Co ciekawego wydarzyło się na rynku monitorów w 2015 roku? Prezentujemy najistotniejsze premiery ostatnich dwunastu miesięcy.
Rok 2015 był naprawdę interesujący, jeśli chodzi o rynek monitorów. Zaprezentowanych zostało sporo nowatorskich rozwiązań, technologii i modeli, które przekładają się na lepszy komfort pracy i rozrywki. W naszym redakcyjnym podsumowaniu wymieniamy naszym zdaniem najważniejsze z nich.
Technologia Nvidia G-Sync i AMD FreeSync
Płynna animacja w grze to Święty Graal każdego miłośnika elektronicznej rozrywki. Do tej pory, aby ją uzyskać trzeba było wymienić podzespoły komputera na bardziej wydajne. Obecnie oprócz szybszego procesora, wydajniejszej karty graficznej i większej ilości pamięci, przyda się także monitor wyposażony w jedną z dwóch technologii – Nvidia G-Sync lub AMD FreeSync. Pozwalają one uzyskać płynniejszą animację niż na takim samym komputerze podłączonym do tradycyjnego monitora. Jak to możliwe? Wspomniane technologie synchronizują obraz generowany przez kartę graficzną z tym, który jest wyświetlany na ekranie monitora. Dzięki temu likwiduje się zacięcia animacji, szarpanie obrazu i opóźnienia. W zależności od tego, z karty graficznej, którego producenta korzystamy, trzeba wybrać monitor wspierający jedną z tych dwóch technologii.
Szybko, coraz szybciej
Kolejną cechą monitorów, która staje się coraz bardziej powszechna, szczególnie w urządzeniach przeznaczonych dla graczy, jest częstotliwość odświeżania matrycy oraz jej czas reakcji. Każdy szanujący się gracz nie spojrzy już na urządzenie o częstotliwości odświeżania 60 Hz. Standardem w tym segmencie monitorów jest już 144 Hz, a pojawiają się już nawet modele o jeszcze wyższej częstotliwości – 165 Hz (Asus ROG PG279QHz). Tak częste odświeżanie obrazu minimalizuje rozmycia, przerywanie animacji i zapewnia doskonałą płynność animacji. W połączeniu z jak najniższym czasem reakcji matrycy (w topowych modelach coraz częściej jest to 1 ms) likwidowane są opóźnienia w wyświetlaniu obrazu, co przekłada się na uzyskanie przewagi nad przeciwnikiem. Ułamki sekundy mogą w końcu przeważyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść.
Zakrzywiona rzeczywistość
O ile zakrzywione telewizory są już na rynku od dłuższego czasu, tak monitory wyposażone w wygięty ekran zaczęły pojawiać się stosunkowo niedawno. Wprawdzie było to kwestią czasu, ale producenci coraz śmielej wprowadzają je do swojej oferty. Pierwszym z nich był Samsung ze swoim 27-calowym modelem SD590C, który dawał namiastkę wrażenia „otoczenia obrazem”. Efekt zakrzywienia znacznie lepiej prezentuje się na większych ekranach, 30-calowych i większych. Takie modele oferuje m.in. firma LG. 34UC87M ze swoim ultrapanoramicznym ekranem i rozdzielczością QuadHD oferuje olbrzymią przestrzeń roboczą, dzięki czemu praca na takim monitorze jest wyjątkowo wygodna i komfortowa – bardziej niż na klasycznych urządzeniach, ale trzeba zauważyć, że póki, co cena najlepszych modeli jest dość wysoka, więc przeznaczone są dla tzw. entuzjastów niż zwykłych użytkowników.
Monitor z wbudowaną ładowarką bezprzewodową
Coraz powszechniejsze stają się smartfony z technologią bezprzewodowego ładowania baterii. Ma to same plusy – mniej kabli i znacznie większa wygoda użytkowania, to zalety nie do przecenienia. Trend ten wykorzystała niedawno Ikea tworząc akcesoria i meble (m.in. stolik nocny) z wbudowaną ładowarką, a w drugiej połowie roku Samsung zaprezentował dwa monitory - Samsung S24E370DL i S27E370DS z taką funkcjonalnością. Ładowarka wbudowana jest w podstawkę, dzięki czemu telefon pozostaje cały czas w zasięgu wzroku. Nie trzeba też pamiętać i podłączaniu go do źródła zasilania. Wystarczy umieścić go w oznaczonym miejscu, a ładowanie rozpocznie się automatycznie. To szalenie wygodne rozwiązanie, które można przypuszczać wkrótce znajdzie zastosowanie także w urządzeniach innych producentów.
A ty, którą z cech najnowszych monitorów uważasz za najważniejszą? A może coś innego zwróciło Twoją szczególną uwagę? Daj znać w komentarzu i nie zapomnij zagłosować w naszym plebiscycie na Produkt Roku 2015!
- Zobacz Podsumowanie 2015 roku w innych tematykach
- Zapraszamy do Głosowania na Produkt Roku 2015
Komentarze
22I 144Hz robią różnicę w samej płynności systemu, okienka w Windowsie jak złapać mychą i poruszać po ekranie płyną po ekranie a nie przeskakują (w 60 Hz tak to działa). W połączeniu z dobrą grafiką między 60 a 144 Hz różnica na prawdę jest kolosalna, wyczuwalna natychmiast.
Tutaj wybrałbym 3 pierwsze opcje.
"Jeśli zdecydujesz się na kupno i chcesz ładować bezprzewodowo, upewnij się najpierw czy Twój fon jest kompatybilny z naszą podstawką"
Wszystko wygląda pięknie, ślicznie ale tylko na fotkach.
Mam najnowszego Nota Edge, którego według zapewnień producenta, można naładować bezprzewodowo. Niby tak ale pod warunkiem, że do słuchawki za 3k DOKUPIĘ nową, tylną "klapkę" która ma wbudowaną cewkę. Trzeba było widzieć moja minę gdy położyłem Nota na sugerowane miejsce a tu zonk :/
Wiem, wiem, omawiany jest monitor a nie fon, ale z drugiej strony wypadałoby ten głupi kawałek metalu umieścić na swoim miejscu w standarcie, aby nikt nie musiał sobie głowy zaprzątać takimi pierdami, a które, jakby nie patrzeć, kładą cień na wizerunek firmy.
Całe szczęście, że monitor kupiłem w MM a nie w sieci i bez zbędnych ceregieli mogłem go oddać.
Co do jakości obrazu powiem tylko tyle, że mój leciwy DELL (2412m) bije ten cud techniki na głowę.