Podsumowanie

Od naszego ostatniego testu CrossFire widać znaczący postęp, jeżeli chodzi o  optymalizację sterowników, jak również lepsze wspieranie techniki multiGPU przez nowoczesne gry. Poza słabo skalowalnym NFS'em, niemal w każdym teście po dołożeniu drugiej karty, można było zauważyć znaczący wzrost wydajności.

Wydajność to jednak nie jedyny aspekt związany z  dołożeniem kolejnej karty graficznej. W grach NFS, Assassin's Creed oraz Mirror's Edge przy niektórych ustawieniach dało się odczuć tzw. „microstuttering” (mikro przycięcia), które na szczęście można nieco zniwelować poprzez uaktywnienie opcji vsync (synchronizacji pionowej).

W grach takich jak Far Cry 2 oraz Crysis Warhead rozczarowało trochę SLi dwóch kart GeForce 9600GT. Ich skalowalność pozostawia więc jeszcze trochę do życzenia (średnia 68%), i miejmy nadzieję że ten niekorzystny wizerunek poprawią kolejne, lepiej rozdzielające zadania pomiędzy GPU, sterowniki.

Obecnie z perspektywy czasu, mając już dawno za sobą wiek dziecięcy tego typu rozwiązań, podnoszenie wydajności instalacją kolejnej „grafiki” stało się zdecydowanie bardziej zoptymalizowane. Mit o słabej skalowalności SLi częściowo obala test tandemu dwóch 9500GT. Słabsze konstrukcje są mimo wszystko znacząco mniej narażone na ograniczenia silników niektórych gier, stąd w tym przypadku tak dobre wyniki zysku nad pojedynczą kartą.

Patrząc przekrojowo, najlepiej wypadło CrossFire z dwóch kart HD4670, choć w niektórych, wysokich ustawieniach o stu procentowej płynności wciąż można było tylko pomarzyć. Dosyć dobrze taki tandem sprawdzi się jednak w rozdzielczościach do 1680x1050 i do takowych będzie także dedykowana para „dżiforsów” 9600GT.

W przypadku kart nVidii z tej półki, można w  niektóre tytuły ze swobodą pograć także i w rozdzielczości HD. GeForce 9500GT mimo wszystko nie sprostał pojedynczemu Radeonowi HD4670, a różnica cen obu tych kart sprawia, iż „parowanie” takich konstrukcji (przynajmniej w wersji z DDR2) pozbawione jest zupełnie sensu.

Dwa mocniejsze rozwiązania są jednak godne uwagi, ale też raczej tylko wtedy, kiedy już dysponujemy płytą główną obsługującą multiGPU. W pozostałych przypadkach taniej i pewniej będzie zainwestować w pojedynczą kartę, która będzie odpowiadać wydajności wspomnianych wyżej tandemów, a przy tym nie narazi nas na kilka mniej lub bardziej dających się odczuć tu i ówdzie problemów.

Jak zawsze w takim wypadku, trzeba sobie zdawać sprawę z tego, iż praca zespołowa kart graficznych posiada tyle samo wad co zalet, dlatego w ostatecznym rozrachunku ważne jest aby brać pod uwagę wszelkie aspekty z tym związane (wydajność / pobór energii / koszt platformy / ewentualne problemy / czy nawet lans ;] ), i  dopiero wtedy decydować się na daną konfigurację.

Podziękowania dla firmy Komputronik za udostępnienie kart do testów:

Już niebawem część druga testów multiGPU, a w niej porównanie mocniejszych kart z podobnego przedziału cenowego: SLi GeForce 9800GT vs CrossFire Radeon HD4830. Jak zawsze wszelkie uwagi mile widziane.