Nowa generacja przynosi zazwyczaj nową jakość gier. Czas przekonać się czy i tym razem jest podobnie. Po PS4, na warsztat zabieramy więc jej tytuły startowe.
oryginalny wygląd; bardzo wygodny gamepad z kilkoma ciekawymi rozwiązaniami; przejrzysty interfejs; możliwość uruchomienia gry kilkanaście sekund po rozpoczęciu jej instalacji; opcja zapisania ostatnich 15 minut rozgrywki i streamowania gry na żywo; konsola przyjazna twórcom = więcej gier; świetna opcja gry zdalnej przy pomocy PS Vita; wspólne konto SEN i PS+ dla PS3, PS4 i PS Vita
Minusybrak obsługi DLNA, filmów 3D, płyt muzycznych czy akcesoriów Bluetooth, słaba żywotność baterii Dualshocka 4, możliwość dzielenia się nagraniami rozgrywki ze znajomymi mocno ograniczona, brak wstecznej kompatybilności z PS3, bardzo słabe wykorzystanie kamery, do gry sieciowej (w większości wypadków) konieczne jest wykupienie usługi PS+
Światowej premierze nowej generacji sprzętu do grania towarzyszy, jak to zwykle bywa garść tytułów startowych. W założeniu winny one pokazywać nowe konsole z jak najlepszej strony demonstrując ich ponadprzeciętne możliwości i oryginalne, nieznane dotąd rozwiązania. Tyle teorii. Z doświadczenia wiemy jednak, że nie zawsze jest tak różowo. Gry bywają różne - jedne lepsze, jedne gorsze. Aczkolwiek nigdy nie zdarzyło się tak, aby podczas debiutu zabrakło produkcji rozbudzających wyobrażenie o tym co jeszcze może pokazać dany sprzęt. I choć PlayStation 4 dostała całkiem niezłe, pierwsze tytuły to jednak aktualnie sytuacja wydaje się nieco inna. Po raz pierwszy bowiem już na starcie nowa konsola wydaje się sprzętowo dużo słabsza niż komputery PC. Co więcej gry, które nań trafiły to przede wszystkim tytuły multiplatformowe, które w znakomitej większości obecne były na półkach sklepowych od dobrych kilku tygodni. Rodzi się więc pytanie – czym tak naprawdę próbuje przekonać nas do siebie PlayStation 4. Wypadałby to sprawdzić i zweryfikować jak pierwsze dostępne na PS4 gry wypadną w starciu z ich na ogół bardziej urokliwymi, pecetowymi braćmi. Stąd też pomysł na niniejsze zestawienie tytułów startowych.
Wasze czujne oko zauważyło już pewnie brak na naszej liście najnowszej odsłony Call of Duty oraz NBA2K14. W przypadku tej pierwszej to świadoma decyzja, bo pomimo zapowiedzi o zmianie silnika gry specjalizujące się w odgrzewanych kotletach Activision ponownie sięgnęło po sprawdzone rozwiązania wykorzystując nawet te same sceny i lokacje. Efekt jest może zadowalający i to zarówno na PC jak i obu nowych platformach. Różnice są naprawdę minimalne. No ale czego innego spodziewać się po tak starym i wyżyłowanym już silniku.
Call of Duty Ghosts (PS4) śmiga w 1080p i 60 klatkach na sekundę
Powód braku NBA2K14 jest znacznie bardziej prozaiczny – po prostu nie dysponowaliśmy grą w wersji konsolowej. Ta na pecety nadal bazuje na starszym silniku, który napędzał produkcję na sprzętach poprzedniej generacji. Za porównanie musi więc starczyć poniżej zaprezentowany zwiastun gry dedykowany PS4. Podobnie zresztą jak w przypadku gry Contrast, która ukazała się jednocześnie na PC i PS4 (udostępniona za darmo w usłudze PS+).
Zobaczcie i sami oceńcie co pozostałe gry startowe PlayStation 4 mają nam do zaoferowania. Liczymy na Wasze komentarze. Pamiętajcie jednak, że dokonane poniżej porównania są czysto subiektywne i jedynym ich celem jest przedstawienie aktualnej biblioteki nowej konsoli Sony w świetle tego co może zaoferować nam komputer PC. Jeśli kochacie grać na konsolach to tego typu rozważania będą dla Was zupełnie nie istotne.