Z tym lusterkiem zobaczysz więcej – test wideorejestratora Orllo LX-60 Dual GPS
Zamiast normalnego lusterka wstecznego – lusterko z wideorejestratorem. Niby nic nowego, a jednak Orllo LX-60 Dual GPS potrafi mile zaskoczyć. Zjeździłem z nim prawie 2 tysiące kilometrów i nie wyobrażam już sobie powrotu do pierwotnego rozwiązania.
Ach, te polskie drogi. Nie dość, że stan co poniektórych wciąż bywa opłakany to jeszcze dochodzą do tego nieodpowiedzialni, bezmyślni kierowcy. Ich zachowania potrafią nie tyle zjeżyć włos głowie, co wręcz doprowadzić do zawału. No bo ileż to razy słyszeliście ostatnio o jadących pod prąd na ekspresówce, agresywnych kierowcach specjalnie zajeżdżających innym drogę albo wymuszeniach pierwszeństwa przejazdu kończących się wypadkiem?
Co tu dużo pisać, na polskich drogach króluje beztroska, lans i brawura. Wyjątkowo łatwo stać się więc świadkiem bądź co gorsze uczestnikiem wydarzeń będących konsekwencją takich właśnie zachowań. Remedium na to może stanowić dobry wideorejestrator samochodowy. Najlepiej taki z dwoma kamerami – na przód i tył pojazdu.
Nie zapobiegną one co prawda niebezpiecznym sytuacjom, ale zarejestrowane przez nie nagrania z pewnością ułatwią dochodzenie naszych praw w razie problemów czy to w starciu z innym, podekscytowanym kierowcą, który nie chce uznać swojej winy za spowodowanie kolizji czy też ubezpieczalnią, gdyby okazało się, że kwestionuje ona okoliczności zdarzenia.
Na tym jednak możliwości wideorejestratorów wcale nie kończą, bo jak pokazuje Orllo LX-60 Dual GPS może on stanowić świetną alternatywę standardowego lusterka wstecznego oferując bezpośredni podgląd tego co dzieje się za samochodem i nie tylko.
Najważniejsze cechy Orllo LX-60 Dual GPS:
- lusterko wsteczne z kamerą samochodową
- olbrzymi, bo aż 11-calowy, dotykowy wyświetlacz o rozdzielczości 1940x380p
- przednia kamera z regulowanym obiektywem, o polu widzenia 140 stopni i jasności F/1.55
- wodoszczelna tylna kamera z polem widzenia 130 stopni, jasnością F/2.0 i funkcją kamery cofania
- rozdzielczość wideo – 1920x1080p (przednia kamera - 30 kl/s, tylna – 25 kl/s)
- moduł GPS w zestawie
- zapis w pętli i automatyczne zabezpieczania nagrań po wykryciu wstrząsu
- ostrzeżenia dźwiękowe o przekroczeniu zadanej prędkości
- aktywny tryb parkingowy (po połączeniu z adapterem stałego zasilania)
- długie, przydatne w montażu kable i różnego rodzaju mocowania
- obsługa kart pamięci microSD do 128GB
Cel - unowocześnić Wranglera
Dobrych kilka lat temu, po jednym z nieprzyjemnych incydentów drogowych, kupiłem do samochodu kamerkę Mio. I przez jakiś czas zdawała ona egzamin choć, nie ukrywam, osadzona obok wstecznego lusterka zasłaniała mi troszkę widok z przedniej szyby. Miała też inną sporą wadę – przy dłuższych trasach mocno się grzała. W końcu po jednym z takich wypadów odmówiła posłuszeństwa uznając, że nagrywać będzie tylko to co chce i kiedy chce.
Mio poszło więc w odstawkę, a ja na długi czas zapomniałem o temacie. Ot po prostu średnio uśmiechał mi się pomysł umieszczania czegokolwiek na szybie kolejny raz. Gdy jednak do redakcji trafiło Orllo LX-60 Dual GPS, czyli wideorejestrator w lusterku, które miało mi zastąpić mi to standardowe oferując przy okazji znacznie więcej, z miejsca zgłosiłem się do testów. Szczególnie, że mój samochód ma już swoje lata i niektórych nowoczesnych funkcji nie posiada. Trudno nazwać go też zwyczajnym, bo Jeep Wrangler Unlimited to rasowa terenówka – duża, kanciasta, ze zdejmowanym dachem i bardzo dużą przestrzenią bagażową.
Dlaczego o tym wspominam? Bo założenie wideorejestratora z dwoma kamerami – na przód i tył, modułem GPS i aktywnym trybem parkingowym w takim samochodzie to już nie przelewki. A że wziąłem sobie do serca Wasze zarzuty po teście inteligentnych kamer do monitoringu od Orllo, tym razem montaż powierzyłem profesjonalistom – firmie Auto Stajnia w Poznaniu. Efekt był nawet lepszy niż się spodziewałem.
Po pierwsze, Orllo LX-60 Dual GPS, jak zresztą sama nazwa wskazuje, posiada moduł GPS umożliwiający nie tylko zapis przebytych tras na mapie, ale także monitorowanie prędkości samochodu, która wyświetla się na ekranie lusterka wraz z kierunkiem geograficznym. Domyślnie moduł ten powinien znaleźć się gdzieś u spodu przedniej szyby. W moim przypadku udało się go schować pod górną częścią deski rozdzielczej, a dość długi kabel przeprowadzić tak, aby „wychodził” bezpośrednio na wysokości odpowiedniego gniazda w moim nowym lusterku (zawieszonym na starym).
Podobnie ukryto też kabel zasilania, który domyślnie w zestawie zakończony jest ładowarką samochodową podłączaną do gniazda zapalniczki. Dzięki fachowej pomocy Auto Stajni kabel ten podłączono jednak bezpośrednio do instalacji elektrycznej samochodu. No skoro Orllo LX-60 Dual GPS miał włączać się w momencie przekręcenia kluczyka to ten sposób był znacznie bardziej efektywny. No i wciąż miałem wolne przednie gniazdo zapalniczki, gdyby była konieczność z niego skorzystania.
Oddanie montażu w ręce fachowców miało jeszcze dwie zalety – tak dobrali umiejscowienie tylnej kamery na szybie, by nic nie zakłócało jej widoku (i obejmowała ją tylna wycieraczka) oraz zainstalowali mi adapter stałego zasilania bym mógł korzystać z aktywnego trybu parkingowego, który po opuszczeniu pojazdu, w momencie wykrycia wstrząsu, nagrywa 10 sekundowy klip wideo z obu kamer. Co ciekawe, dla bardziej wymagających tryb parkingowy można ustawić tak, aby nagrywanie odbywało się poklatkowo, co 1, 2 lub 5 sekund przez 12, 24 bądź 48 godzin po wyłączeniu samochodu. Z takiego materiału wideorejestrator sam składa film.
No dobrze, ale zapytacie pewnie co to wszystko ma wspólnego z unowocześnianiem Wranglera. Już wyjaśniam – w moim modelu nie ma fotochromatycznego lusterka wstecznego ani kamery cofania. Co więcej, pamiętam przesiadkę z Opla Merivy i spory dyskomfort jaki wówczas odczuwałem patrząc we wsteczne lusterko. Przestrzeń kabinowa tego kiosku na kółkach wydawała mi się tak ogromna, że to co faktycznie odbijało się w lusterku zza pojazdu było niewystarczające.
Oczywiście, do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, szczególnie gdy mamy jeszcze duże lusterka boczne. Nie ukrywam jednak, że kamera cofania w tym niemal 5 metrowym aucie, który uruchamiałaby się w momencie włączenia wstecznego biegu, od dawna była moim marzeniem. Marzeniem, które udało się spełnić właśnie dzięki Orllo LX-60 Dual GPS.
Wszystko pod kontrolą
Kamera cofania to jednak tylko jedna z wielu funkcji, które otrzymujemy wraz z tym wideorejestratorem. Idę o zakład, że bardziej ciekawi Was jak podczas codziennego użytkowania sprawdza się owe elektroniczne lusterko. Cóż, ja jestem bardzo zadowolony, szczególnie, że widzę znacznie więcej. Jest jednak kilka drobnych mankamentów, o których warto wiedzieć decydując się na tego typu rozwiązanie
Po pierwsze – jak ktoś słusznie zauważył w komentarzach pod wideo z testem Orllo LX-60 Dual GPS, lusterko ma na tyle duże wymiary (jakby nie patrzeć to aż 11-calowy wyświetlacz), że może ograniczać opuszczanie osłon przeciwsłonecznych. W przypadku Jeepa Wranglera nie jest to aż tak mocno odczuwalne, bo osłony da się rozłożyć niemal w 90%, ale w mniejszych samochodach i tych, w których szyba jest znacznie bardziej pochylona faktycznie może to być problem.
Po drugie – znacznie mocniej daje tu o sobie znać zasada „obiekty w lusterku są bliżej niż ci się wydaje”. Przynajmniej w moim przypadku tak właśnie było. Na szczęście da się do tego szybko przyzwyczaić, szczególnie jeśli często korzystamy też z lusterek bocznych. Dla mnie i tak ważniejsze było to, że wreszcie widzę co znajduje się bezpośrednio za pojazdem (do tego pole widzenia tylnej kamery ma 130 stopni), a nie sporą część przestrzeni bagażowej i niewielkie „okienko”.
Zdarzało mi się przewozić już taką masę bagażu (wraz z dwoma psami), że przy standardowym lusterku wstecznym miałem częściowo zasłonięty widok zza tylnej szyby. Orllo LX-60 Dual GPS na stałe rozwiązało ten problem.
Dotykowy wyświetlacz ma jeszcze jedną niezaprzeczalną zaletę – jego obsługa jest bajecznie prosta. Lista opcji jest tu co prawda pokaźna, bo obejmuje takie rzeczy jak choćby ustawienie długości nagrań (1,2 bądź 3 minuty), regulacja czujnika wstrząsowego G-Sensor, ustawień trybu parkingowego czy choćby aktywacja dźwiękowego ostrzeżenia o przekroczeniu zadanej prędkości. Cały interfejs dobrze reaguje jednak na dotyk, a menu jest przy tym w języku polskim, co znacząco ułatwia konfigurację.
Dodatkowo ikonki wyświetlane na głównym ekranie z miejsca informują nas o działaniu sensora wstrząsowego, „złapanym” sygnale GPS, zasilaniu, umieszczonej w slocie karcie microSD czy włączonym bądź wyłączonym mikrofonie rejestrującym dźwięki z wnętrza pojazdu. Tak, taka opcja też tu istnieje.
Oczywiście, jak każdy wideorejestrator Orllo LX-60 Dual GPS stale rejestruje obraz zapisując pliki w pętli, dla zaoszczędzenia miejsca na karcie pamięci. Gdy jednak zamontowany w nim czujnik wykryje wstrząs wówczas takie nagrania trafia do osobnego, zabezpieczonego katalogu. Na drodze zdarzają się jednak i takie sytuacje, które mogą nas zaniepokoić bądź przerazić. Dobrze byłoby je na wszelki wypadek także zabezpieczyć.
I tu pojawia się opcja ręcznego zablokowania nagrywanego właśnie klipu, którą znajdziemy na w głównym menu Orllo LX-60 Dual GPS. Wystarczą do tego dosłownie dwa dotknięcia lusterka. Na podobnej zasadzie możemy też zrobić zdjęcie z przedniej i tylnej kamery jednocześnie oraz szybko przejrzeć wszystkie zarejestrowane materiały.
Zdjęcia w ruchu nie są może najlepsze, szczególnie gdy jeszcze jest ciemno, ale przy bliższych odległościach da się wyłapać detale
Cenne dowody
By wideorejestrator spełniał swoje rolę musi nie tylko nagrywać obraz, ale robić w sposób na tyle szczegółowy, aby w razie kolizji lub wypadku móc zidentyfikować sprawcę. Co istotne, kamery Orllo LX-60 Dual GPS rejestrują wideo w maksymalnej rozdzielczości 1920x1080. Może wydawać się to niewiele, bo przecież na rynku są dostępne urządzenia operujące już nawet w rozdzielczości 4K, ale dla potrzeb ewentualnego udokumentowania przebiegu wydarzeń w zupełności to wystarcza. W dzień jakość nagrań jest naprawdę dobra, i to zarówno z przedniej jak i tylnej kamerki. Możecie to zresztą sami ocenić oglądać zarejestrowane przeze mnie filmy. Weźcie tylko poprawkę na fakt przyciemnianej tylnej szyby.
Obie kamery Orllo LX-60 Dual GPS dobrze radzą sobie także pod wieczór i w nocy, choć oczywiście im mniej światła tym mniej szczegółów jesteśmy w stanie wyłuskać z zarejestrowanego wideo. Dotyczy to szczególnie tylnej kamerki, która nie jest wspomagana światłami naszych reflektorów. Mimo to, przy mniejszych odległościach, z zarejestrowanych nagrań da się odczytać tablice rejestracyjne mijanych pojazdów.
W mieście czy na autostradzie nawet rzęsisty deszcz nie jest problemem dla tego wideorejestratora. Trzeba tylko pamiętać o częstym używaniu tylnej wycieraczki. No ale skoro lusterkiem wstecznym jest to widzi tylna kamera to niejako z automatu dbamy o jak najlepszą widoczność.
Technologia, która pomaga
Gdy korzystamy ze zwykłego wideorejestratora samochodowego szybko o nim zapominamy. Ot, bezobsługowe urządzenie, które pracuje sobie gdzieś obok lusterka mając w zasadzie tylko jedno przeznaczenie – rejestrować obraz „na wszelki wypadek”. Orllo LX-60 Dual GPS jest inne. Nie daje o sobie zapomnieć. Olbrzymi, 11-calowy wyświetlacz wraz tylną kamerą o polu widzenia 130 stopni to jak dla mnie połączenie idealne. Mam tu bowiem znacznie bardziej efektywne lusterko wsteczne, wideorejestrator i kamerę cofania w jednym. Innymi słowy Orllo znów stanęło na straży mojego świętego spokoju.
Do pełni szczęścia brakuje mi tu tylko w zasadzie jednej rzeczy - możliwości aktywacji dzielonego ekranu podczas przełączania się tylnej kamery w tryb kamery cofania. Nie zrozumcie mnie źle – bliski rzut z tyłu pojazdu, i to z samodzielnie ustawianymi liniami pomocniczymi do oceny odległości, jest świetny. Chciałbym mieć jednak pewność, że nic mi nie umyka z tego co dzieje się za mną.
Nie raz byłem świadkiem sytuacji, gdy cofający na parkingu sklepowym samochód nieomal wjechał w przechodzącą za nim osobę. Podzielenie lusterka na dwa, skoro da się włączyć taki widok z przedniej i tylnej kamery jednocześnie, z pewnością podniosłoby świadomość sytuacyjną kierowcy. Kto wie, może udałoby się wprowadzić taką opcję jakąś aktualizacją. Trzymam za to kciuki!
Opinia o Orllo LX-60 Dual GPS:
- aż 11-calowy, dotykowy i bardzo wyraźny wyświetlacz o rozdzielczości 1940x380p
- intuicyjne menu w języku polskim
- dwie kamery – przednia i tylna
- możliwość nagrywania dźwięku z wnętrza pojazdu
- moduł GPS w zestawie
- zapis filmów w pętli i automatyczne zabezpieczanie nagrań po wykryciu wstrząsu (możliwość samodzielnej regulacji czujnika G-Sensor)
- funkcja ostrzeżeń dźwiękowych po przekroczeniu zadanej prędkości (idealna do miasta)
- aktywny tryb parkingowy (dostępny po dokupieniu i założeniu adaptera stałego zasilania)
- niezła jakość nagrań zarówno w dzień jak i w nocy
- obsługa kart microSD do 128GB
- możliwość regulacji jasności wyświetlacza
- elektroniczne lusterko wsteczne eliminuje problem z oślepianiem długimi światłami przez kierowców jadących za naszym pojazdem
- długie przewody i kilka różnych mocowań do tylnej kamery
- dobry stosunek jakości do ceny
- wielkość lusterka może przeszkadzać w pełnym rozłożeniu zasłon przeciwsłonecznych
- znacznie bardziej dająca o sobie znać zasada "obiekty w lusterku są bliżej niż ci się wydaje"
Ocena końcowa
Za pomoc w montażu wideorejestratora dziękujemy firmie Auto Stajnia w Poznaniu
Komentarze
1