Sony Xperia XZ2 to nowy smartfon z najwyższej półki, który ma konkurować z najlepszymi. Jest szybki, ma procesor Snapdragon 845, dobry aparat, wyświetlacz HDR o nowoczesnych proporcjach 18:9, cieńsze ramki, a nawet nagrywa filmy HDR 4K Ultra HD. Ma też kilka wad.
- Android 8.0 Oreo; - duży wyświetlacz Full HD+ HDR; - mocny procesor Qualcomm Snapdragon 845; - zaawansowana kamera główna; - głośniki stereo oraz system dynamicznej wibracji; - bezprzewodowe ładowanie baterii; - wodoszczelność IP68;
Minusy- brak złącza słuchawkowego;
Sony Xperia XZ2 - najważniejsze cechy
Sony Xperia XZ2 - nowy, szybki, wydajny, nagrywający filmy HDR smartfon, który ma poprawić postrzeganie marki Xperia. Pokazać, że Sony dostrzega trendy i podąża za nimi. W tym krótkim artykule opisują co tak naprawdę ciekawego oferuje ten smartfon.
Cieńsze ramki
W czasach gdy Xiaomi, Samsung, Huawei, a nawet Apple zaczęło iść z duchem czasu Sony wciąż było ostatnim bastionem konserwatyzmu. Producent wciąż stosował szerokie ramki nad i pod wyświetlaczem w swoich smartfonach. Wiele osób zaczynało z tego drwić.
Aż tu nagle...
Doczekaliśmy się! W nowych modelach Xperia XZ2 zastosowano znacznie cieńsze ramki oraz wyświetlacz 18:9 i trzeba przyznać, że od razu wygląda to lepiej. „Pasy startowe” zostały zastąpione mniejszymi, subtelniejszymi paskami, a oblicze smartfona Xperia XZ2 stało się nowocześniejsze.
Wciąż jednak nie nazwałbym ich bardzo cienkimi. Mimo, że Xperia XZ2 ma wyświetlacz 5,7 cala, to jest niemal równie wysoka, co Huawei P20 Pro, który ma wyświetlacz 6,1 cala. Jest też odrobinę wyższa od Xiaomi Mi Mix 2 i 2s, które mają ekran 6 cali oraz znacznie wyższa (o prawie 10 mm!) od iPhone X, który ma wyświetlacz 5,8 cala. Jest również wyższy od Galaxy S9 (o około 5 mm).
Innymi słowy ramki są cieńsze, ale nie tak cienkie jak u konkurentów. W dodatku w dolnej ramce nie umieszczono żadnych przycisków, tylko supercienką szczelinę głośnika, więc cała ta powierzchnia jest niezagospodarowana.
Chcę też zaznaczyć jedną rzecz, która była dość uciążliwa. Otóż czytnik linii papilarnych umieszczono zbyt nisko z tyłu obudowy. Trafienie w niego palcem wskazującym nie jest trudne, ale po prostu niewygodne. Wręcz denerwujące.
Grubość obudowy: ponad 11 mm
Rzućmy okiem na konkurencję: Huawei P20 Pro ma obudowę o grubości 7,8 mm i mieści w sobie baterię 4000 mAh, iPhone X ma 7,7 mm, Xiaomi Mi Mix 2 ma 7,7 mm, Xperia XZ1 miała 7,4 mm, a najnowsza Xperia XZ2 ma (uwaga!) 11,1 mm i do tego waży prawie 200 gramów.
Ramki schudły, ale obudowa przytyła - i to dość konkretnie. Co prawda tył jest zaokrąglony, podobnie jak krawędzie boczne, więc telefon dobrze leży w dłoni, ale... serio? 11,1 mm w najnowszym flagowcu ze skromną baterią 3180 mAh? Coś tu chyba jest nie tak. A może to Sony próbuje wykreować nowy trend na grubsze obudowy ;)?
Przód i tył jest szklany, krawędzie metalowe, a całość wodoszczelna (IP65/68).
Wyświetlacz HDR Full HD+
Co prawda Sony Xperia XZ2 nie ma wyświetlacza AMOLED, tylko IPS LCD, ale za to pochwalić może się technologią HDR. Wyświetlając identyczny film z HDR i bez niego widoczna jest wyraźna różnica na korzyść tego drugiego. Kolory są bardziej nasycone, obszary ciemne są ciemniejsze, a jasne jaśniejsze niż bez HDR (czyli kontrast jest wyższy).
Przy przekątnej 5,7 cala rozdzielczość 1080x20160 px zapewnia ostry, szczegółowy obraz. Jakość wyświetlacza jest dobra, choć mimo wszystko sprawia on niego gorsze wrażenie od Huawei P20 Pro (AMOLED) i przede wszystkim Galaxy S9 (Super AMOLED HDR).
Na jasność nie można narzekać - ponad 630 cd/m2 to bardzo dobry wynik, dzięki któremu obraz jest czytelny nawet w pełnym słońcu.
Nagrywanie filmów HDR
To akurat jest rzecz, którą warto wyróżnić. W końcu jeśli mamy ekran HDR w telefonie, to warto go wykorzystać do oglądania nagranych przez siebie filmów HDR. Xperia XZ2 oferuje nam taką opcję i to w dodatku w rozdzielczości 4K Ultra HD.
Pamiętajcie jednak, że do oglądania takich materiałów w domu na dużym ekranie, potrzebny jest telewizor lub monitor HDR. Dlatego XZ2 domyślnie nagrywa filmy z wyłączonym HDR’em - by można je było oglądać na „byle czym”.
Oglądaniu filmów sprzyjają niezłej jakości głośniki stereo. Jako ciekawostkę warto dodać, że telefon może wibrować w rytm odtwarzanej muzyki muzyki. Nie ma to jednak wpływu na jakość dźwięku.
Dobry aparat
Sony jest producentem większości sensorów używanych w aparatach współczesnych smartfonów. Mimo to nie zawsze potrafi je oprogramować równie dobrze jak inne firmy. Można jednak śmiało napisać, że Xperia XZ2 ma dobry aparat, który zadowoli większość osób. Szkoda tylko, że zastosowano zbyt mocne wyostrzanie obrazu. Aparat 40 Mpx w konkurencyjnym (i podobnie wycenionym) Huawei P20 Pro oferuje o wiele bardziej naturalne, niezbyt mocno wyostrzone i bardziej szczegółowe zdjęcia, a w trybie profesjonalnym, gdy robimy zdjęcia w formacie RAW (DNG) możemy już liczyć na zaskakująco wysoką jakość.
Z tyłu mamy aparat 19 Mpx, 1/2,3 cala z optyką o jasności f/2,0 (czyli trochę ciemniejszą od większości najnowszych konkurentów). Aparat może nagrywać filmy 4K UHD (30 kl./s, ok. 54 Mb/s) również w trybie HDR. Przedni aparat ma tylko 5 Mpx, ale jakość obrazu jest dobra, szczególnie w słoneczny dzień. Zdjęcia są jednak znacznie mniej szczegółowe niż z przedniej kamerki Huawei P20 Pro, która ma niemal pięciokrotnie wyższą rozdzielczość (24 Mpx).
Jakość zdjęć z Sony Xperia XZ2 możecie ocenić sami na poniższych przykładach:
Warto dodać, że aparat nie ma stabilizacji optycznej (OIS), co w tej półce cenowej jest właściwie powodem do wstydu, ale... na szczęście stabilizacja cyfrowa (EIS) działa bardzo dobrze. Widać to na poniższym nagraniu. Autofokus też jest szybki i celny.
Wysoka wydajność i szybkie działanie
Pod względem wydajności Sony Xperia XZ2 to elita. Mamy tutaj procesor Snapdragon 845 z grafika Adreno 630. Producent zastosował 4 GB RAM’u zamiast sześciu, ale w praktyce nie odczujemy tego aż tak bardzo.
Pamięć wbudowana to teoretycznie 64 GB, a w praktyce zaledwie około 47 GB (po aktualizacjach nawet mniej). Szybkość odczytu jest wysoka 678 MB/s w trybie sekwencyjnym i 149 w losowym. Zapis jak na flagowca jest dość słaby - 200 MB/s w trybie sekwencyjnym i 17 w losowym. Aplikacje, gdy i multimedia działają bardzo sprawnie, ale kopiowanie plików na telefon jest dość powolne.
Sony Xperia XZ2 na starcie otrzymała system Android 8.0. Jego optymalizacja jest dobra, co w połączeniu z wydajnym procesorem zapewnia bardzo szybkie i płynne działanie.
Telefon wyposażono w Dual SIM, NFC, Bluetooth 5.0, 4G LTE kat. 18, dwuzakresowe Wi-Fi „ac”
Pod względem czasu pracy na baterii nowinka od Sony wypada przeciętnie. Realne SOT’y oscylują w okolicy 4-4,5 godziny, a smartfon jest w stanie wytrzymać na jednym, pełnym ładowaniu od rana do wieczora. Nie ma tutaj mowy o imponujących wynikach, ale powiedzmy, że tragedii też nie ma.
Czy warto kupić Sony Xperia XZ2?
Z całą pewnością nie jest to smartfon, który może konkurować z innymi flagowcami pod każdym względem. Ma gorszy aparat niż Huawei P20 Pro i Samsung Galaxy S9, działa trochę wolniej niż OnePlus 5T lub Google Pixel 2 XL, jest grubszy od większości nowoczesnych smartfonów z najwyższej półki, ma grubsze ramki niż flagowce Huawei, Apple, Samsung czy Xiaomi, a bateria wystarcza ledwo na jeden dzień. Ogólne działanie telefonu można pochwalić, ale moim subiektywnym zdaniem stylistyka Sony stoi wciąż o krok za Huawei, Samsungiem, Xiaomi czy Apple (iPhone X).
Czy warto? Odpowiem w ten sposób: jeśli miałbym 3500 zł i chciałbym za te pieniądze kupić nowoczesnego, dobrego smartfona, to nie wybrałbym Sony. Z pewnością skupiłbym się na dwóch konkurentach: Huawei P20 Pro lub Samsungu Galaxy S9.
Komentarze
10Jak tylko "promocja" z "darmowym" PS4 do tego telefonu się skończy, nie minie miesiąc i poznamy faktyczną cenę XZ2.
Sprzęt jest o kro, o ile nie dwa za konkurencją - pomijam już nawet promo z PS4 i sztuczne windowanie ceny.
Sony, które na początku ery smartów wyznaczało trendy, wodoodporność, ekran, aparat, teraz nie może nadążyć.
Stylistyka również... mały koszmarek :>
Osobiście ostatni telefon jaki miałem to Xperia Z3.
Koszmarnie się grzała, foto czy filmy z wakacji powodowały przegrzanie, a kilkukrotnie nawet restart.
Zimą mimo hardcase pękła szybka z tyłu, aparat tylko teoretycznie mocny, foty robił dziwne, zimne, nie radził sobie ze światłem.
Całe szczęście był to tel służbowy, sam raczej nie sięgnął bym po Soniaka ponownie - zwłaszcza, że idealnie postarzają produkty, 2 moje ostatnie w okolicach 24m padały.
Ekrany, taśmy.