Po bardzo dobrym HW-K650 postanowiliśmy sprawdzić jak brzmi jego tańszy brat. A zatem oto test soundbara HW-K551.
- dobrej klasy dźwięk,; - niezłe wykonanie,; - rewelacyjny stosunek możliwości do ceny.
Minusy- membrana subwoofera słabo chroniona przed uszkodzeniem,; - brak Wi-Fi.
Na początku wyjaśnię, że K551 jest srebrną odmianą K550, który w ofercie Samsunga plasuje się pomiędzy K650, a tańszym K450. W porównaniu do droższego K650 główne różnice to brak Wi-Fi oraz brak możliwości pracy w systemie wielopokojowym (multiroom). Za brak ww. funkcji płacimy jednakże cenę niższą o 450 złotych. Czy dźwięk pozostanie jednak tak samo dobry? Sprawdźmy.
Konstrukcja
HW-K551 to typowy soundbar składający się z dwóch elementów: belki i umieszczonego w osobnej skrzynce subwoofera.
Oto krótkie zestawienie parametrów testowanego urządzenia:
Samsung HW-K551 | |
przetworniki w belce | 3 x okrągły wysokotonowy 3 x eliptyczny średniotonowy |
przetworniki w subwooferze | 1 x 16 cm |
basrefleks | tak |
wzmacniacz w belce | 6 x 30W, klasa D |
wzmacniacz w subwooferze | 160W |
szerokość belki | 101 cm |
głębokość belki | 8,8 cm |
wysokość belki | 5,4 cm |
wymiary subwoofera (WxSxG) | 33,5 x 45,2 x 15,4 cm |
całkowita moc wyjściowa | 340W (RMS) |
Obudowę belki wykonano z tworzywa sztucznego i pokryto z zewnątrz metalową siatką zabezpieczającą przetworniki. Trzeba przyznać, że dzięki niej oraz niewielkiej wysokości (5,4 mm) belka wygląda bardzo atrakcyjnie.
W środku belki znajduje się aż sześć przetworników. W każdym kanale (lewym, centralnym i prawym) pracują dwa głośniki: wysokotonowy z membraną kopułkową oraz eliptyczny średniotonowy z membraną stożkową. Producent nie podaje informacji na temat wymiarów tych przetworników, natomiast chwali się, że każdy z nich zasilany jest z osobnego wzmacniacza (takich wzmacniaczy jest belce aż sześć ‒ każdy o deklarowanej mocy 30W). Z prawej strony belki znajdują się cztery przyciski: głośność +/‒, wybór źródła oraz wyłącznik. W czasie testu z nich nie korzystałem, ale warto docenić, że są, bo mogą się przydać np. wtedy gdy zapodziejemy pilota.
Na przedniej ściance belki, pod metalową siatką ochronną znajduje się wyświetlacz, który podaje informacje o głośności, źródle sygnału, ustawieniu korektora (wysokie, niskie) itp.
Z kolei w subwooferze pracuje pojedynczy niskotonowy głośnik stożkowy o średnicy około 16 cm. Głośnik wspomagany jest przez basrefleks, którego kanał ma ujście na bocznej ściance obudowy.
W przeciwieństwie do belki, głośnika subwoofera nie chroni metalowa siatka, lecz materiał tekstylny, który nie daje wystarczającego zabezpieczenia przed przypadkowym uszkodzeniem, np. przez małe dziecko. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem (choć zapewne droższym) byłoby zastosowanie sztywnej metalowej siatki w rodzaju tej użytej w belce. Obudowę subwoofera wykonano z dość solidnego tworzywa sztucznego. Jest ona srebrno-szara, dzięki czemu nie eksponuje ewentualnych rys ani kurzu, co ma miejsce w czarnych odmianach, tj. K550 i K650.
Ponieważ w belce mamy trzy kanały, a w subwooferze jeden, producent słusznie określa HW-K551 mianem soundbara w systemie 3.1.
Gniazda
Samsung HW-K551 posiada następujące złącza:
- 2 x HDMI
- 1 x optyczne
- 1 x micro USB
- 1 x wejście 3,5 mm.
Łączność bezprzewodowa
HW-K551 może łączyć się bezprzewodowo tylko za pomocą Bluetootha. Z kolei połączenie z telewizorami marki Samsung jest szybkie i bardzo łatwe, a to dzięki funkcji TV Sound Connect. Ponadto do sterowania soundbarem można użyć bezpłatnej aplikacji Samsung Audio Remote.
Obsługa
Podobnie jak w K650, instalacja i pierwsze uruchomienie przebiegły szybko i bez problemów. Analogicznie było ze współpracą z telewizorami: niezależnie od marki telewizora (Samsung, Sony) oraz rodzaju połączenia (HDMI, optyczne), oba urządzenia działały bez zarzutu.
Jakość dźwięku
Mam dobrą wiadomość. Pomimo ceny niższej o kilkaset złotych K551 brzmi tak samo dobrze jak testowany wcześniej K650. Nie miałem co prawda możliwości bezpośredniego porównania obu urządzeń (K551 przyjechał kilka tygodni po K650), ale dobrze pamiętam jak brzmiał droższy model. W związku z tym wszystko co w swojej wcześniejszej recenzji napisałem o jakości brzmienia K650 ma też zastosowanie do tańszego K551.
Korzystając z okazji chciałbym dodać dwie rzeczy. HW-K551 stara się grać neutralnie i nie sili się na to aby pozyskać względy słuchacza tanim efekciarstwem w rodzaju podbitego i dudniącego basu, czy wyostrzonych wysokich tonów. Jakość basu zależy oczywiście w dużym stopniu od ustawienia subwoofera. W moim pomieszczeniu (ok. 17 m kw.) w zasadzie nie musiałem dokonywać tu większych korekt ‒ jedynie na niektórych materiałach pozwalałem sobie na podbicie basu („Subwoofer Level”) o +1 lub +2. Z kolei jeśli chodzi o wysokie tony („Treble”) pozostawiałem ustawienie fabryczne trybu „Music” (0), ewentualnie czasem dokonując korekty w dół (-1). Moim zdaniem świadczy to o wysokim poziomie neutralności K551.
Jeszcze kilka słów o możliwościach przestrzennych K551. Zgodnie z oczekiwaniami soundbar mający 3 kanały nie jest w stanie dobrze oddać nawet namiastki efektów przestrzennych. Nawet przy włączonej opcji „Surround Sound” dźwięk ulokowany jest w płaszczyźnie belki i praktycznie zdaje się wychodzić bezpośrednio tylko z niej. Brak tu takich możliwości symulowania dźwięku przestrzennego jak w dwa razy droższych konstrukcjach (np. Philips Fidelio B1, który potrafi symulować źródło dźwięku np. trzy metry na prawo od belki). No cóż, efekty przestrzenne mają swoją cenę.
Na koniec mała refleksja: K551 kosztuje około tysiąca złotych i w tej cenie oferuje niesamowicie korzystny stosunek jakości do ceny. Gdyby ktoś nie wiedział co to takiego soundbar lub gdyby na Ziemi wylądowało UFO i chciało się dowiedzieć coś o tych urządzeniach, to moim zdaniem należałoby im pokazać właśnie Samsunga HW-K551, który jest wręcz podręcznikowym przykładem tego, jak powinien wyglądać, działać i brzmieć soundbar dla normalnego zjadacza chleba. Jak widać Samsung ma kolejny przebój w swojej ofercie.
Zalety
- rewelacyjny stosunek jakości brzmienia do ceny,
- dobra jakość dźwięku,
- zrównoważone, przyjemne, naturalne i nieagresywne brzmienie,
- niezła szczegółowość wysokich tonów,
- dobrze oddany środek pasma,
- wysoka klarowność dialogów filmowych,
- całkiem potężny, a przy tym zwinny i niedudniący bas,
- dobre oddanie głębi, w tym aury pogłosowej,
- bardzo przydatny tryb nocny, który działa skuteczniej niż u konkurentów,
- szybka i bezproblemowa współpraca z tabletami i smartfonami poprzez Bluetooth,
- niewielka wysokość belki nie blokuje czujnika podczerwieni w telewizorze,
- bardzo dobra jakość wykonania belki,
- funkcjonalny pilot zdalnego sterowania,
- dostępny także w kolorze czarnym (HW-K550),
- możliwość dokupienia głośników efektowych (tylnych) SWA-8000S,
- atrakcyjny, nowoczesny wygląd,
- przystępna cena.
Wady
- ograniczone pasmo przenoszenia (typowe dla tego typu produktów),
- kompresja dynamiki (typowa dla tego typu produktów),
- „zszycie” wysokich i średnich tonów mogłoby być lepsze,
- brak audiofilskich smaczków i muzycznego planktonu (typowe dla tego typu produktów),
- dźwięk traci na jakości przy bardzo wysokim poziomie wysterowania (typowe dla produktów tej klasy),
- brak efektów przestrzennych,
- dostęp do korekcji tonów wysokich i niskich wymaga więcej naciśnięć przycisków na pilocie niż u konkurencji,
- brak obsługi DTS HD i Dolby True HD,
- brak Wi-Fi i NFC,
- mały pilot może nie przypaść do gustu osobom o dużych dłoniach,
- membrana subwoofera słabo chroniona przed przypadkowym uszkodzeniem.
Werdykt
Samsung HW-K551 jest niemalże podręcznikowym przykładem tego, jak powinien wyglądać, działać i brzmieć współczesny soundbar przeznaczony dla zwykłego człowieka zarabiającego mniej więcej średnią krajową. Prawdę mówiąc po kilkutygodniowym teście w zasadzie nie mam się do czego przyczepić. HW-K551 jest tak dobrze zestrojony, że wytrzymuje porównanie nawet z urządzeniami dwa razy droższymi. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że cena netto tego soundbara wynosi około 854 zł (brutto 1050 zł), i jeśli odliczymy marżę pośredników, to, okaże się, że za zaledwie kilkaset złotych Samsung oferuje naprawdę dobry sprzęt. Krótko mówiąc, za dźwięk przyznaję bardzo solidną czwórkę (w skali 1-5), ale z powodu rewelacyjnego stosunku jakości do ceny, nie mogę zrobić nic innego jak tylko przyznać HW-K551 nasze najwyższe redakcyjne wyróżnienie. Gorąco polecam, bo w cenie około tysiąca złotych nie znajdziecie chyba nic lepszego.
Komentarze
3