Zainstalowanie dysku SSD w swoim komputerze chodziło mi po głowie od dawna. Aktualnie dyski SSD mają jednak dwie wady:
- są drogie
- część modeli ma słabe kontrolery, co powoduje, że wydajność jest daleka od oczekiwań.
W związku z pierwszą wadą w grę wchodził zakup dysku o pojemności tylko 32 GB, co jest wystarczającą ilością miejsca na system operacyjny i aplikacje w wypadku XP (do Visty i 7 potrzebne będzie 64 GB). Pliki muszą być trzymane na drugim dysku. Druga wada – tu trochę postanowiłem zaryzykować mając nadzieję, że obecna generacja jest już znacznie lepsza od tych sprzed dwóch lat.
Dla porównania w pierwszej kolejności postanowiłem przetestować swój dotychczasowy dysk Samsung HD250HJ – model sprzed ponad roku o zupełnie przyzwoitych parametrach:
HD Tune odczyt
HD Tune zapis
HD Tune odczyt operacje na sekundę
HD Tune zapis operacje na sekundę
Atto
PCmark 05
FC test
Mb/s | Zapis | Odczyt | Kopiowanie |
Instalacja | 50 | 534 | 63 |
ISO | 45 | 727 | 42 |
MP3 | 44 | 584 | 61 |
Programy | 26 | 231 | 22 |
Windows | 29 | 206 | 29 |
Wydajność tego dysku jest przyzwoita, ale rzecz jasna najnowsze konstrukcje są wyraźnie szybsze. Jako ciekawostkę proszę porównać te wyniki z opisywanym przeze mnie niedawno dyskiem 500GB 2,5 cala 5400 rpm – wydajność tych dwóch modeli jest porównywalna, co tylko pokazuje, jak poprawiły się konstrukcje 2,5 calowe.
Wybór padł na dysk A-Data XPG. Parametry – zapis 170MB/s, odczyt 100 MB/s wyglądały dość obiecująco. Zaletą tego dysku była cena – za 32 GB trzeba było zapłacić niecałe 350 zł. To dość dużo, jednak był to jeden z najtańszych dysków SSD o w miarę przyzwoitych parametrach.
Niestety, dysk był najprawdopodobniej uszkodzony fabrycznie – we wnętrzu SSD nie powinno być żadnych luzem latających elementów, a tutaj były – dysk przypominał grzechotkę. Co zabawne po jakimś czasie, to coś przestało grzechotać – pewnie przykleiło się do scalaka i zrobiło zwarcie.
Druga możliwość – te dyski po prostu są takie złe. Popatrzcie sami na wyniki – niestety nie mam całego kompletu, bo byłem tak przerażony tym, co zobaczyłem, że nie wszystkie zachowałem a drugiego dnia dysk już nie wstał, więc nie dało się dokończyć testów.
HD Tune odczyt operacje na sekundę
Te wyniki są całkiem zachęcające w porównaniu ze zwykłym dyskiem
HD Tune zapis operacje na sekundę
Sprawdźmy jeszcze raz, może źle widzimy. Nie, to niemożliwe. A jednak prawda – te wyniki są koszmarne, to klasyczny przykład zapychającego się kontrolera w dyskach SSD.
Atto
Atto definitywnie mówi, że parametry 170/100 MB/s producentowi się tylko przyśniły. Generalnie nie jest najgorzej, choć w małych plikach wygrywa klasyczna konstrukcja.
Jak już wspomniałem następnego dnia po zakupie dysk już nie wstał, więc nie dowiemy się czy po prostu był tak zły, czy po tylko wydawał przedśmiertne tchnienie.
Ponieważ niezrażony niepowodzeniem dalej miałem ochotę na SSD postanowiłem nie ryzykować i wybrałem niestety znacznie droższy – 500 zł jak dobrze pokombinujemy – OCZ Agility (odczyt 185MB/s, zapis 100 MB/s). W ofercie OCZ jest to model ze średniej półki, ani najsłabszy ani najmocniejszy.
HD Tune odczyt
HD Tune zapis
W porównaniu do klasycznego HDD wydajność w tym teście jest porównywalna – szczerze powiedziawszy liczyłem na więcej.
HD Tune odczyt operacje na sekundę
HD Tune zapis operacje na sekundę
Te wyniki zaczynają napawać optymizmem, o ile poprzedni SSD miał szybszy odczyt, ale dramatyczny zapis, OCZ ma przyzwoity zapis i odczyt – wielokrotnie lepsze od dysku klasycznego.
Atto
PCmark 05
PCmark pokazuje znaczną przewagę SSD…
FC test
Mb/s | Zapis | Odczyt | Kopiowanie |
Instalacja | 55 | 512 | 49 |
ISO | 66 | 698 | 32 |
MP3 | 60 | 623 | 47 |
Programy | 36 | 289 | 25 |
Windows | 36 | 211 | 33 |
… w przeciwieństwie do FC test, gdzie wyniki są porównywalne.
Jak widać z testów syntetycznych – zmiana dysku o klasycznej konstrukcji powinna dać w teorii jakieś przyspieszenie systemu, choć na cuda nie należy liczyć. Sprawdźmy jednak jak teoria ma się do praktyki.
Do zmiany dysku systemowego 250 GB na 32 GB SSD potrzebny jest trzeci dysk, na który tymczasowo przegramy pliki. Mojego XP’ka odchudziłem z 200 GB do ok. 22 GB – zostawiłem tylko katalog Windows, Program Files, Document and Settings i swapa. Wyrzuciłem z profili użytkowników z pulpitów wszystkie duże pliki, przegrzebałem ustawienia aplikacji kasując zbędną pocztę i wszystko co się dało. Moje XP działa bez reinstalki już ok. dwóch lat więc nagromadziło się w nim mnóstwo śmieci – system uruchamia się teraz kilka razy dłużej niż wtedy gdy był świeży.
Do przekopiowania danych użyłem programu Acronis Migrate Easy. Aplikacja jest płatna, ale przez 2 tyg. można jej legalnie używać za darmo – starcza to z powodzeniem do przeniesienia danych. Program wszystko robi ładnie sam, przenosi pliki, BOOT sector, id dysku – użytkownikowi pozostaje jedynie zmienić kolejność bootowania w BIOS-ie. (przy okazji wyszła kolejna zaleta ssd – są małe i lekkie, można je przykręcić nawet jedną śrubką jak inaczej się nie da). System nic nie zauważył, cała operacja przebiegła sprawnie i bezboleśnie. Trwała niecałe ok. 20 min.
Po zakończeniu migracji za pomocą TweakUI przeniosłem pulpity użytkowników na drugi, zwykły dysk. Dzięki temu można znów na nich trzymać duże Polik bez obawy o to, ze zabraknie miejsca na dysku.
W konfiguracjach dwudyskowych swap powinien być umieszczony na drugim dysku, a nie na systemowym, ponieważ jednak dysk systemowy jest w tym wypadku znacząco szybszy, swap został na dysku SSD razem z systemem.
Czas na podsumowanie
Po przejściu na SSD zabagnione XP wstaje 3-4 razy szybciej. Aplikacje uruchamiają się zauważalnie sprawniej. Duże pliki trzymane są poza SSD więc praca z nimi nie jest szybsza. Czy było warto? Rozpatrując przyrost wydajności – tak. Pamiętając o kwestii ekonomicznej – nie. Koszt dysku SSD jest ogromny w porównaniu z klasyczną konstrukcją, a przyrost wydajności nie taki znów spektakularny przy zastosowaniu dysku o małej pojemności – tylko na system. Reasumując – jak ktoś może sobie pozwolić na to, aby wydać kilkaset zł na dysk SSD - polecam, ale warto trzymać się tylko sprawdzonych modeli, jeśli ktoś liczy każdy grosz – SSD są jeszcze niestety nieopłacalne.
Komentarze
22Dosyć chaotyczny, brakuje kilku testów, ale ode mnie 4 ;)
"Po przejściu na SSD zabagnione XP wstaje 3-4 razy szybciej"
oraz
"nie taki znów spektakularny przy zastosowaniu dysku o małej pojemności – tylko na system"
I pytanie do nich:
No to jak w końcu? Bo 3-4 razy szybciej to IMO jest właśnie spektakularny przyrost wydajności :)
1. Masz wadliwy komputer (a może system) - gdyż po wykresach wyraźnie widać że masz jakies ograniczenie przepustowości. Ten drugi dysk osiaga w odczycie 150-170MB z paluszkiem. To samo widać w wykresie zapisu dla starego Samsunga. Parabola powinna iść przez cały wykres a nie od połowy (
2.Pierwszy z SSDków wyniki miał jak najbardziej typowe. Niestety napęd bez cache osiąga 4-5 zapisów/sec - to normalne. Drugi napęd miał kontroler z cachem i choć tak naprawdę fizycznie zapisuje nie wiele lepiej to jednak cache po przyjęciu danych do zapisu zgłasza systemowi, że dane zostały odebrane i system jest przekonany, że zapis się już odbył (słupki na wykresach szybują w górę) choć rzeczywiście jeszcze trwa. Stąd zewnętrzne kontrolery dyskowe mają duże cache, nawet do 4GB pamięci. Pozwala to na ogromne optymalizacje zapisów/odczytów i ogólnie bardzo podnosi wydajność podsystemu dyskowego.
3. Swap na napędzie SSD? Chyba kolega żartuje?
4. SSD jak każda technologia ma swoje wady i zalety. Jako młoda technologia ma jeszcze więcej wad niż zalet. Jednak topowe napędy prezentują już klasę samą w sobie, niestety ceny jeszcze zaporowe na polskie realia. Co nam pozostaje?, otóż na obecną chwilę świadomi wad i zalet technologii musimy starannie dobierać napęd do zastosowań. SSD sprawdzi się tam gdzie opracowujemy dużo małych plików (tutaj HDD wymięka ze względu na dość duże czasy wyszukiwania). Przy pracy z dużymi plikami wcale nie będzie lepiej niż w tradycyjnym HDD
OCZ Agility (odczyt 185MB/s, zapis 100 MB/s), a panu wyszło odczyt 97MB/s i zapis 81MB/s w maksymalnych wartościach.
Coś musi być nie tak.
Wart przeczytania. Czy Pan Marek go czytał?
W komentarzach do tego testu pojawiła się informacja o innym na stronie: http://www.anandtech.com/storage/showdoc.aspx?i=3667&p=1
Po angielsku ale kto zna to naprawdę lektura obowiązkowa jeśli już myślimy o kupnie SSD.
Pisze Pan o słabych kontrolerach w niektórych SSD i właśnie taki kupuje jako pierwszy?!?
Czego bym oczekiwał po SSD w praktyce?
Oprucz wrażeń z działania dysku SSD pewnych przemyśleń i uwag odnośnie kupowania :)
1.Wielkość. Co najmniej 80GB.
Na sytem,SWAPa i temporary internet files. Po to kupujemy SSD by operacje dyskowe były szybsze. Przenoszenie czegokolwiek na inny dysk jest częściową rezygnacją z luksusu za który płacimy. Pozatym im dysk pełniejszy tym wolniej działa. A jeśli chodzi o trwałość to Intel zapewnia zapis 100GB codziennie przez 5 lat.
2.Model
W grę wchodzą tylko dyski drugiej generacji.
Intel X25-M G2 (80 GB-909zł) albo bazujące na kontrolerze Indilinx.(OCZ,SuperTalent,Patriot 128GB+)
W generacji pierwszej liczyl się tylko Intel.
Trzeba sobie zdawać sprawę że bardzo wiele konstrukcji ma poważne wady i można się poważnie rozczarować po ich zakupie.
Osobiście uważam że na dzień dzisiejszy tylko takie SSD mają racje bytu. Jak nie ma się 900zł to czekać. Ja czekam na generacje trzecią która bedzie i szybsza i tańsza :)
Pzdr
najpierw mtron (do dzis sluzy w jednym z laptopow)
a obecnie Intel X25-E (w kilku komputerach i serwerach ktore mam pod soba)
i powiem tak:
NIGDY nie wroce do talerzy
ten kto narzeka na ssd najprawdopodobniej nie widzial w akcji dobrego dysku ssd w akcji (nie mowie o tych ktore kosztuja do 1000zł i tak naprawde niewiele roznia sie od pendrive'a)
szczerze polecam, obecnie w pracy na windowsie nic tak nie przyspieszy kompa jak zmiana dysku na ssd
1. A zarazem największy to użycie systemu Xp, dopiero Vista czy 7 pokazuje wpełni8 możliwości SSD.
2. Nie wspomniano o tym kto jest producentem kontrolera FLASH wewnątrz dysku, dodatkowo nie zmieniono zapewnie AHC i nie zainstalowano sterowników Intela do dysków SSD.
I nie można powiedzieć że SSD jest nie opłacalne.
Wręcz przeciwnie. Dyski SSD są polecane z 6 głównych powodów:
1. Mniej pobieranej energii,
2. Mniej wydzielanego ciepła,
3. Są bezgłośne,
4. Bezpieczniejsze,
5. Żywotniejsze,
6. Szybsze.
A co do pojemności: to jak ktoś szuka dysku na magazyn danych niech lepiej wybierze standardowe rozwiązanie.
Czy nadal utrzymują Was mamusie i możecie sobie jeszcze pozwolić na wydawanie kasy na co tylko dusza zapragnie?
Czy może płaci za to Firma w której pracujecie?
Fakty są takie, że zdecydowanej większości społeczeństwa dziś nie stać na takie nowinki, które jakby tego było mało nadal cierpią na choroby wieku dziecięcego (co było już wspomniane).
Sam w ubiegłym tygodniu kupiłem dysk. Mimo, że poważnie myślałem nad SSD to stwierdziłem (co też można przeczytać w jednym z postóe powyżej), że dobre SSD to cena zdecydowanie >1000zł i to za śmieszną pojemność, nadającą się tylko na system. Dal mnie pojemnośc to jeszcze sprawa do zaakceptowania bo i tak przeznaczyłbym go tylko na system, ale większość ludzi jak widzi takie pojemności za taką cenę to nawet nie chce wiedzieć co to i dlaczego za tyle.
Zdecydowałem się na Samsunga F3 500GB 7200obr/min za 180zł, więc chyba jednak stwierdzenie, że zakup SSD jest dziś nieopłacalny ma uzasadnienie.