55-calowy model z serii XE90 to ciekawa nowość bez odpowiednika w ubiegłorocznej gamie. Nasz test wykazał, że Sony 55XE9005 jest naprawdę dobry.
- oryginalne podświetlenie, bardziej precyzyjne niż telewizorach „krawędziowych” (np. LG, Samsung),; - całkiem wysoki kontrast,; - bardzo dobry obraz o przyzwoitej jasności w trybie HDR,; - bardzo dobra szczegółowość, zwłaszcza w ciemniejszych partiach sceny,; - dobre odwzorowanie barw,; - szeroka paleta barw (ale zob. poniżej),; - bardzo dobrej klasy obróbka sygnału wideo – bez sztuczek typowych dla rywali,; - najlepsze na rynku skalowanie z SD do 4K.
Minusy- ostrość ruchu tylko średniej klasy,; - pokrycie przestrzeni DCI mogłoby być lepsze,; - nadal brak możliwości kalibracji poszczególnych barw składowych (CMS-u),; - gamma w ust. fabr. trybu Kino Pro nieco zbyt jasna,; - zbyt mała liczba stref lokalnego wygaszania,; - lekkie wyostrzanie obrazu w ustawieniach fabrycznych,; - tylko 2 z 4 gniazd HDMI akceptują sygnał w formacie „ulepszonym”.
Sony KD-55XE9005 jest telewizorem 4K z płaskim wyświetlaczem o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli.
W 55XE9005 zastosowano panel LCD typu VA pochodzący najprawdopodobniej od tajwańskiej firmy AUO. Subpiksele mają konwencjonalną strukturę RGB.
Wyświetlacz (przekątna): | 55 cali |
Wyświetlacz (rozdzielczość): | 3840 x 2160 |
Wyświetlacz (rodzaj): | płaski |
Złącza: | 4 x HDMI, 3 x USB, 1 x Ethernet, komponentowe, optyczne, słuchawkowe |
Technologia 3D: | nie |
Tuner TV: | DVB-C, DVB-T/T2, DVB-S/S2 |
Podświetlanie ekranu: | LED |
Wynik testu:
Kwestie szczegółowe:
Szeroka paleta barw:
Jak na dobry telewizor klasy wyższej średniej przystało, Sony 55XE9005 jest w stanie odwzorować szeroką paletę barw. Do tego celu wykorzystano nie kropki kwantowe, lecz diody LED pokryte związkami fosforu. Rozwiązanie to daje pokrycie przestrzeni DCI w około 80%, co jest dobrym wynikiem – praktycznie identycznym jak w droższym 55XE9305.
Warto wspomnieć, że istnieje kilka metod pomiaru pokrycia przestrzeni DCI. Wybrana przeze mnie metoda wykorzystująca CIE1931xy daje niższe wyniki niż ta oparta na CIE1976uv. Z kolei producenci podają pokrycie wg tej drugiej metody, bowiem daje ona większą wartość procentową pokrycia. Pomimo tego, zdaniem wielu specjalistów, metoda oparta o CIE1931xy jest bardziej miarodajna.
Działanie systemu lokalnego wygaszania:
I tu wreszcie dochodzimy do rozwiązania, które stanowi o największej oryginalności modelu 55XE9005 i odróżnia go nie tylko od pozostałych Bravii, lecz także od konkurencji ‒ chodzi oczywiście o podświetlenie. Przypomnijmy, że zdecydowana większość 55-calowych telewizorów LCD ma proste, jednokrawędziowe podświetlenie z diodami LED umieszczonymi na dole ekranu. W podświetlaniu tym diod nie da się wygaszać precyzyjnie, co powoduje powstanie jasnych, pionowych pasów. Z kolei w Sony 55XE9005 zastosowano tzw. podświetlenie „Direct LED”, którego najlepszym polskim odpowiednikiem wydaje się być określenie „podświetlenie centralne”. W podświetleniu centralnym diody umieszcza się za ekranem, lecz nie wzdłuż jednej z krawędzi, lecz matrycowo w części centralnej. Powstaje pytanie dlaczego inżynierowie Sony postanowili zrezygnować podświetlenia krawędziowego, na rzecz centralnego? Przecież ten właśnie rodzaj podświetlenia (a właściwie jego znacznie mniej zaawansowaną odmianę) mają tanie telewizory w cenie poniżej 1500 złotych! Powody nie są trudne do odgadnięcia: chodzi o redukcję kosztów podzespołów i wynikające z tego korzyści dla … jakości obrazu. Krótko mówiąc, rezygnacja z krawędziówki pociąga za sobą rezygnację z dość kosztownej prowadnicy światła (ang. LGP, light guide plate), która jest niezbędna w podświetleniu krawędziowym.
Zaoszczędzone w ten sposób środki inżynierowie Sony przeznaczyli na zakup lepszych, bardziej wydajnych diod LED, co zaowocowało wyższą jasnością obrazu w trybie HDR. A czy są jakieś uboczne skutki tej decyzji? Oczywiście, że są, lecz nie mają wpływu na jakość obrazu. Podświetlenie centralne sprawia, że obudowa telewizora musi być nieco grubsza, bowiem diody trzeba odsunąć na większą odległość aby światło uległo odpowiedniemu rozproszeniu. Pomimo tego, dzięki tej dość niekonwencjonalnej decyzji (przynajmniej w tej klasie cenowej) dostajemy grubszy telewizor, lecz z diodami LED dającymi wyższą jasność w trybie HDR. Dla porównania, ubiegłoroczny „krawędziowy” model 55XD8505 świecił z jasnością 394 cd/m^2, podczas gdy nowy 55XE9005 świeci z jasnością 690 cd/m^2, czyli aż o 75% jaśniej! Ponadto, zyskujemy dużo bardziej precyzyjne strefowe wygaszanie, którego w ubiegłorocznej serii XD85 w ogóle nie było. Jak widać firma Sony miała bardzo dobre, technicznie uzasadnione powody aby wprowadzić zupełnie nową serię telewizorów XE90 plasującą się pomiędzy XE85 a XE93.
Praktyczne działanie strefowego wygaszania diod w 55XE9005 przedstawiają dwa filmy poniżej:
Statek kosmiczny na tle gwiazd
Fragment filmu „Exodus” Ridleya Scotta:
Podsumowanie:
Zalety:
- oryginalne podświetlenie, bardziej precyzyjne niż telewizorach „krawędziowych” (np. LG, Samsung),
- całkiem wysoki kontrast,
- bardzo dobry obraz o przyzwoitej jasności w trybie HDR,
- bardzo dobra szczegółowość, zwłaszcza w ciemniejszych partiach sceny,
- dobre odwzorowanie barw,
- szeroka paleta barw (ale zob. poniżej),
- bardzo dobrej klasy obróbka sygnału wideo – bez sztuczek typowych dla rywali,
- najlepsze na rynku skalowanie z SD do 4K,
- bardzo duża subiektywna czystość i głębia obrazu,
- znakomita gradacja, zwłaszcza ciemnych odcieni,
- „łagodna gradacja” poprawia odwzorowanie przejść tonalnych i zapobiega posteryzacji,
- niezły input lag w trybie Gra (32,6ms),
- więcej niż dobra charakterystyka jasności (ale zob. poniżej),
- bezproblemowe akceptowanie sygnału 12-bitowego z odtwarzaczy Blu-ray 4K,
- niezła regulacja płynności ruchu (ale zobacz poniżej),
- dobra jakość materiałów i wykończenia,
- przyzwoite brzmienie (ale zobacz poniżej),
- niezła liczba odtwarzanych formatów wideo z USB (lecz konkurenci są o krok do przodu),
- telewizor odtwarza pliki wideo o rozdzielczości większej niż UHD, np. 4K oraz pośrednie pomiędzy UHD a 4K, czego nie potrafią koreańscy rywale (kłania się doświadczenie Sony w przemyśle filmowym),
- atrakcyjny wygląd,
- wygodny, łatwy w czyszczeniu pilot z wbudowanym mikrofonem (ale zobacz poniżej).
Wady:
- ostrość ruchu tylko średniej klasy,
- pokrycie przestrzeni DCI mogłoby być lepsze,
- nadal brak możliwości kalibracji poszczególnych barw składowych (CMS-u),
- gamma w ust. fabr. trybu Kino Pro nieco zbyt jasna (2,3 zamiast 2,4), ale da się poprawić,
- zbyt mała liczba stref lokalnego wygaszania (ale i tak jest lepiej niż w typowych telewizorach z podświetleniem krawędziowym),
- lekkie wyostrzanie obrazu w ustawieniach fabrycznych (ale nienatarczywe i da się wyłączyć),
- tylko 2 z 4 gniazd HDMI akceptują sygnał w formacie „ulepszonym”,
- pomimo postępów, Android 6.0.1 nadal ustępuje rywalom pod względem szybkości, a zwłaszcza płynności działania,
- standardowy odtwarzacz multimediów pozostawia sporo do życzenia pod względem komfortu obsługi plików wideo,
- skrajnie niewygodne usuwanie kanałów telewizyjnych (trzeba usuwać każdy z osobna),
- brzmienie ustępuje koreańskiej konkurencji,
- głośno działające przyciski pilota (zwłaszcza przy intensywnym użytkowaniu),
- brak możliwości podłączenia słuchawek Bluetooth,
- liczne błędy w polskim tłumaczeniu menu ekranowego („tryb kliszy” i inne kwiatki),
- plastikowa płyta podstawy nie pasuje do telewizora w tej cenie.
Werdykt
Moim zdaniem 55XE9005 jest w swojej klasie bardzo dobrym telewizorem. To wręcz podręcznikowy przykład solidnej inżynierii pozbawionej manipulacji i tanich sztuczek. 55XE9005 działa tak samo szybko jak 55XE9305, lecz kosztuje aż dwa tysiące złotych mniej. Jest poważnym rywalem zarówno 55XE9305 (przecież nie każdy musi mieć telewizor z super HDR-em), jak i schodzącego z rynku ubiegłorocznego 55XD9305. Od tego ostatniego 55XE9005 jest szybszy, ma fabrycznie nowszy system operacyjny oraz nieco lepszy dźwięk. Co prawda jasność obrazu w trybie HDR jest nieco niższa (w przybliżeniu o 100 cd/m^2), lecz gdybym miał wybierać pomiędzy tegorocznym 55XE9005, a ubiegłorocznym 55XD9305, zdecydowałbym się raczej na nowszy model, który w chwili gdy piszę te słowa kosztuje niemal tyle samo co starszy.
Podsumowując, 55XE9005 to kolejny bardzo udany telewizor koncernu z Tokio, który jakością obrazu pod wieloma względami przewyższa niektórych rywali kosztujących nawet kilka tysięcy złotych więcej. Gorąco polecam wszystkim, którzy nie mogą sobie pozwolić na znakomitego 55XE9305.
Komentarze
20Bo jeśli nie to zostaje przy swoim 32w705c z przyzwoitym natywnym kontrastem bez żadnych bajerów z podświetleniem i chyba trzeba czekać na dobre oledy:(