Chieftec CFT-620-A12S

Wygląd modelu CFT-620-A12S nie wyróżnia go spośród innych, typowych jednostek z 12-centymetrowym wiatrakiem. Czarna, matowa skrzynka z ażurową tylną ścianką, srebrny grill z logo producenta osłaniający wentylator i gruba wiązka kabli - po prostu typowy dzisiaj PSU.

Jednak znacznie ważniejsza od wyglądu jest jakość wykonania. Tutaj Chieftec od lat nie zawodzi, modele tej firmy to górna półka, jeśli chodzi o staranność wykonania, jakość elementów, montaż - tak też jest w przypadku omawianego teraz modelu.

Moc zasilacza oraz jego okablowanie sugerują wyraźnie, jakiego nabywcę może zainteresować model CFT-620-A12S - komputerowego hobbystę, posiadającego obszerną obudowę Big Tower, a w niej dwie karty graficzne, szybki, dwurdzeniowy procesor, kilka dysków spiętych w RAID oraz sporo innych urządzeń peryferyjnych.

Tak, kabelki są co prawda długie, ale jak zawsze znajdujemy kilka niezbyt przemyślanych szczegółów. Otóż metrowej długości wiązki molex spokojnie doprowadzą napięcia do każdego zakątka wielkiej obudowy, ale 55-centymetrowa główna wiązka ATX może okazać się czasami za krótka. Sporo płyt głównych ma gniazdo ATX umieszczone dosyć nisko, co może uniemożliwić poprawne przeprowadzenie wiązki ATX obok procesora, aby obieg powietrza nie został zakłócony. W skrajnych przypadkach może się okazać, że wiązka ATX po prostu nie sięgnie do przeznaczonego dla niej gniazdka - polecamy przyszłym nabywcom przeprowadzenie dokładnych pomiarów.
Podobna sytuacja może być w przypadku wiązek PCI-E, mających długość 55 cm. Wiązka taka może i dosięgnie do dolnej karty graficznej pracującej w układzie SLI lub CrossFire, ale nie da się jej poprowadzić bokami, przy ściankach obudowy.

Kabelki są ładnie oplecione czarnymi koszulkami, cieszy nas monitoring obrotów wentylatora, a dodatkowo mamy możliwość podłączenia dwóch wentylatorów obudowy, których obroty będą również regulowane przez zasilacz.

Jak widać na zdjęciu, mamy do czynienia z naprawdę rozbudowanym pękiem kabelków, co mogłoby przeszkadzać w małych obudowach, ale w Big Towerach nie powinno być problemów z upchnięciem zbędnych wiązek gdzieś pomiędzy napędami optycznymi. Gdyby producent zastosował odpinane, modularne okablowanie, wówczas cena zasilacza byłaby zapewne dużo wyższa.

Chieftec stosuje w swoich mocnych zasilaczach trzy niezależne obwody napięcia +12V, tak też jest w przypadku modelu CFT-620-A12S. Obwody +3.3V oraz +5V mają standardową moc, która dzisiejszym komputerom spokojnie wystarczy.

Producent zastosował komplet zabezpieczeń, na wypadek problemów - zasilacz powinien poradzić sobie ze zwarciami w instalacji, ze spadkami i wzrostami napięć oraz ze wzrostem temperatury jego pracy.

W środku zagospodarowano niemal każdy centymetr wolnej przestrzeni, sporo miejsca zajmują dwa radiatory. Ich kształt został opracowany tak, aby uzyskać jak największą powierzchnię oddawania ciepła.

Niestety, wentylator nie należy do najcichszych, na minimalnych obrotach słychać go wyraźnie, niski szum w połączeniu ze stłumionym terkotem może w nocnej ciszy denerwować wrażliwych użytkowników. Problem zniknie z chwilą odpalenia jakiejś gry, która zagłuszy hałas zasilacza. Trzeba przyznać, że CFT-620-A12S utrzymuje bardzo długo obroty minimalne, szum zasilacza nie wzrasta wraz z upływem czasu, jak to ma miejsce w większości przypadków zasilaczy podobnej konstrukcji.

Testy napięć nie przyniosły żadnej sensacji, może jedynie niepokoić spory spadek napięcia +5V, ale nie powinno to mieć żadnego wpływu na stabilność pracy komputera - napięcie pozostało w granicy dopuszczonej normą. Poza tym stabilność i kultura pracy, żadnych zastrzeżeń.

Musimy pochwalić model CFT-620-A12S - bardzo duża moc, nowoczesna, zgodna z normą ATX 2.01 konstrukcja, dobre okablowanie, stabilność napięć, a przy tym bardzo zachęcająca, niska cena. Świetny wybór dla posiadaczy rozbudowanych PeCetów, polecamy!

Zobacz testy zasilaczy pod obciążeniem.