Pierwsza część konferencji - Nvidia Editors Day - została poświęcona technologiom graficznym i omówieniu najważniejszych informacji o karcie GeForce GTX 1080 Ti.
Na początku producent zapowiedział poszerzenie bibliotek Game Works. Będą w niej dostępne także takie technologie, jak: WaveWorks, Blast, NvCloth, HairWorks, ShadowLib, a także Ansel.
To jednak nie koniec rewelacji, bo „Zieloni” zapowiedzieli także poszerzenie funkcjonalności bibliotek VRWorks – odpowiedzialnych za jeszcze lepsze wrażenia przy korzystaniu z VR (wirtualnej rzeczywistości).
Z bibliotek VRWorks można już korzystać pod DirectX 12...
...a na wiosnę planowane jest dodanie wsparcia na multiplatformowy silnik Unity.
Producent zapowiedział także nowe narzędzie FCAT VR (Frame Capture Analysis Tool), które pozwoli w sposób profesjonalny mierzyć płynność animacji przy korzystaniu z wirtualnej rzeczywistości.
Głównym tematem konferencji oczywiście była prezentacja GeForce'a GTX 1080 Ti – najwydajniejszej na świecie karty graficznej typowo do gier. „Pod maską” znalazł się m.in. rdzeń Pascal GP102 z 3584 rdzeniami CUDA oraz 11 GB pamięci GDDR5X 352-bit.
Wydajniejszy układ graficzny wymaga też odpowiedniego zasilania i chłodzenia. Producent zastosował więc 7-fazową sekcję zasilania z podwójnymi dławikami, a także nowe chłodzenie z komorą parową.
Referencyjne chłodzenie z zewnątrz wygląda podobnie do starego, ale zastosowane zmiany przełożyły się na temperatury niższe o 5 stopni Celsjusza i obniżenie generowanego hałasu o 2,5 dB.
GeForce GTX 1080 Ti został zaprojektowany z myślą o graniu w najwyższych rozdzielczościach. Watch Dogs 2 lub nowy Deus Ex w 5K? Żaden problem (a przynajmniej tak twierdzi producent).
Nie jest również tajemnicą, że GeForce GTX 1080 Ti obejmie pozycję nowego lidera wydajności segmentu konsumenckiego. Producent chwali się, że wzrost wydajności w porównaniu do modelu GeForce GTX 1080 średnio wyniesie aż 35%.
Po konferencji nie zabrakło okazji, aby nową kartę przetestować w praktyce. Oczywiście nie omieszkaliśmy z niej skorzystać :)
Tak w środku wygląda komputer marki Maingear, w którym zainstalowano kartę GeForce GTX 1080 Ti. Trzeba przyznać, że całość prezentuje się znakomicie.
Referencyjny GeForce GTX 1080 Ti wygląda podobnie do modeli GeForce GTX 1080 i GeForce GTX 1070. Nadal mamy do czynienia z chłodzeniem opartym o turbinę, które schowano pod srebrna, kanciastą obudową.
Z tyłu zainstalowano płytkę backplate. Warto również zauważyć, że na śledziu wyprowadzono tylko wyjścia HDMI i DisplayPort, a do poprawnego działania wymagane jest podłączenia 6- i 8-pinowej wtyczki zasilającej.
Podsumowanie najważniejszych informacji o karcie GeForce GTX 1080 Ti – 3584 rdzeni CUDA i 11 GB pamięci wideo o przepustowości 11 Gb/s. Nowy król wydajności trafi do sprzedaży w przyszłym tygodniu w cenie 699 dolarów. Przy okazji poprzedni model GeForce GTX 1080 został przeceniony z 599 do 499 dolarów.
https://www.youtube.com/watch?v=lwZZQbXHcrk
Komentarze
7EOT
Fajnie że mamy kolejną kartę - za rok mam rozumieć kolejny model? A jak to coroczne tasowanie wpływa na doznania z giercowania?
Mam nadzieje że Vega przynajmniej zbliży się do 1080 z ceną połowę niższą tak jak przy CPU intela i wtedy wróci równowaga...
Mam nadzieje że Vega przynajmniej zbliży się do 1080 z ceną połowę niższą tak jak przy CPU intela i wtedy wróci równowaga...