Firma Synology w tym roku zdecydowała się rozszerzyć swoją ofertę o własne kamery do monitoringu. Tym razem testujemy Synology TC500 – małą kamerę typu turret wspieraną przez sztuczną inteligencję. Sprawdziliśmy dla kogo będzie to idealny wybór.
Płatna współpraca z marką Synology
Ostatnimi czasy firma Synology wyraźnie nabrała wiatru w żagle co rusz dorzucając do swojej oferty jakieś nowości. Mieliśmy już nowe modele serwerów plików NAS, nowy router Synology WRX560, a teraz jeszcze doszło do tego małe osobiste centrum kopii zapasowych – Synology BeeDrive. Gdzieś tam po drodze pojawiły się jeszcze dwie uniwersalne kamery do inteligentnego nadzoru. Recenzję pierwszej z nich - Synology BC500 mogliście niedawno przeczytać na naszej stronie. Druga – Synology TC500 trafiła właśnie do naszej redakcji wzbudzając małe poruszenie. Dlaczego? Tego dowiecie się z naszej recenzji.
Wraz z kamerą Synology TC500 otrzymaliśmy także serwer Synology DS723+ oraz dwa dyski Synology 4TB – jednym słowem wszystko co potrzebne do „założenia” domowego monitoringu
Synology TC500 z początku delikatnie zaskakuje
Tak, nie da się ukryć - pierwsze wrażenie Synology TC500 może zrobić nieco mylące. Nie jest to bowiem kamera obrotowa PTZ, choć początkowo może się taką wydawać. I żeby nie było, nie tylko ja tak ją postrzegałem. Sprawa druga – nie jest to też jakaś spektakularna ewolucja poprzedniego, testowanego przez nas modelu. To wciąż ta sama kamera co Synology BC500, choć oczywiście w innej obudowie i z nieco innym przeznaczeniem.
Czym więc tak naprawdę jest Synology TC500? To kamera stacjonarna typu turret, solidnie wykonana, podsufitowa (choć można ją zainstalować także w innej pozycji np. na ścianie) z nocnym podświetleniem do 30 metrów i regulacją w trzech płaszczyznach. Nagrywa w rozdzielczości 2880x1620px (5MPx) oferując przy tym HDR oraz szeroki kąt widzenia 110 stopni w poziomie. Mamy tu też nagrywanie brzegowe na karcie microSD, której slot znajduje się u spodu kamerki pod specjalnie uszczelnioną klapką. Oczywiście, jak przystało na kamerę IP zasilanie samej kamery może się tu odbywać zarówno z pomocą zasilacza sieciowego (który niestety nie znalazł się w zestawie), jak i poprzez Ethernet (PoE).
Podobieństwa z recenzowaną przez nas wcześniej kamerą Synology BC500 są tu więc niezaprzeczalne. Jedna istotna różnica, poza oczywiście dużo bardziej zwartą i masywniejszą obudową z manualnie regulowaną głowicą, to dorzucenie do Synology TC500 klasy ochrony mechanicznej IK10. Może ona też po części wskazywać przeznaczenie tego sprzętu, bo parametr IK nazywany jest też potocznie odpornością na ataki wandali – tu porównywalna jest ona z przetrwaniem uderzeniem młotkiem o masie 5 kg z wysokości 40 cm.
Ale choć TC500 wyraźnie dedykowana jest do pomieszczeń, przez które przewija się duża liczba osób – klatki schodowe, hole budynków czy biura, producent wyraźnie dopuszcza możliwość instalacji tej kamery także na zewnątrz o czym świadczyć może zawarta w instrukcji sugestia dodatkowego zabezpieczenia połączeń taśmą izolacyjną.
Specyfikacja kamery Synology TC500
Przeznaczenie: | uniwersalne (zewnętrzne i wewnętrzne) |
Typ: | Turret |
Sensor: | 5 MPx; 2880 x 1620 px; soczewka 2.8mm / F1.8 |
Pole widzenia: | 110 stopni (w poziomie)/ 56 stopni (w pionie)/ 132 stopnie (przekątna) |
Płynność wideo: | max 30 kl/s |
Tryb nocny: | tak, do 30 m |
Detekcja Smart: | tak |
Obsługa kart pamięci: | tak, microSD |
Obsługiwany kodek: | H.264, H.265 |
Wbudowany procesor obrazu: | tak |
Obsługa RTSP: | tak |
Odporności: | na wodę - klasa IP67; na uderzenia - klasa IK10 |
zasilanie: | PoE 802.3af; 12 V DC |
łączność bezprzewodowa: | nie |
Wymiary i waga: | 97 x 88 mm 387 gramów |
Cena i gwarancja: | sugerowana cena netto - 219 Euro; gwarancja producenta 3 lata |
Jakość wspomagana AI
O tym co ten sprzęt potrafi mogliśmy się przekonać już podczas testów pierwszej z tegorocznych kamer Synology – BC500. Jej wyraźnie mniejsza, bardziej dyskretna wersja, czyli TC500 posiada bowiem identyczny zestaw opcji, na czele z nagrywaniem obrazu w rozdzielczości 2880x1620 px, przy 30 klatkach na sekundę, zmiennym bitrate’em oraz możliwością zapisu w formacie H.264 i H.265. Oczywiście, zarządzanie kamerą odbywa się tutaj poprzez serwer NAS i zainstalowaną aplikację Synology Surveillance Station. W naszym przypadku był to wspomniany wcześniej model DS723+.
Co najważniejsze jednak, urządzenie nie zmusza nas do ręcznego ustawienia każdego, nawet najmniejszego parametru. Jeśli nie chcemy się bawić w konfigurację dla zaawansowanych możemy zdać się na opcję szybkich ustawień domyślnych, które w kilka sekund dadzą nam dostęp do podglądu z założonej właśnie kamery. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by później dokładniej przeanalizować sobie wszystkie ustawienia nagrywania, których jest tu naprawdę sporo, i dostosować je do własnych potrzeb. Zresztą jest to nawet wymagane, bo tylko tak będziemy mogli skorzystać z technologii sztucznej inteligencji, która czyni tę kamerę wyjątkową.
Nim jednak zajmiemy się tymi inteligentnymi funkcjami Synology TC500 wypadałoby pochylić się choć na chwile nad oferowaną przezeń jakością nagrań. Wszak sama wysoka rozdzielczość to jeszcze nie wszystko. W tym przypadku mamy też HDR, który ma zapewniać szczegółowość sceny nawet w bardzo jasnych punkach. Czy zapewnia? Tak, choć w bardzo jasnych warunkach oświetleniowych kamera zdaje się mieć delikatne problemy z zachowaniem ostrości obrazu na dalszym planie co zresztą możecie zobaczyć też na naszym filmie.
Słowem wyjaśniania – w pierwszym prezentowanym poniżej materiale brakuje dźwięku co jest wynikiem problemów z edytorem wideo - nie potrafił on właściwie rozpoznać strumienia audio nagrań zarejestrowanych przez Synology TC500. W kolejnych filmach możecie jednak usłyszeć próbki dźwięku i sami ocenić ich jakość. Dodatkowo zmontowałem też krótki film z przeglądania zrejestrowanych zdarzeń w programie Surveillance Station.
Nocne ujęcia, jak zresztą można było przypuszczać po testach Synology BC500, wypadają tu już niestety nieco gorzej. W niemal zupełnych ciemnościach, gdy nie ma w pobliżu żadnych dodatkowych źródeł światła, kamera wykrywa ruch w obszarze oddalonym od niej o 7-8 metrów. Z identyfikacją twarzy może być już jednak problem, szczególnie jeśli jakieś obiekty są bliżej w kadrze i siłą rzeczy są przez silniej oświetlone przez diody IR.
Oczywiście sporo zależy tu od samego montażu kamery – pod tym względem Synology TC500 oferuje znacznie więcej opcji niż miało to miejsce w przypadku recenzowanego wcześniej modelu BC500. Konstrukcja typu turret daje nam bowiem sporą dowolność zarówno w ustawieniu samej głowicy kamery jak i montażu tego sprzętu na ścianie, balkonie czy murku. Jedyne co nas tu ogranicza to okablowanie.
Ciekawi Was zapewne ile „ważą” nagrania zarejestrowane prze Synology TC500. Otóż przy najwyższych możliwych ustawieniach – maksymalna rozdzielczość i 30 klatek na sekundę – po 9 dniach niemal ciągłego korzystania z monitoringu na dysku serwera plików DS723+ miałem niemalże 414GB nagrań w formacie H.264. „Niemal ciągłego”, bo w pewnym momencie mój dostawca prądu zaliczył małą awarię, która skutkowała kilkugodzinną przerwą w dostawie prądu.
Oczywiście rozwiązanie Synology i na taką ewentualność jest przygotowane oferując nagrywanie brzegowe na karcie microSD w przypadku zerwania połączenia z serwerem plików NAS. Później, po odzyskaniu łączności nagrania są oczywiście synchronizowane z serwerem. Co istotne, nagrywanie brzegowe to można też wykorzystać szerzej i tak je skonfigurować, by uruchamiane było również w przypadku innych zdarzeń np. wykrycia ruchu, dźwięku, włamania czy wtargnięcia osób bądź pojazdów.
Synchronizacja nagrań po odłączeniu od serwera NAS
Kamera jak kamera, ale ten soft…
Mówiliśmy to już w czasie testów Synology BC500 i powtórzymy to też tutaj – najmocniejszą stroną kamer do monitoringu tajwańskiego producenta jest towarzyszące im oprogramowanie. Dlatego właśnie, choć zarówno BC500, jak i TC500 mogą działać również poza systemem Synology Surveillance Station, to jednak bez niego nie oferują nawet cząstki tej funkcjonalności, która ewidentnie wyróżnia je na tle innych tego typu rozwiązań.
Połączenie serwera NAS, wspomnianego wyżej systemu i zintegrowanego z kamerą TC500 procesora AI otwiera przed nami całe bogactwo opcji – od ustawień progów oświetlenia dla automatycznego przełączania się pomiędzy trybami dzień-noc, poprzez dogłębną analizę nagrań z wykrywaniem wtargnięć, pojazdów czy ruchu, po inteligentne przeszukiwanie wszystkich zarejestrowanych zdarzeń na przykład po aktywności na wybranym fragmencie kadru. Szczególnie to ostatnie jest niezwykle przydatne, bo znacząco ułatwia poruszanie się po olbrzymiej bibliotece zebranych nagrań.
Domyślnym ustawieniem interwałów zapisywania plików to tutaj 30 minut, byłoby więc co przeglądać. A tak wystarczy z menu wybrać określoną pozycje np. wykrywanie ruchu i już na ekranie pojawiają się takie właśnie nagrania. Co więcej, otrzymujemy je w skróconej formie – zawierającej tylko te fragmenty ze wskazanym przez nas zdarzeniem. Nie trzeba więc oglądać całego klipu, a jedynie jego kilka bądź kilkanaście sekund.
Oczywiście, mamy tu też szerokie możliwości konfigurowania własnych stref wykrywania, łącznie z filtrem prywatności wyłączającym część kadru z monitorowania. Do tego w skład Deep Video Analytics wchodzi jeszcze opcja ręcznego wyznaczania granicy, której przekroczenie aktywuje alarm włamaniowy, a także automatyczne wykrywanie próby manipulacji kamerą. Co istotne, zastosowany tu algorytm świetnie radzi sobie z właściwym wykrywaniem ludzi i pojazdów dzięki czemu ilość fałszywych alarmów podczas moich testów była znikoma.
Jak przystało na nowoczesny monitoring nie mogło tu też zabraknąć aplikacji mobilnej informującej nas w każdym miejscu i czasie o wykrytych zdarzeniach wraz ze stosowną stopklatką. By jednak wszystko działało tu jak należy trzeba wcześniej aktywować opcje QuickConnect w NAS Synology (lub przkierować porty w routerze i wykorzystać usługe DDNS). Bez tego aplikacja DS Cam działać będzie jedynie w sieci lokalnej. A co w niej znajdziemy? Oczywiście standardowe rzeczy pokroju podglądu na żywo (ze zmianą jakości wyświetlanego obrazu), uruchamiania ręcznego nagrywania, zrobienia zrzutu obrazu z kamery czy pobierania nagrań na telefon w celu dalszego udostępniania. Jest też oczywiście możliwośc szybkiego przeglądania alarmów i historii nagrań, a także opcje konfuguracyje kamer Synology - od szybkiego ich dodawania, poprzez zmianę ustawień tego jak ma być wyświetlany obraz (np. odwrócony, jeśli montaż wykonany został na suficie) aż po ustawienia sieci czy dodawanie licencji.
W przypadku lokalizacji, w której odbywa się sporo ruchu konieczne jest szczegółowe ustawienie momentów aktywacji kamery np. poprzez podwyższenie toleracji na dźwięk. Inaczej alarmów może być sporo.
Synology TC500 – czy warto zainteresować się tą kamerą?
Jeśli posiadacie już serwer plików NAS od Synology i chcielibyście stworzyć z jego pomocą własny system monitoringu to jasne – ten sprzęt warty jest rozważenia. Szczególnie, że kamery Synology nie wpływają na limit licencji zawartych w urządzeniu. Domyślnie, kupując taki NAS Synology jak ten użyty podczas naszych testów (DS723+), mamy bowiem dwie darmowe licencje w Surveillance Station, które możemy wykorzystać do podpięcia dwóch kamer innych producentów.
Decydując się w takim przypadku na Synology TC500 wciąż mamy do dyspozycji dwie dodatkowe licencje, a zyskujemy niezłą, dyskretną kamerkę ze wsparciem sztucznej inteligencji, sporymi możliwościami montażu i naprawdę dobrze opracowanym oprogramowaniem. Dość powiedzieć, że to właśnie te dodatkowe funkcje oparte na zaawansowanej analizie obrazu czynią z tego zestawu wyjątkowo ciekawą, choć dość kosztowną, propozycje.
Opinia o Synology TC500
- wysoka jakość nagrań (do 5MPx i 30 kl/s),
- niewielka, zwarta konstrukcja o niezłej odporności na warunki atmosferyczne oraz ewentualne uszkodzenia mechaniczne,
- łatwa konfiiguracja i duże możliwości spersonalizowania ustawień kamery w Surveillance Station,
- zaawansowane funkcje wykrywania różnego typu zdarzeń, obiektów czy osób,
- monitorowanie na bieżąco dzięki aplikacji mobilnej DS Cam,
- nagrywanie brzegowe na karcie microSD w razie utraty połączenia z NAS oraz, opcjonalnie - w razie wykrycia innych zdarzeń (wykrycie ruchu, dźwięku, osób, pojazdów, manipulacji kamerą czy wykrycie włamania),
- nie wymaga dokupowania licencji w Surveillance Station,
- współpraca z każdym systemem przez HTTP/HTTPS,
- szyfrowanie transmisji z kamery,
- zasilanie PoE obok tradycyjnego,
- brak wsparcia dla WiFi i tylko ręcznie regulowana głowica,
- w zestawie nie ma ani zasilacza sieciowego, ani PoE Injector'a,
- bez połączenia z NAS Synology brak możliwości regulacji ustawień kamery,
- jakość nagrywanego dźwięku mogłaby być lepsza,
- nieco ograniczone możliwości aplikacji mobilnej,
- dość wysoka cena
Ocena końcowa
Płatna współpraca z marką Synology
Komentarze
2"Dwa dyski Synology 4GB" chyba raczej 4TB.