Smartfon może pomagać w nauce, ale aby robił to efektywnie należy zadbać o odpowiednie zaplecze. W tym przypadku będą to aplikacje edukacyjne. Którymi warto się zainteresować?
Smartfon może pomagać w nauce
Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że współczesne smartfony to coś więcej niż narzędzia do komunikacji. Często można usłyszeć (potwierdzą to zwłaszcza rodzice), że tego typu urządzenie będzie świetną pomocą w nauce. Jeśli zechcemy, jak najbardziej. I od razu wyjaśnijmy, że nie chodzi tu o zachęcanie do kupowania jak najdroższego i pod każdym względem najlepszego smartfona, bo to samo z powodzeniem można zrobić tańszych telefonach do 1000 złotych. Co konkretnie? Skorzystać z aplikacji mobilnych, które przygotowano w celu usprawnienia i przyśpieszenia nauki.
Nie biją one rekordów popularności jeśli porównamy chociażby do komunikatorów internetowych, ale da się znaleźć kilka bardzo ciekawych propozycji, które bazując niekiedy na prostych pomysłach mogą wielu osobom pomóc i sprawić, że wchłanianie wiedzy będzie bardziej efektywne. A skoro na naukę nigdy nie jest za późno, nie należy odbierać tego zestawienia jako skierowanego wyłącznie dla uczniów. Chociaż z oczywistych względów głównie oni mogą znaleźć tu coś dla siebie.
Najlepsze aplikacje do nauki języków obcych na telefon
Duolingo
Jeśli mowa o aplikacjach edukacyjnych to w pierwszej kolejności na myśli przychodzą te do nauki języków obcych. Spośród nich na uwagę z pewnością zasługuje Duolingo. To jedna z bardziej znanych, ale też najlepszych tego typu propozycji. Sprawdzi się przede wszystkim w przypadku dzieci lub starszych, ale raczej zaczynających swoją przygodę z obcym słownictwem.
Na początku wybiera się jedną z dwóch ścieżek (dla zaczynających od zera lub znających już absolutne podstawy), później pozostaje już realizacja poszczególnych lekcji. Całość ma kształt prostej gry z wyzwaniami i odblokowywaniem kolejnych etapów, co w połączeniu z często pojawiającymi się obrazkami sprawia, że aplikacja nie tylko nie zniechęca, ale wręcz kusi do wykonywania kolejnych kroków, zwłaszcza najmłodszych.
Memrise
Nieco inaczej wygląda nauka z Memrise. Położono to nacisk przede wszystkim na najczęściej używane zwroty, takie, które mają pozwalać na „dogadanie się” na ulicy, w sklepie czy podczas innych nieformalnych sytuacji. Co jednak najistotniejsze, poza znaczeniem słów można uczyć się również ich wymowy. I to w najlepszy z możliwych sposobów, czyli słuchając prawdziwych ludzi posługujących się danym językiem.
Memrise pozwala wybrać dwa poziomy nauki, z których pierwszy to absolutnie początkujący, w drugim pojawia się już trochę więcej skomplikowanego słownictwa, ale to też tzw. angielski na co dzień. Dostępnych jest kilka kursów, po których można poruszać się i wybierać wedle kategorii, takich jak jedzenie, ubrania, zawody, miesiące i daty, przestępczość, pogoda, badanie zdrowia, sporty i wiele innych. Dla zainteresowanych Memrise pomoże opanować podstawy nie tylko angielskiego. Na tych samych zasadach można uczyć się tu hiszpańskiego, niemieckiego, francuskiego oraz rosyjskiego.
Inne ciekawe aplikacje edukacyjne
Repeats - Inteligentna nauka
Powiadomieniami raczą nas niemal wszystkie aplikacje mobilne. Niektóre bywają irytujące, ale Repeats sprawia, że stają się nośnikiem wiedzy. Właśnie z poziomu powiadomień zadaje użytkownikowi pytania z konkretnych pakietów, na które można szybko odpowiadać i jest to też od razu weryfikowane pod kątem poprawności.
Przewidziano przy tym sporo opcji związanych z konfiguracją wysyłanych powiadomień. Między innymi w zakresie częstotliwości wyświetlania czy nawet konkretnych dni i godzin wyświetlania oraz wyboru zestawów pytań. Nie wypada zniechęcać się tym, że na starcie jest ich niewiele. Zestawy można bowiem dodawać i to na kilka sposobów - ze zdjęcia, z archiwum czy z gotowej bazy społeczności Repeats lub po prostu utworzyć całość samodzielnie. To najbardziej czasochłonne, ale pozwala wprowadzić dokładnie ten materiał, który trzeba przyswoić. Nie tylko z języka obcego, ale z dowolnie wybranego zakresu.
Twórcy postarali się też o kilka dodatkowych funkcji, takich jak tryb Szybka nauka do powtórki najbardziej kłopotliwych zagadnień, Czytanie na głos oraz Statystki, które pozwalają ocenić swoje postępy. Trudno mieć przy tym zastrzeżenia dotyczące warstwy wizualnej, można znaleźć tu nawet modną obecnie opcję zmiany motywu (jasny, ciemny).
Photomath
Dla jednych królowa nauk, dla innych najbardziej znienawidzony szkolny przedmiot. Matematyka, bo właśnie o niej mowa, potrafi napsuć sporo krwi. Zwłaszcza jeśli nie otrzymało się na genowej loterii ścisłego umysłu lub nie miało szczęścia trafić na dobrego nauczyciela. Przynajmniej część z piętrzących się niekiedy problemów można wyeliminować przy pomocy Photomath.
To aplikacja, która pomaga w rozwiązywaniu równań. Można wprowadzać je ręcznie, ale można też wykorzystać wbudowany w telefonie aparat i zeskanować równanie zapisane na kartce. Bardzo istotne jest to, że otrzymuje się tutaj nie tylko wynik, ale całe rozwiązanie krok po kroku, a nawet wykresy. Funkcjonalność Photomath jest naprawdę duża, aplikacja radzi sobie z mnóstwem zagadnień z zakresu matematyki, algebry, trygonometrii, a nawet statystyki.
DailyArt - Twoja dzienna dawka sztuki
Na koniec propozycja, która pewnie niezbyt często gości w podobnych zestawieniach. Bez wątpienia można ją jednak uznać za aplikację edukacyjną. Pozwala poszerzać horyzonty, jeśli doszukiwać się do nawiązań do przedmiotów szkolnych to mamy tu do czynienia i z historią i wiedzą o kulturze.
Tytuł doskonale oddaje istotę tej aplikacji, faktycznie można traktować ją jako dzienną dawkę sztuki. O wybranej porze aplikacja będzie o sobie przypominała powiadomieniem i porcją wiedzy. Opisy są tutaj szczegółowe, ale w bardzo przystępnej formie przybliżają najważniejsze informacje o dziełach, ale też o artystach czy muzeach. Dla niektórych będzie istotne, iż aplikacja została spolszczona (chociaż nie zawsze jest z tym idealnie). Jest darmowa, jeśli komuś się spodoba można skorzystać również z płatnej wersji PRO pozbawionej reklam i oferującej większą bazę informacji.
Najlepsze aplikacje do nauki na telefon Waszym zdaniem
Wykorzystujecie swojego smartfona podczas nauki? A może robiliście to kiedyś? Dajcie znać, po jakie aplikacje zdecydowaliście się sięgnąć i czy w Waszym przypadku dobrze się sprawdziły. Lista tego typu propozycji jest naprawdę długa, być może trafiliście na coś wartego uwagi, co pomoże innym w przyswajaniu wiedzy.
Zobacz również:
- Najlepsze aplikacje sportowe
- Mapa burz na telefon i komputer - otrzymuj powiadomienia o burzy
- 10 najlepszych darmowych komunikatorów internetowych
Komentarze
6"To jedna z bardziej znanych, ale też najlepszych tego typu propozycji"
Bzdura.
To jest najgorsza z propozycji.
Tam są tylko zdania do powtarzania.
Zero wyjaśnień. Do tego czasy są tak pomieszane, że nie wiadomo o co chodzi. W jednym dziale jest Present Simple i nagle wskakuje zdanie z Present Continuous. I jak ktoś kto nigdy się nie uczył angielskiego będzie wiedział o co chodzi.
Albo dział z Past Perfect gdzie zdania są krótkie np. Ona założyła rodzinę. Kto zna angielski ten wie, że to nie jest czas Past Perfect. Trzeba czytać komentarze w każdej lekcji żeby dowiedzieć się o co w ogóle chodzi.
Sam program pięć lat temu był jeszcze znośny bo można było wybrać lekcję z wyrazami które się nie zapamiętało. Ale oczywiście ktoś musiał wpaść na genialny pomysł żeby to usunąć i teraz już nie można wybrać lekcji z danego tematu tylko zdania są losowane automatycznie i co jest najgorsze, że jest wtedy może 20 zdań które są wałkowane cały czas te same. Po 100 lekcjach z działu zwierzęta naprawdę musiał bym mieć Alzheimera żeby nie zapamiętać, że turtle to żółw duck to kaczka a elephant to słoń. Prawie już zapomniałem jak jest wąż, świnia, krowa, królik, ryba lub papuga.
Najlepsza aplikacja do nauki Angielskiego jaką spotkałem to Busuu. Płatna, ale przynajmniej uczy i wyjaśnia o co chodzi a nie bezmyślnie klepanie zdań.
Drugie miejsce to Memrise.