realme to marka telefonów, która ma bardzo ciekawą serię C tanich, prawie budżetowych telefonów. W 2024 roku jej gwiazdą jest model realme C67, któremu przyjrzałem się bliżej. Było warto.
W recenzji realme 11 5G zwróciłem uwagę na fakt, że wiele osób ma znacznie większe mniemanie o swoich wymaganiach niż należałoby je ocenić w rzeczywistości. realme C67, który przetestowałem, jest świetnym miernikiem tego jak bardzo można zejść z ceną produktu, a wciąż zachować co najmniej przyzwoity stosunek możliwości-cena-jakość. To smartfon, który jest następcą realme C55.
Telefon, który na pierwszy rzut oka nie oferuje więcej w stosunku do poprzednika
realme C67 nie ma 5G, nie ma AMOLEDu (nie miał tego też realme C55), ma właściwie tylko jeden aparat na tylnej ściance, który na dodatek nakręci co najwyżej wideo 1080/30p (w realme C55 było 1080/60p). W oczach wielu potencjalnych użytkowników będzie li tylko prostym telefonem, który nie spełni ich przecież podstawowych oczekiwań. Owszem w specyfikacji przewija się informacja o głośnikach stereo (tego nie miał realme C55), NFC obejmującym 360 stopni (było w realme C55), Androidzie 14 na pokładzie, a nawet zgodności z certyfikatem IP54 (tego nie było w realme C55). Oprócz podwójnego slotu na karty SIM ma slot microSD, a także port minijack (to było już w realme C55).
Czy te ewidentne plusy to jednak wystarczające zalety? Przekonajmy się co takiego jest w rzeczywistości w realme C67, że mnie przekonał on bardzo, na tyle, by wyróżnić go jako atrakcyjny zakup. Atrakcyjny teraz, do 18 lutego, gdy cena testowanej przeze mnie wersji 8/256 GB to 899 złotych, ale atrakcyjny i po tej dacie, gdy cena wzrośnie do 999 złotych.
Weryfikując działanie telefonu w pytaniach posłużę się przymiotnikami „ładny” i „ładnie”, bo moim zdaniem to słowa dobrze oddające działanie realme C67 lub stanowiące odpowiednią przeciwwagę do tego jak jest w rzeczywistości.
Specyfikacja
Podzespoły
Ekran LCD
Aparat i kamera
Komunikacja i złącza
System i funkcje
Czy realme C67 jest ładnym telefonem?
realme C67 jest podobny do realme c55, a różnice rzucające się w oczy sa trzy. Po pierwsze brak wgłębienia w miejscu przycisku włączania, który jest jednocześnie czytnikiem linii papilarnych. Czyni to linię ramki telefonu bardziej jednolitą, ale moim zdaniem jednocześnie utrudnia trafienie palcem w pole czytnika. Choć z drugiej strony, ten przycisk nieznacznie wystaje i nie ma fazowanych krawędzi jak przyciski głośności, więc da się go mimo wszystko wyróżnić nawet po omacku. Na plus zaliczyć trzeba też brak plastikowej podstawy wokół ramki wyświetlacza, co jak słusznie podkreśla realme nadaje wyświetlaczowi bardziej zaawansowany wygląd i czyni przód i tył obudowy bardziej symetrycznymi. Gdy połączymy to z funkcją minikapsułki 2.0 w oprogramowaniu realme UI, która w realme C67 pokazuje więcej informacji niż wcześniej, efekt pro gwarantowany.
Ostatnią z zauważalnych różnic jest wysepka na tylnej ściance. realme zachował układ dwóch aparatów, ale zamiast stosować dwa oddzielne oczka, umieścił ich pierścienie na pojedynczej wysepce, gdzie jest też lampa LED. To kolejny element, który czyni wygląd realme C67 znacznie bardziej zaawansowanym niż poprzednika. Cieszy mnie, że tylna ścianka nie jest błyszcząca jak w realme 11 5G, a matowa i efektem szczotkowania pod kątem 45 stopni do krawędzi obudowy. Jedynie w okolicy wysepki mamy błyszczące wykończenie. Tu ukłon w stronę Samsunga, bo ta połyskliwa część wygląda jak wcięcie i pod pewnym kątem może sprawiać wrażenie, że jest wypukła lub wklęsła.
Kolor realme C67 jaki do mnie trafił to technicznie rzecz biorąc Verde, czyli „zielony”. W praktyce to gradientowy kolor od niebieskawej zieleni do pomarańczowego, który zmienia się zależnie od kąta padania światła. Ramka jest w matowym zielono-pistacjowym kolorze. Choć telefon wykonany jest z elementów plastikowych to wszystko wygląda na dobrze spasowane i solidne. Tym samym realme C67 prezentuje się bardzo dobrze mimo dość już powszedniego wzornictwa całości. Producentowi udało się urwać 0,3 mm na grubości (teraz to 7,59 mm zamiast 7,9 mm), co może nie wpada w oko, ale daje się po pewnym czasie wyczuć trzymając telefon w dłoni.
Czy wydajność realme C67 jest ładna?
Wydajność bywa ważna w telefonach, ale by sensownie z nich korzystać nie trzeba mieć zaraz najnowszego i najwyżej pozycjonowanego chipsetu. W realme C67 znalazł się Qualcomm Snapdragon 685 i zależnie od wersji 6/128 GB pamięci lub 8/256 GB. Pamięć RAM możemy rozszerzyć pamięcią wbudowaną, ale to taki przerost formy nad treścią, gdyż pamięć wbudowana jest mało wydajna.
Wyniki benchmarków
Parametry telefonu
Bateria
Ocena subiektywna
Mimo to sam telefon pracuje nadzwyczaj płynnie (schody zaczynają się gdy trzeba szybkiego dostępu do dużej liczby plików, na przykład przy przeglądaniu galerii zdjęć), ale trzeba pamiętać, że realme C67 to dolna półka wydajnościowa i więcej z niego nie wyciągniemy. Syntetyczne testy pokazują, że w porównaniu z realme C55 (tam jest MediaTek Helio G88) mamy niewielki wzrost wydajności, przede wszystkim w układzie CPU, reszta działa podobnie, a w przypadku GPU testy wypadły nieco słabiej. Praktyka przekonała mnie, że komfort użytkowania telefonu jest jednak wyższy niż realme C55, z wyjątkiem wspomnianego przeglądania galerii, ale tylko wtedy, gdy chcemy ją szybko przewijać.
Nie udało mi się osiągnąć w AnTuTu sugerowanych przez producenta 330 tysięcy punktów, ale było blisko. Test pamięci wskazuje, że nie jest to mocny podzespół.
Można na realme C67 uruchomić sporo gier, które nie mają sporych wymagań lub wysokich ustawień jakości, ale nie jest to telefon dla gracza.
Czy realme C67 ma ładny ekran i ładnie gra?
Zacznijmy od jasności wyświetlacza IPS LCD 90 Hz, który znajduje się w realme C67. Producent deklaruje 950 nit maksymalnej jasności. A jak to wygląda w praktyce?
Ekran w przypadku czerni zachowuje się bardzo dobrze, przy minimalnej jasności nie mamy mierzalnego strumienia. Niestety minimalna jasność bieli wynosi 3,3 nita, a to nie jest najniższy rezultat. Zakładam jednak, że rzadko będzie się korzystało z telefonu przy maksymalnie zmniejszonej jasności, więc ten wynik nie ma większego znaczenia (choć po ciemku może doskwierać zbytni blask ekranu). Podobnie jak nierównomierność podświetlenia. Względem środka wyświetlacza, jego górna i dolna cześć wykazuje odchyłki rzędu 7% co dla oka ludzkiego jest trudne do wychwycenia, szczególnie gdy nie wyświetlamy jednolitego koloru.
Maksymalna jasność przy ręcznej regulacji sięga 576 nitów, a możemy ją wywindować jeszcze bardziej włączając tryb podniesionej jasności. Wtedy jest to 748 nitów. I to bez korzystania z trybu Auto. Tę wysoką jasność ekranu widać na przykład używając go jako alternatywy dla tylnego LEDa jako latarki. Sprawdza się to bardzo dobrze. Tryb jasności Auto jest bardzo responsywny, a maksymalna jasność jaką udało się wymusić to 880 nitów. Nie jest to dokładnie sugerowana przez producenta jasność, ale jak na ekran telefonu tej klasy jest nieźle.
Kolorystyka wypada znacznie ponad średnią dla telefonów z segmentu około 1000 zł. Nie mamy tu idealnego odwzorowania barw, ale zamiast typowej w tanich telefonach dominanty zimnych kolorów mamy tu błędy w odwzorowaniu czerwieni. Mimo to średnio błędy plasują się na bardzo dobrym poziomie deltaE około 2, a gamut sRGB jest pokryty prawie w całości. Gorzej wygląda to w przypadku DCI-P3, ale wciąż akceptowalnie dla celów rozrywkowych.
W menu opcje regulacji kolorów są niewielkie. Dwa tryby koloru, Żywy (sugeruję jako domyślny) i Naturalny oraz możliwość ręcznego dostosowania temperatury bieli (lub 3 predefiniowane ustawienia).
Na podobnym poziomie utrzymuje się dźwięk z głośników stereo (górny realizuje słuchawka). Ma on swoje ograniczenia, góra jest słabo zaznaczona, a niskie tony nie schodzą wystarczająco w dół. Jednak o ile nie ustawimy głośności na maksimum, bo wtedy głośniki kompletnie się gubią, to realme C67 zagra dużo lepiej niż można byłoby się spodziewać. Dlatego audio uznaję za dobrą stronę tego telefonu.
Czy realme C67 ładuje się ładnie i długo pracuje?
W realme C67 nie mamy zmiany w porównaniu z realme C55. To wciąż 5000 mAh akumulator, który naładujemy ładowarką SuperVOOC 33 W. Oznacza to, że po 10 minutach ładowania mamy około 18% energii. Po 25 minutach jest jej już 40%, a nieco ponad 30 minut zajmuje przekroczenie 50%. To minimalnie wolniej niż sugeruje producent i podobnie szybko jak w realme C55. Po 50 minutach mamy już ponad 75% naładowania, a do 100% dobijemy po 75 minutach. Pod koniec ładowania jest ono mocno spowolnione.
Wydajność akumulatora oceniam na bardzo dobrą. Nie eksploatując nadmiernie, może z realme C67 korzystać dwa dni, a nawet dłużej. Zresztą to telefon, który nie będzie zmuszał się do wielkiego wysiłku, więc nie ma tu czym szybko zużywać energii. Nawet aparat cyfrowy nie zużywa jest zbyt wiele. Gdy zdecydujemy się na ciągłe serfowanie po sieci lub korzystanie telefonu w sposób ogólny, uzyskamy czas około 17 godzin, oglądanie filmów możliwe jest przez 19,5 godziny. To osiągi przy jasności wyświetlacza ustawionej na 200 nit. Gdy zwiększymy ją, czas ulegnie skróceniu.
Czy realme C67 robi ładne zdjęcia i filmy?
Każdy telefon, który zaczynam, testować pod kątem jakości zdjęć i filmów przyprawia mnie o dreszcze niepokoju. W głowie rodzi się pytanie, co tym razem producent schrzanił? Tak to ostre sformułowanie, ale czasem nie da się tego inaczej opisać. Gdy dowiedziałem się, że realme C67 ma główny sensor 108 Mpix na tylnej ściance to byłem pewien, że nie będzie dobrze. Wciąż jednak tliła się iskierka nadziei, że zachowany zostanie przynajmniej poziom fotografii w realme C55.
I co się okazało? Strachy na lachy, bo realme C67 zaskoczył mnie pozytywnie jak mało który telefon. Moim zdaniem to jeden z lepiej oprogramowanych sensorów 108 Mpix (wynikowe zdjęcia 12 Mpix) w branży i to nie tylko w segmencie do 1000 zł, ale i do 3000 zł, gdy wziąć pod uwagę format zapisu DNG.
Zdjęcia z realme C67 należy też potraktować w dwóch kategoriach - JPEG i JPEG wywołany z DNG. JPEGi prosto z aparatu to zdjęcia dobre, które jednakże cechuje bardzo silna kontrastowość i przetworzenie, co w dobrym oświetleniu ma sens w porównaniu do poprzednika, ale nocą działa na niekorzyść. Mimo to uznaję ten telefon za wykonujący w klasie cenowej do 1000 zł jedne z ładniejszych fotografii w obu podstawowych scenariuszach oświetleniowych. Pogoda nie sprzyjała podczas testów, ale moim zdaniem realme prawidłowo wywiązał się z odwzorowania kolorów.
Jakość zdjęć z głównego aparatu 108 Mpix rekompensuje właściwie tylko pojedynczą optyczną ogniskową (drugi aparat 2 Mpix ma niewielką użyteczność), a nawet jedynie wideo 1080/30p.
Dobrze działa tu HDR, który warto zostawić na ustawieniu Auto, bo mimo wszystko sensor realme C67 nie jest gigantem dynamiki. Na zdjęciach w dużym powiększeniu widać szumy, tego nie da się ukryć. Jednak takie stosunkowo oszczędne odszumianie ma swoje zalety, gdy sięgniemy po cyfrowy zoom. On naprawdę ma tu sens, podobnie jak tryb 108 Mpix, choć wtedy widać ewidentnie, że słabsze oświetlenie jest już dużym problemem. Poniżej więcej przykładowych zdjęć z aparatu 108 Mpix.
Zdjęcia wykonane na zoomie x1, czyli bez zbliżenia cyfrowego.
Jakość zbliżeń na zoomie x3 i x5 mocno zależy od jasności otoczenia, nawet za dnia mogą to być zdjęcia zaszumione.
Tryb zabawkowy (dioramy) to sensowny dodatek, który znajdziemy wśród trybów fotografowania.
Gdy zrobi się już ciemno, tryb UltraNight (nocny) jest w przypadku tego telefonu bardzo przydatną funkcją.
Słabe oświetlenie to dość szeroka kategoria warunków fotografowania. W przypadku zdjęcia po lewej, tryb RAW nie da znaczącej poprawy widoczności, w przypadku zdjęcia po prawej warto byłoby go zastosować.
Prawdziwy szok nastąpił jednak po przejściu do trybu Pro. Ok, wiadomo, że w takich tanich telefonach, uwagę zwraca się głównie na tryby podstawowe, a te dodatkowe to bardziej wypełniacz. Jednak tryb Pro w realme C67 pozwala robić zdjęcia w formacie RAW (DNG) - nie przypuszczałby, że w tak tanim telefonie będzie ta funkcja. Powiecie, phi i co z tego, jak nie będzie z tego użytku. Ależ jest i to bardzo duży, okazuje się, że po wywołaniu (czyli zwykłej konwersji formatu np. w ACR) dostajemy rewelacyjne jak na tę klasę telefonu zdjęcia. Także po zmroku. Edytując zdjęcia DNG nadrobimy braki dynamiki zdjęć JPEG prosto z głównego aparatu.
Nawet w standardowym trybie zapisu JPEG fotografie z realme C67 można uznać za dużo lepsze niż sugeruje cena telefonu. Po przyjrzeniu się DNG zapisanym jako JPEG, ta różnica jest jeszcze wyraźniejsza. Tylko jak zawsze pojawia się pewien problem. Kupujący realme C67 docenią zdjęcia w JPEGach, bo trafią w ich gusta i to jak pojmują dobrą jakość (poprzez dużą kontrastowość), a na te RAWy nawet nie zerkną. Szkoda, bo to przykład, mimo ograniczeń sensora (dynamika, nie najwyższa szybkość odczytu sensora, widoczne szumy na powiększeniu), jak dobrze implementować zapis w plikach DNG. Poniżej porównanie wskazujące na różnice - po lewej JPEG z aparatu, po prawej zdjęcie DNG przetworzone w komputerze (kolory mogą być różne, a zdjęcie nocne nie było odszumiane).
Przedni aparat działa bardziej niż satysfakcjonująco. Jest tu też dostępny tryb UltraNight, który przy słabym oświetleniu pomoże pozbyć się nieostrości na zdjęciach w podstawowym trybie Zdjęcie. Można też skorzystać w trybu Portret, by rozmyć tło.
Najsłabsza stroną realme C67 w przypadku aparatów jest tryb wideo. Tylko 1080/30p i to bardzo średniej jakości. Można to spokojnie wrzucić do mediów społecznościowych, ale oglądanie na ekranie telewizora może okazać się niemiłym doświadczeniem. Na osłodę mamy tryb Film, w którym ręcznie ustawimy ISO, czas ekspozycji, balans bieli, a to parametry o znaczącym wpływie na jakość wynikowego filmu.
Czy realme C67 ma ładny interfejs użytkownika?
W realme C67 pojawił się Android 14 i zbudowane na jego bazie realme UI. Podstawową różnicą w porównaniu do interfejsu na przykład z realme 11 5G, który wciąż ma Androida 13, jest pogrupowanie funkcji w menu użytkownika. Dla osoby przyzwyczajonej do pewnego układu może to być zmiana wprowadzająca pewien zamęt, ale w dalszej perspektywie nowe realme UI ma czynić dostep do funkcji wygodniejszym i intuicyjniejszym (z poziomu wysuwanego menu można wyłączyć telefon).
Domyślny styl ekranu głównego i jeden ze sposobów jego zmiany.
Taki interfejs dla osoby, która chce mieć coś zaawansowanego, ale też prostego i surowego. Dążenie do tego efektu sprawiło, że mamy tu połączenie gołego Androida z nakładką producenta. Tak jak w innych telefonach realme możemy korzystać ze Sklepu Play, ale też AppMarketu. Galeria zdjęć to Zdjęcia Google, a Wideo i Muzyka to aplikacje producenta.
Osobiście nie podobają mi się zmiany w wyglądzie suwaków, a także cofnięcie się wstecz z wyglądem przycisków w wysuwanym menu. Szkoda też, że nie możemy powiększyć folderów na głównym ekranie. To być może wada, którą szybko usunie najbliższa akutualizacja, bo trudno uwierzyć, że tak ma wyglądać nowe realme UI. To w rzeczywistości była/jest jedyna rzecz, która boleśnie mi przypomniała, że realme C67 to nie średnia, ale jeszcze niższa półka cenowa. Choć z drugiej strony, kapsułka sugeruje coś zgoła odmiennego.
Minikapsułka 2.0 dodaje kolejne typy informacji, które pojawią się w pasku wokół oczka przedniego aparatu.
Dlaczego uważam, że realme C67 to telefon, który zasługuje na ładną ocenę?
realme C67 zaskoczył mnie przyzwoitym brzmieniem wbudowanych głośników i choć znajdą się malkontenci, to przecież tani telefon, a ma stereo. Jeszcze bardziej zaskoczyła mnie jakość zdjęć, przypomniał mi się realme 9 Pro+, który też wyróżniał się, a przecież był droższy. Tryb RAW pozwala telefonowi wznieść się na wyżyny nieosiągalne konkurencji i wyeliminować częściowo ograniczenia jakie ma podstawowy zapis w JPEGach.
Nie jest realme C67 z pewnością telefonem superwydajnym, a można powiedzieć, że i określenie wydajny to za dużo. A jednak korzystało mi się z niego przyjemnie, choć są pewne braki w oprogramowaniu, na których usunięcie liczę. Ważniejszy w tym segmencie cenowym wydaje się świetny czas pracy, który rekompensuje dość średnią, ale nie najgorszą, prędkość ładowania.
Dla mnie realme C67 to telefon, który ładnie działa i tak się odwdzięczy za zakup. W swojej cenie to jedna z lepszych propozycji. Choć nie jest to pod żadnym pozorem smartfon foto, realnie ma tylko jeden aparat z tyłu, to wyróżnia się pod tym względem.
Jeśli czytaliście w dzieciństwie książkę Ludwika Jerzego Kerna „Ferdynand Wspaniały” to zrozumiecie przenośnię z użyciem słowa „ładny”. Chodzi o to, że realme C67 będzie doskonałym telefonem dla osób, które nie wybrzydzają, ale też dzięki temu mogą liczyć na solidnie przygotowany produkt, który prawie nie ma wad, a w swojej cenie (w tym przypadku poniżej 1000 zł) jest jedną z najlepszych propozycji.
Mógłby być jeszcze tańszy, ale w dobie wzrostu cen trudno na to liczyć. A oferta, która obowiązuje do 18 lutego jeszcze bardziej zachęca do zakupu. Jeśli tylko nie zależy wam na wideo 4K i 5G to będzie dobrze.
Opinia o realme C67 [8 GB]
- obudowa, która sugeruje sprzęt wyższej klasy,
- każda wersja kolorystyczna prezentuje się elegancko,
- niezły wyświetlacz IPS LCD jak na tę klasę produktu,
- wyróżniający się w klasie aparat cyfrowy 108 Mpix,
- zapis zdjęć w DNG daje niesamowicie dobre wyniki,
- przyzwoite stereo, choć nie na maksymalnej głośności,
- bardzo dobry czas pracy,
- slot microSD, certyfikat IP54.
- wideo tylko 1080/30p,
- nie ma 5G,
- mało wydajna pamięć wbudowana,
- niedopracowana jeszcze nakładka systemowa.
- Podzespoły:
- Pamięć:
- Audio:
- Ekran:
- Aparaty:
- Bateria i ładowanie:
- Wykonanie:
Ocena realme C67
Niezależna opinia redakcji. Telefon do testów został bezpłatnie wypożyczony od firmy realme.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
3No dobrze, brakowało mi w recenzji opinii, jak się sprawuje w jaskrawym świetle, co można by zasymulować mocną żarówką, skoro pogoda nie dopisała.