Uwielbiam kolekcjonować zdjęcia. Są one doskonałym odzwierciedleniem tego, co działo się w moim życiu przez ostatnie lata. Posiadam na swoim dysku twardym około 12GB zdjęć, więc zacząłem zastanawiać się nad pomysłem zakupu ramki cyfrowej, aby zdjęcia móc wyświetlać nie na ekranie komputera, a w małym urządzeniu, które można śmiało postawić na półeczce, a jakim jest ramka cyfrowa. Gdy tylko w dziale mini-recenzje pojawiłą się możliwość przetestowania tego typu urządzenia bardzo szybko wysłałem zgłoszenie, gdyż chciałem przed ewentualnym zakupem móc zweryfikować moje wyobrażenia o tego typu urządzeniach. Jakim urządzeniem okazała się ramka cyfrowa z budzikiem i radiem Hannspree
* Chciałbym wszystkich bardzo mocno przeprosić za jakość przedstawionych przeze mnie zdjęć - ze względu na obudowę błyszczącą bardzo ciężko było zarejestrować dobre zdjęcie. Jakość zdjęć wyświetlanych przez ramkę jest lepsza niż na prezentowanych przeze mnie fotografiach, na których widać piksele, które podczas normalnego użytkowania są niewidoczne.
4. Wygląd menu
8. Podsumowanie
Rozmiar ekranu | 480 × 272 |
Jasność | 200 cd/m2 |
Kontrast | 600:1 |
Kąty widzenia | 150° (H) / 130° (V) |
Podświetlenie | LED |
Wbudowana pamięć | Brak (jeden plik dźwiękowy jako alarm; jedno zdjęcie jako tapeta z zegarem) |
Wbudowany głośnik | 1W |
Obsługiwane języki | angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, portugalski, polski, duński, holenderski, rosyjski, uproszczonyc chiński, tradycyjny chiński, koreański, japoński |
Wsparcie kart pamięci (pendrive) | USB 2.0 |
Akceptowane formaty plików | JPEG / BMP / MP3 / WAV |
Certyfikaty | CE, GOST(ME61), RoHS, WEEE |
Wymiary | 123.55 × 91.83 × 33 mm (szerokość, wysokość, długość) |
Waga | 204 g |
Wyjścia | wyjście słuchawkowe, USB 2.0, wejście DC |
Akcesoria | zasilacz, gwarancja, instrukcja obsługi, ściereczka do ekranu |
Cena | 199zł |
Oprócz samego urządzenia i zasilacza niewiele rzeczy. Gwarancja, instrukcja i ściereczka do ekranu. Standard. Uwagę moją (jako osoby po raz pierwszy mającej styczność z tego typu urządzeniem) zwrócił brak kabla, który miałby połączyć urządzenie z komputerem (szybko to zostało zweryfikowane - ramki bowiem do komputera podłączać nie trzeba, aby wgrać na nią zdjęcia, o czym nieco dalej).
Oczom moim ukazała się ramka cyfrowa o przekątnej ekranu 4.3" - wyświetlacz jest więc dość duży - dokładnie taki, jakiego używa się w wielu popularnych nawigacjach GPS. Od razu po zdjęciu folii dał się dostrzec pierwszy maknament - ekran jest błyszczący (glare), co powoduje, że przy dużym nasłonecznieniu miejsca, w którym postawimy urządzenie promienie słoneczne mogą odbijać się od niego w sposób uniemożliwiający podziwianie zdjęć. Z tyłu urządzenia znalazł się, oprócz kabla antenowego (postanowiłem go nie rozwijać), suwak służący do wyłączenia lub włączenia alarmu. Hanspree posiada 3 przyciski z przodu oraz jeden na górze, służący jedynie do regulowania jasności wyświetlacza.
Ramka uruchamia się od razu po podłączeniu jej do prądu. Oczom naszym ukazuje się pierwsza z domyślnych tapet, na której widzimy także zegar. O jakości kolorów nie ma co mówić, gdyż obrazki domyślnie zastosowane mają raczej ograniczoną paletę barw, choć wyglądają naprawde ładnie i przyjemnie dla oka. Aby przejść do menu użyc trzeba przycisku z symbolem "O", co niezwłocznie poczyniłem, ciekaw opcji, jakie ukrywa przede mną urządzenie. Drobnym minusikiem jest to, że klawisze "stukają", gdy na nie naciśniemy, nieco większym jest fakt, że wgrany soft działa stosunkowo wolno (nie reaguje w każdym razie natychmiast na polecenie wydane za pomocą konkretnego przycisku). Menu jest do bólu proste, każdą kategorię reprezentuje określona, duża i czytelna ikonka. Jako wadę wiele osób zaliczy zapewne błyszczącą się powłokę, na której od razu widać odciski palców, przez co ramka wygląda średnio estetycznie.
Menu główne urządzenia jest przedstawione w sposób bardzo prosty, wręcz minimalistyczny, jest jednak dość czytelne, a jego obsługa jest bardzo intuicyjna. Poniżej prezentuję zdjęcia wszystkich ikonek z menu.
Na użytkowników w ramce czeka 7 wgranych wcześniej motywów. W rzeczywistości kolory są dużo ładniejsze i bardziej nasycone, niestety nie byłem w stanie osiągnąć lepszego obrazu, vide wstęp do mojej recenzji. Oto one:
Na sam początek ciekaw byłem tego, jakiej jakości dźwięk usłyszymy z wbudowanego z tyłu ramki głośniczka. Uruchomiłem więc radio. Możemy zaprogramować maksymalnie 25 stacji - to duży plus - mamy ogromny wybór. Wyszukiwanie następuje automatycznie, bądż manualnie, podobnie jak w radio samochodowym - w zależności od preferencji. Jakość dźwięku jak na urządzenie, które nie jest radiem jest stosunkowo dobra - bez problemu słychać wyraźnie słowa prowadzącego audycję w całym pokoju, jak i pokojach przyległych. Membrana może troszkę "rzęzi", ale nikt chyba nie spodziewał się cudów - głośniczek 1W to żaden cud techniki.
Kolejną funckją ramki jest budzik. Co można o nim powiedzieć? W zasadzie niewiele. Dzwoni o tej porze, o której powinien. To chyba dobrze, prawda? :) Jako dzwonek możemy wgrać preferowany przez nas plik audio w formacie MP3, bądź WAV.
Nazwa urządzenia sugeruje, że głównym zastosowaniem jego jest prezentowanie zdjęć. Jako osoba nie mająca do tej pory podobnego urządzenia i nie mająca z nimi wcześniej styczności, wyobrażałem sobie, iż urządzenie można podpiąć pod komputer i wgrać na nie zdjęcia. Ramka Hanspree nie oferuje takiej możliwości. To tłumaczy brak w zestawie kabla USB-USB do łączności z komputerem. Co jest potrzebne? Ano pendrive. Mało powiedzieć, że ramka traci wiele ze swojego uroku, gdy przedłużymy ją o kolejne 2/3 jej długości, o wystający z niej "kikut". Nic to pomyślałem - tak już musi być. Urządzenie pomieści jedynie 1 wgrane przez nas zdjęcie, które zostanie użyte jako tapeta, na której będzie wyświetlany zegar, który z kolei, co zapewne niewielu zaskoczy, będzie wyświetlał aktualną godzinę.
Jak jest z jakością wyświetlanych zdjęć? Testowałem ramkę na 3 zdjęciach - jedno w 3750x3000 oraz 2 w 1920x1200.
Poniżej prezentuję zdjęcia w całej okazałości - polecam je także jako tapety dodając je w pełnym rozmiarze. :)
ORYGINAŁY:
Ogromnym było moje zdziwienie, gdy zauważyłem, że nie tracą one ani krzty ze swojej oryginalnej jakości - wyglądają naprawdę pięknie. Nasycenie kolorów cieszy oko, podobnie jak dobrze ustawiony kontrast. Zastanawiacie się pewnie, czy z każdego kąta obraz będzie taki dobry. Otóż tak! Co zaskoczyło mnie jeszcze bardziej. Patrząc na wprost ramki widzimy identyczny obraz jak ten, gdy patrzymy niemalże z kąta zerowego. Ogromny plus dla urządzenia - w końcu ma za zadanie wyświetlać w dobry sposób zdjęcia, prawda?
Warto też wspomnieć o funkcji automatycznego wyłączania urządzenia po 10, 30, 60, bądź 90 minutach pracy. Jest to opcja szczególnie przydatna w momencie, gdy idąc spać chcemy posłuchać muzyki, tudzież radia i nie martwić się faktem, że nasza ramka wielofunkcyjna będzie działać do samego rana.
SKAZY MNIEJSZE I WIĘKSZE
Dla mnie ogromną wadą było to, że nie można jednocześnie słuchać radia i ustawić pokazu slajdów z pendrive'a. Jak mawiają "albo rybki albo akwarium". Jest to spory minus, zważywszy na to, że tego typu opcja to żaden "bajer" w podobnych urządzeniach.
Kolejna wada to błyszcząca matryca, o której wspominałem wcześniej. Przy dużym nasłonecznieniu/naświetleniu prócz obrazu wyświetlanego dojrzymy również inne elementy otoczenia, co może nieco irytować. Kolejną wadą, płynącą z tego tytułu jest, wcześniej już przeze mnie wspomniane brudzenie się urządzenia od palców.
Niektórych może denerwować bardzo toporne przełączanie się między kolejnymi zdjęciami. Da się to jednak wytłumaczyć w wypadku fotografii o wysokiej rozdzielczości, które procesorek urządzenia musi po prostu "przetrawić". :) Inna sprawa, że samo menu mogłoby również działać nieco sprawniej.
Czy za cenę 199zł warto kupić tego typu urządzenie? Według mnie produkt sam w sobie nie jest zły. Prezentuje obraz naprawdę bardzo dobrej jakości, a głównie temu służy ramka cyfrowa. Z drugiej strony jest to urządzenie nieco toporne w obsłudze, do którego trzeba wkładać osobno pendrive ze zdjęciami, gdyż nie jest wyposażone w pamięć wewnętrzną. Brak osobnego pilota do obsługi (jak w innych modelach) wymusza kontakt bezpośredni z urządzeniem, który z kolei wymusza częste szorowanie ramki z odcisków palców (przepraszam, że się uparłem - to nie kwestia moich brudnych rąk - po prostu ślady wyglądają okropnie na czarnym błyszczącym urządzeniu). Ramka jednak spełnia swoje zadanie - ładnie wyświetla zdjęcia. O wbudowanym radiu też nie można powiedzieć złego słowa. Mankamenty, o których pisałem wyżej mogą być irytujące i zniechęcać - każdy musi indywidualnie odpowiedzieć sobie na pytanie, czego szuka w takim urzadzeniu. Ja osobiście wystawiam ramce mocne 3.5 / 5, jednocześnie skłaniając się w stronę czwórki z delikatnym minusem. Subiektywnie jednak na jakiś czas jeszcze zrezygnuję z zakupu takiego urządzenia na własny, domowy użytek.
Moja ocena: Hannspree Xv-S SG4311SB | |||
plusy: • Bardzo dobra jakość wyświetanego obrazu | |||
minusy: • Nieco zbyt wygórowana cena | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 199 złotych |
*** Za udostępnienie sprzętu do testów serdecznie dziękuję redakcji Benchmarka. :) ***
Komentarze
26upppss ... klikło sie 5. Wybaczysz?:P
Niestety Hookie, nie popisałeś się tym razem ;) Ale tylko dlatego, że współczuję Ci mieszkania w tej chałupie (wyżej na zdjęciu) daje 5. Ale to tak tylko dla osłody, aby było Ci lżej znieść jej wygląd ;] No i ewentualne zawalenie... ;>
A tak na serio, to całkiem niezła ta recka.