Jeśli będąc dziećmi nie mogliście sobie pozwolić na wszystkie ulubione zabawki, a Waszym naczelnym hasłem było "Jak pójdę do pracy to sobie kupię!", to teraz macie okazję, by to zrobić. W Poznaniu w ten weekend (16-17 listopada) odbywają się targi Hobby. Czy warto tam być? Oczywiście! Najlepiej całą rodziną.
Niektóre osoby z pewnością odnajdą w sobie ukryte dziecko, a inne mogą znaleźć zupełnie nową pasję. Na targach Hobby znajdziesz rzeczy piękne i kunsztowne, a także ciekawe pomysły na prezent.
Popatrzcie tylko na te cudeńka...
Ilość pracy włożonej w taką makietę jest potężna, ale zadowolenie z rezultatów również jest ogromne. Tylko warto trzymać to z dala od zwierząt domowych. ;)
Targi zajmują całą powierzchnią dużej hali nr 5. Wnętrze jest solidne wypełnione różnymi atrakcjami. Na mnie największe wrażenie zrobiły makiety, gównie kolejowe, ale nie tylko.
Jest nawet scenka rodem z PRL'u - rowerzystka potrącona przez "Malucha".
A ktoś inny wymyślił sobie strajk w cementowni. Można i tak! Wyszło całkiem zacnie.
Dlaczego takich pojazdów nie było, gdy byłem dzieckiem?!!!
Wielka koparka zdalnie sterowana. Który chłopak będąc dzieckiem o takim czymś nie marzył?
A tutaj mamy mały szturm z Gwiezdnych Wojen.
Przy niektórych modelach stałem i zastanawiałem się ile ktoś zużył klocków i czasu na takie cacko.
Oprócz tego są samochody. Duuuuużo samochodów. Na przykład całe sterty resoraków.
Trochę większe modele.
Antyczne modele.
DeLorean z klocków.
Były też projekty, które już od małego uczyły programowania oraz kreatywnego myślenia. Brawo!
Czasami dwóm osobom spodobał się ten sam model i dochodziło do rękoczynów. ;)
Były też zawody w drifcie.
Chętnych nie brakowało, a zdalnie sterowane pojazdy robiły świetne wrażenie.
Można też było się ubrudzić, jeśli ktoś miał ochotę.
Są takie osoby, dla których malowanie pociągu PKP Cargo przez wiele godzin, to szczyt marzeń. Szacunek za cierpliwość i umiejętności.
A jeśli kogoś fascynuje drewno, to mógł kupić i złożyć na przykład dyliżans.
Albo parowóz i motyla.
Innych z kolei kręcą tramwaje. Tutaj też było parę ciekawostek - nowszych...
... i starszych.
A także autobusy w opakowaniach.
Lub w gablotkach.
Łódź podwodna? Proszę bardzo.
Pit stop obok toru. Drobne naprawy i regulacje. Niektóre modele jeździły tak szybko, że trudno było za nimi nadążyć wzrokiem.
I jeszcze parę zdjęć makiet.
Piękne prawda?
Ach, prawie zapomniałem o moim faworycie tych targów - kolejowe pocztówki ze świata. Absolutnie rozwaliły system.
Jeśli te tematy Was kręcą, albo po prostu chcecie kupić coś fajnego dziecku (a potem bawić się tym jak nikt nie patrzy), to śmiało - Poznań, teren MTP, hala 5, targi Hobby 2019. Miłego zwiedzania!
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!