w intuicyjny sposób, a entuzjaści mogą zdecydować się na podkręcenie odblokowanego procesora (dla mniej doświadczonych użytkowników przygotowano funkcję automatycznego OC). Szkoda tylko, że na laminacie znalazła się tylko jedna kość BIOS i błąd przy aktualizacji wiąże się z uszkodzeniem całej płyty.
MSI Z270 Gaming M5 oferuje jeszcze lepsze możliwości względem poprzednika, ale cena też jest już odpowiednio wyższa
Całe wrażenie psuje dosyć wysoka cena (co właściwie jest już tradycją w przypadku płyt z chipsetami z serii Intel 200). Model MSI Z270 Gaming M5 można kupić za niecałe 900 złotych, podczas gdy poprzednik kosztował niecałe 800 złotych - taka cena jeszcze mogłaby być uzasadniona… i jak najbardziej jest realna. Warto bowiem wspomnieć, że do 1 marca trwa promocja Zimowy Cashback i przy zakupie opisywanej płyty można odzyskać 130 złotych (szczegóły znajdziecie w tym newsie).
Ocena końcowa:
- ciekawe wzornictwo + podświetlenie Mystic Light RGB
- dobre rozplanowanie laminatu
- obsługa procesorów Intel Skylake i Kaby Lake
- możliwość podkręcania odblokowanych procesorów
- wzmocnione sloty DDR4, PCIe, M.2 i U.2
- bogaty zestaw złączy dla dysków (w tym jedno złącze M.2 z chłodzeniem M.2 Shield)
- dwa porty USB 3.1 na tylnym panelu
- dobrej jakości układ dźwiękowy
- funkcjonalny UEFI BIOS
- brak karty sieciowej Wi-Fi
- ciut za mało portów USB na tylnym panelu
- brak zapasowej kości BIOS
- wysoka cena na tle poprzednika
Komentarze
9Mało złączy USB, mało SATA III, złącza PCIE też nie pracują wszystkie na raz jako x16, czy chociaż x16 + 2 x8 i jeszcze dodatkowo nie można ich użyć wszystkich na raz???
Przecież mamy radykalny wzrost linii PCIE z chipsetu:
przy Z87 i Z97 było 8 linii PCIE 2.0 przy Z170 20 linii PCIE 3.0, a dla Z270 już 24 linie PCIE 3.0.
Te dodatkowe linie powinny pójść na złącza M.2 x4, a U.2 x4 i na szybsze USB 3.1 i w tej sytuacji nie powinno być konieczności wyłączania złącz SATA gdy używamy M.2.
To już lepiej jest w starych płytach np. na Z87 mimo tylko 8 linii z chipsetu - można na raz używać 10 złącz SATA III, 10 USB 3.0, 6 USB 2.0, i 4 x PCIE x8 + 2 x PCIE x1
"Sloty RAM 4 x DDR3 (Dual Channel)"