Pierwszy rzut oka na kartę Sapphire nie pozostawia złudzeń - mamy tutaj do czynienia z konstrukcją bliźniaczo podobną do przetestowanego przez nas wcześniej modelu RX 470. Jedyną większą różnicą pomiędzy nimi jest brak backplate w recenzowanej karcie oraz nieco skromniejszy system chłodzenia.
- Display Port 1.4
- HDMI 2.0
- DVI
- 6-pinowe zasilania
W przypadku złącz do naszej dyspozycji producent oddał jedynie niezbędne minimum. Mamy więc jedno HDMI, DP oraz DVI. W zasadzie standard jeśli chodzi o karty kierowane do mniej wymagających użytkowników. Całości dopełnia 6-pinowe złącze zasilania. Taki zestaw zapewne zaspokoi potrzeby większości zainteresowanych.
Podobnie jak wszystkie karty Sapphire należące do rodziny Nitro+ i ta została wyposażona w system chłodzenia Dual-X. Sprawuje się on całkiem przyzwoicie. Karta nawet pod pełnym obciążeniem jest cicha, słychać tylko lekki szum powietrza. Mowa tutaj jednak o testach w późnych godzinach nocnych. W ciągu dnia jest praktycznie niesłyszalna.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy Sapphire Radeon RX 460 Nitro+ nie został wyposażony w usztywniający backplate. Nie jest to duże zaskoczenie, wszak producenci kart często z niego rezygnują w tańszych konstrukcjach przeznaczonych dla mniej wymagających użytkowników.
Nie mamy generalnie żadnych większych zastrzeżeń jeśli chodzi o jakość wykonania testowanej karty. Wszystkie elementy są dobrze spasowane. Kultura pracy systemu chłodzenia jest dobra, a cała konstrukcja jest relatywnie mała. Można więc powiedzieć, że jest przyzwoicie jak na kartę z takiego segmentu wydajnościowego (i cenowego).