Samsung Galaxy Note 10.1 to po prostu imponujący tablet. Koniec podsumowania. No dobrze... taka ocena rzeczywiście byłaby zbyt krótka, ale słowo „imponujący” pasuje do tego tabletu idealnie.
Tak naprawdę nabywcy Note 10.1 nie kupują tylko tabletu. W zamian za wydane pieniądze otrzymują również smartfona za pomocą którego możemy prowadzić normalne rozmowy telefoniczne (przez wbudowany mikrofon, dołączony zestaw słuchawkowy lub opcjonalne piórko Bluetooth). Na tym jednak nie koniec. Samsung dzięki wbudowanemu nadajnikowi podczerwieni pełni również rolę uniwersalnego pilota zdalnego sterowania, za pomocą którego kontrolować możemy wiele domowych urządzeń od telewizora i kina domowego począwszy, a na dekoderach i odtwarzaczach Blu-ray skończywszy.
Opisywany Samsung to również niezły tablet graficzny. Dzięki współpracy ze znaną i cenioną firmą Wacom udało się stworzyć urządzenie rozpoznające 1024 stopnie nacisku, w którym precyzja detekcji piórka wynosi 0,5 mm. Samo piórko wykrywane jest z wysokości 14 mm nad ekranem, więc mozemy rysować i prowadzić notatki równie wygodnie jak na papierze . Opieramy dłoń na ekranie bez obawy, że coś włączymy, zmienimy lub narysujemy nie tak jak trzeba.
Dzięki zastosowaniu bardzo wydajnego, czterordzeniowego procesora głównego Samsung Exynos Quad 4412 oraz czterordzeniowego układu graficznego Mali-400 MP4 OC tablet świetnie nadaje się również do grania i pełnić może rolę mobilnej konsolki do gier z bardzo wygodnym 10-calowym ekranem dotykowym o szerokich kątach widzenia.
Rozdzielczość ekranu nie jest być może tak wysoka jak w iPadzie 3 lub Transformerze Infinity, ale wystarcza całkowicie do przyjemnego czytania e-booków, przeglądania stron internetowych i prowadzenia notatek. Jeśli wspominamy już notatki, to warto dodać, że Note 10.1 nadaje się świetnie do roli szkolnego pomocnika. Tablet świetnie rozpoznaje pismo i potrafi na przykład obliczyć dokładny wynik skomplikowanego działania matematycznego lub wyświetlić wykres funkcji. Rozpoznawanie polskiej mowy także działa znakomicie.
Dwie wbudowane kamerki pozwolą rejestrować ciekawe sytuacje, które dzieją się wokół oraz prowadzić wideokonferencje z przyjaciółmi lub współpracownikami. Wydajność procesora jest na tyle wysoka, że potrafi płynnie dekodować filmy Full HD wraz z napisami. Szkoda tylko, że wbudowaną kamerką nie nagramy w tej samej rozdzielczości.
Obudowa tabletu jest atrakcyjna, nowoczesna, a przy okazji smukła i stosunkowo lekka. Ergonomia użytkowania jest nieco lepsza niż np. w przypadku iPada 3. Samsung Galaxy Note 10.1 jest po prostu lżejszy i wygodniejszy, a przez to nie męczy dłoni w czasie długich godzin czytania lub grania. Bateria wystarcza na ponad 10 godzin oglądania filmów lub ok. 8,5 godz. ciągłego przeglądania internetu.
Podsumowanie | ||
plusy: | ||
minusy: | ||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 2300-2500 zł (16 GB, 3G) | ||
Komentarze
42A odnośnie tabletu to ładny sprzęt ale cena zbyt wygórowana. Gdyby cena była na poziomie 1500zł to można było by się skusić, a tak to pozostaje przy moim Nexus 7, który w pełni wystarczy do komfortowej pracy.
Posiadam laptopa 16,4 cala (sony vaio seria F) fajny sprzet ale tylko do domu
Dlatego wpadlem na pomysl kupienie tableta o 9,7 ipada 3 i po tym dowiedzialem sie co to jest mobilnosc i komfort poniewaz na smartfonie iphone 5 rowniez dobrze sie przeglada www mail,przelewy itp ale na pare minut potem meczysz sie bardzo dlatego wlasnie sa tablety pozdrooo
Poza tym, gdzie z taką ceną do ludzi? Nexus 10 to pozamiata...
I po co te tablety? Bo to nie ma na co pieniędzy wydawać?
Jest to urządzenie dla maniaka internetu i nic więcej....
Co do sensu posiadania takiego sprzętu - kto przez jakiś czas popracuje z ekranem dotykowym nigdy nie będzie chciał wrócić do zwykłego z jego niewygodną myszką, jedyny bastion (poza specjalizowanymi zastosowaniami) komputerów stacjonarnych to zaawansowane gry z najlepszą grafiką (bo jeśli na super grafice nam nie zależy to konsole się kłaniają albo sam tablet wystarczy). Edycja nieskomplikowanych dokumentów w Polarisie jest bardzo przyjemna i jeśli trzeba poprawić ofertę dla klienta albo przejrzeć rewizję dokumentu od szefa/pracownika to nie trzeba nawet komputera włączać. Jedyne czego mi jednak brakuje to mocy obliczeniowej, nie da się sensownie obsłużyć 50 otwartych zakładek jak jestem przyzwyczajony.
bo posiada najlepszy ekran i roznica jest naprawde duza na czcionce (wiem bo kolega posiada galaxy taba 2 10,1
cena w sklepie benchmark galaxy note 10.1 z 3g 16gb kosztuje 2399zl ipad 2699 to tylko 300 zl roznicy co przy takiej cenie ponad te 300 zl nie robia roznicy !!
Dlatego oficjalna nazwa prezentowanego urządzenia to nadal tzw. tablet (choć funkcjonalność jak w normalnym smartphonie) - Po prostu Samsung nie chce na razie robić zamieszania w swojej ofercie :]