Na temat jakości zdjęć i filmów generowanych przez smartfona Xperia M wiele pisać nie trzeba. Jeśli komuś zależy na bardzo dobrym aparacie wbudowanym w telefon, to raczej nie powinien skupiać swojej uwagi na produkcie firmy Sony. Nie oznacza to oczywiście, że „w miarę dobrych” fotek nie da się wcale uzyskać.
Jeśli tylko fotografujemy w bardzo dobrych warunkach oświetleniowych (np. słoneczny dzień), to algorytmy usuwające niepożądany szum będą działały z niewielką intensywnością, co w praktyce przekłada się na lepszą szczegółowość zdjęć. Idealnie jednak nie jest.
Zdjęcie wykonane w trybie panorama
Zdjęcia zrobione tylnym aparatem w nocy
Zdjęcie zrobione tylnym aparatem z lampą błyskową
Rozdzielczość sensora tylnego to 2592x1944 px, czyli około 5,04 Mpx. Wielkość zdjęć wystarcza by je wrzucić do galerii internetowej. Znacznie gorzej sprawa wygląda z kamerką przednią. Tutaj do dyspozycji mamy rozdzielczość zaledwie 640x480 px i bardzo słabą optykę. Moduł przedni wystarczy do prowadzenia wideo czatów np. przez 3G, ale do pstrykania zdjęć i nagrywania filmów absolutnie się nie nadaje.
Zdjęcie zrobione przednim aparatem
Filmów w Full HD nagrywać niestety nie możemy - trzeba ograniczyć się do 1280x720 px. Przepływność oscyluje średnio wokół 17 Mb/s, a więc jest adekwatna do tej rozdzielczości. Wydaje się jednak, że obraz na filmach jest nieco zbyt wyostrzony, przez co niektóre cienkie linie i krawędzie są postrzępione.
Nagrań z przedniej kamerki chyba wcale nie trzeba komentować - są właściwie niedopuszczalne do użytku. Jakość jest co najwyżej użyteczna w wideokonferencjach. Rozdzielczość to 640x480 px a przepływność poniżej 3 Mb/s. Podobnie jak w przypadku zdjęć za słabą jakość obrazu odpowiada obiektyw powodujący silne rozmycia obrazu na brzegach kadru.