QPAD DX-20 to świetnie wyprofilowana, wygodna i lekka mysz dla graczy, z wielokolorowym oświetleniem LED i precyzyjnym czujnikiem optycznym.
bardzo komfortowa; przyczepna, matowa powierzchnia; oświetlenie LED o zmiennej kolorystyce (RGB); 7 konfigurowalnych przycisków; precyzyjny sensor optyczny (3500 CPI); niezauważalna akceleracja wsteczna; dobrej jakości ślizgacze (plus zapasowe w komplecie); dobrej jakości przyciski/przełączniki główne; kabel w oplocie (2 m) z pozłacanym wtykiem USB;
Minusymoże być trochę za mała jeśli masz bardzo duże dłonie;
QPAD DX-20 – test myszy dla graczy
Mysz QPAD DX-20 jest przeznaczona dla graczy, którzy ponad wszystko cenią sobie wygodę. Konstrukcja nie jest na siłę udziwniona tak jak np. w myszach Mad Catz R.A.T. Producent podszedł do sprawy odwrotnie. Stworzył naturalnie wyprofilowaną, ultra komfortową i lekką myszkę. W jej wnętrzu umieścił jednak dobry, nowoczesny sensor, wydajny procesor i pamięć dla ustawień.
Myszka spisuje się świetnie w grach, ale zanim przejdę do kwestii precyzji opiszę swoje wrażenia odnośnie obudowy.
Lekka i doskonale wyprofilowana
Producent deklaruje, że w trakcie projektowania inspirował się sławną myszką Microsoft Intellimouse 1.1. Była ona ceniona głównie ze względu na wygodną, obłą obudowę. Nie oznacza to jednak, że DX-20 jest jej kopią. QPAD zastosował kilka trików, dzięki którym mysz wygląda znacznie nowocześniej i jest wygodniejsza w czasie intensywnego grania.
Grzbiet jest wydłużony i zaokrąglony, dzięki czemu dobrze wpasowuje się we wnętrze dłoni. Obudowa jest symetryczna, więc nadaje się do obsługi zarówno prawą, jak i lewą ręką. Warto jednak dodać, że przyciski boczne są tylko po lewej stronie, więc DX-20 jest bardziej rekomendowana dla praworęcznych graczy.
Mysz QPAD DX-20 ma długość 127 mm, szerokość 64 mm i wysokość 37 mm. Moim zdaniem jej rozmiary i proporcje zadowolą 90% graczy. Jedynie osoby z naprawdę bardzo dużymi dłońmi mogą mieć wrażenie, że myszka jest trochę za mała.
Są gracze, którzy preferują myszki ciężkie i są tacy, którzy wolą lekkie. QPAD DX-20 zdecydowanie przeznaczona jest dla tych drugich. Gryzoń waży zaledwie 93 gramy i sprawia wrażenie ultra lekkiego. W czasie podnoszenia i intensywnych manewrów w grach nie ma tendencji do wyślizgiwania się z dłoni.
Pozytywny wpływ na to ma nie tylko niska waga, ale również dobre wyprofilowanie boków. Rozchodzą się one delikatnie na zewnątrz, dzięki czemu w czasie podnoszenia mysz pewnie trzyma się palców.
Oświetlenie LED RGB
Mysz ma trzy podświetlane elementy – rolkę/kółko z przodu, logo „Q” z tyłu oraz pasek otaczający cały spód myszki. Kolorystykę każdego z nich można regulować oddzielnie w oprogramowaniu myszki. Światło może być stałe, pulsujące (tzw. efekt fali) lub migające.
Powierzchnia – matowa i przyczepna
Obudowa myszki jest czarna i matowa. Powierzchnia przypomina miękką gumę – jest miła w dotyku i przyczepna. Spisuje się doskonale, obojętnie czy dłoń jest sucha, czy spocona. Jedynym mankamentem są wyraźne, tłuste ślady pozostawione przez palce.
Dobrej jakości ślizgacze
Mysz spoczywa na czterech, czarnych ślizgaczach. Ich jakość oceniam pozytywnie. Tarcie jest dość małe, a ruch płynny, zwłaszcza na wysokiej klasy podkładkach.
Ja myszkę testowałem na podkładce QPAD CT Pro Gaming (rozmiar L) z którą DX-20 współpracuje bardzo dobrze.
Ważną informacją jest też to, że w zestawie znajdziemy cztery dodatkowe ślizgacze, które możemy przykleić, gdy te standardowe się zużyją. Klasa materiału jest naprawdę niezła – po tygodniu grania na ślizgaczach ledwo można było zauważyć jakiekolwiek ślady.
7 konfigurowalnych przycisków
QPAD DX-20 na górnej powierzchni ma pięć przycisków – lewy, prawy, środkowy (rolka), oraz dwa dodatkowe, umieszczone wyżej, na grzbiecie. Dwa dodatkowe przyciski umieszczono na lewym boku. Każdy z nich jest konfigurowalny, czyli można mu przypisać funkcję inną niż standardowa.
Lewy i prawy przycisk myszy w większości gier są najbardziej obciążone. Muszą znosić dużą siłę nacisku i niezliczoną ilość kliknięć. Mysz QPAD DX-20 ma w tych miejscach przełączniki firmy Omron, wytrzymujące według deklaracji 10 milionów kliknięć.
Ja w ciągu kilku dni nie byłem w stanie wyklikać takiej liczby, więc podzielę się jedynie opinią na temat jakości działania, a ta moim zdaniem jest wysoka. Przełączniki mają wyraźny, mechaniczny „klik” i krótki, ale dość sztywny skok. Na pewno nie określiłbym ich jako głośne, ale do bardzo cichych też nie należą.
Rolka ma miękki, cichy klik. Obraca się z delikatnymi, cichymi skokami (przynajmniej w czasie wolnego przewijania). Przy szybszym obracaniu jej terkotanie jest mniej kulturalne. Ma gumową, chropowatą, bardzo przyczepną powierzchnię.
Przewód ma 2 metry długości i zabezpieczono go solidnym oplotem. Wtyk USB jest pozłacany.
Podstawowa specyfikacja:
- Procesor: ARM Cortex M3
- Sensor: optyczny
- Czułość: 3500 CPI
- Maks. przyspieszenie: 20 G
- Maks. szybkość: 80 IPS (cali na sekundę)
- Przetwarzanie obrazu: 3,6 milionów pikseli na sekundę
- Maks. próbkowanie: 1000 Hz
- Czas reakcji: 1 ms
- Częstotliwość próbkowania: 5300 kl./s
- Pamięć dla ustawień: TAK (128 Kb)
- Ilość przycisków: 7 (wszystkie konfigurowalne), przyciski główne 10 M klików
- Długość przewodu: 2 m
- Oświetlenie: RGB LED 16,7 milionów kolorów, 3 niezależne strefy
- Wymiary (dł/sz/wy): 127 x 64 x 37 mm
- Waga: ok. 93 g
- Obudowa: symetryczna / oburęczna