Mono czy stereo? Oglądanie czy nagrywanie? "Jack", "efka" czy "czincz"?
W naszym kraju sygnał audio możemy odbierać w mono, stereo A2 ("czeskie stereo") oraz stereo Nicam. Najbardziej oczywisty wybór to stereo, który dotyczy tylko kart analogowych, gdyż cyfrowe tunery oferują doskonałej jakości dźwięk stereofoniczny, skompresowany (najczęściej) do formatu MPEG2.
Każdy, kto miał okazję słyszeć muzykę z popularnych w latach 80-tych "grundigów" lub "kasprzaków", a teraz słucha utworów np. z "empetrójki" wie doskonale, że stereo daje poczucie głębi oraz uprzestrzennia scenę dźwiękową, wzmacniając tym samym doznania słuchowe.
Większość obecnych tunerów obsługujących dźwięk stereo potrafi "poradzić sobie" z dwoma wyżej wymienionymi standardami stereo (urządzenia są odpowiednio przygotowywane przez producentów na nasz rynek), które dla przeciętnego użytkownika nie mają większego znaczenia. Różnią się one bowiem techniczną specyfikacją przesyłania sygnału i nie wpływa to znacznie na jakość odbioru przez użytkownika końcowego.
W przypadku niektórych kart producenci informują jednak o możliwości obsługi konkretnych standardów i wtedy należy sprawdzić, czy dane te pokrywają się z parametrami odbieranego sygnału, który może mieć specyficzne parametry dla konkretnych stacji (kanałów).
Oglądanie czy nagrywanie
Wiele osób stojących w kolejce za sprzętem zastanawia się tak naprawdę, do czego jest mu potrzebne dane urządzenie. W przypadku lokówki do włosów, frytkownicy lub golarki wybór jest stosunkowo prosty (mimo dużej ilości dostępnych modeli). Lokówka ma nam robić "frytki na głowie", frytkownica pozwala zjeść podpieczone ziemniaki, a golarka skraca nasz zarost, tak abyśmy nie mieli "frytek" na brodzie.
Tunery przy odrobinie inwencji twórczej i znajomości elektroniki wyręczą nam wyżej wspomniane urządzenia, jednak ich głównym zadaniem jest możliwość oglądania lub nagrywania sygnału audio - wideo. Tu rodzi się pytanie: czy będziemy wykorzystywać nasz nowy nabytek jako kolejny telewizor czy jako cyfrowy magnetowid? Ci, którzy pragną głównie oglądać programy TV na ekranie monitora komputerowego mogą wybrać najprostsze modele tunerów za około 100-130 zł.
Dla osób pragnących zmienić swój komputer w cyfrowy magnetowid polecamy jednak karty ze sprzętowym kodowaniem MPEG2 (odpowiednik zapisu sygnału dla SVCD i DVD), obsługującym również starsze standardy - MPEG 1 (VCD), z możliwością bezpośredniego zapisu wyżej wspomnianych standardów bezpośrednio na płyty CD/DVD. Są one droższe od kart bez sprzętowego wspomagania kodowania, jednak pozwalają na pracę nawet na kilku aplikacjach w tracie oglądania (nagrywania) sygnału TV.
Niektóre z modeli umożliwiają nawet uruchomienie mniej wymagających gier 3D w trakcie nagrywania sygnału, bez strat jakości czy kolejnych klatek nagranego materiału.
"Jack", "efka" czy "czincz"?
Każdy tuner pozwala nam podłączyć sygnał audio oraz wideo. W zależności od modelu możemy zastosować wejście lub wyjście danego sygnału. Tu jednak kończy się "uniwersalność" tych urządzeń. W zasadzie każdy producent stosuje własne rozwiązania, które w efekcie końcowym okazują się lepsze lub gorsze, a nas, użytkowników, zmuszają do dostosowania się do konkretnego patentu.
od lewej: standardowy wtyk antenowy (TV i FM), jack stereo (audio), wtyczki "F" bez i z kablem,
wtyczki "Cinch" - najczęściej oznaczane kolorami dla konkretnego rodzaju sygnału audio
(stereo - kolor czerwony i czarny) oraz wideo (kolor żółty).
Całe szczęście, że w najnowszych produktach stosowane są najczęściej standardowe złącza. Producenci wyposażają także tunery w odpowiednie "przejściówki", abyśmy mogli w prosty sposób podłączyć je do anten lub zewnętrznych źródeł sygnału. W obecnej chwili dokupienie gotowego kabla lub "zlutowanie" odpowiedniego złącza nie powinno sprawiać kłopotu, gdyż specjalistyczne punkty sprzedaży (łącznie z fachową poradą), a nawet supermarkety umożliwiają zakup wielu typów złączek, z których można bez problemu stworzyć odpowiedni rodzaj kabla. Trzeba jednak pamiętać, iż krótszy kabel z mniejszą ilością łączy daje lepszej jakości sygnał.