Telefon oparty jest o platformę Symbian S60. Oznacza to, że oprogramowaniem zarządza system operacyjny Symbian, pod który istnieje całkiem bogaty zbiór oprogramowania. W telefonie nie zapomniano też o języku polskim - można go włączyć w opcjach.
Po pierwszym włączeniu telefon proponuje włączenie samouczka. Przy pomocy animacji wspomaganej tekstem pokazuje on działanie wielu funkcji oferowanych przez Nokię. Można z niego zrezygnować i włączyć go później - jest to po prostu oddzielna aplikacja.
Telefon dysponuje wbudowaną pamięcią 50 MB. Na szczęście w zestawie znajduje się również karta miniSD 1 GB, pokaźnie rozszerzająca dostępną pamięć. Kartę można wyjmować bez wyłączania telefonu, trzeba tylko uważać, żeby pozamykać wszystkie korzystające z niej aplikacje - jeśli tego nie zrobimy, w ekstremalnych przypadkach może dojść do utraty części plików.
Jak na tak zaawansowany telefon przystało, można korzystać z niego bez wkładania karty SIM - oczywiście odpowiednie funkcje będą wówczas nieaktywne.
Na głównym ekranie, pokazującym się po włączeniu telefonu wyświetlany jest zegar, data, informacje o sile sygnału sieci komórkowej oraz stan naładowania baterii. Poniżej mamy mini-menu z ikonkami: kontakty, wiadomości SMS, kalendarz, odtwarzacz muzyki i WWW. Poniżej znajduje się lista zadań do wykonania (niczym w palmofonach z Windows Mobile) oraz lista znajdujących się w zasięgu telefonu sieci Wireless LAN.
Lista kontaktów jest standardowa. Jedną z ciekawostek jest możliwość jej wydrukowania.
Po wejściu do listy wiadomości można pisać i odczytywać wiadomości w formacie SMS, MMS oraz e-mail. Jest tam również kilka interesujących funkcji, takich jak możliwość sortowania według różnych kryteriów (wedle daty, nadawcy, czy tematu), a także zaznaczania kilku lub wszystkich pozycji.
N93i dysponuje wbudowanym odtwarzaczem plików dźwiękowych (między innymi MP3). Można je odtwarzać w tle i w tym czasie korzystać z innych funkcji, ale wówczas prędkość działania telefonu wyraźnie spada, a dźwięk potrafi przerywać.
Zrobione za pomocą N93i zdjęcia i filmy można przeglądać w Galerii. Jest ona dość ciekawie zbudowana, wyświetlane miniaturki zdjęć są wyświetlane na okręgu i płynnie przesuwane po wciśnięciu jednego z kierunków joypada. Po otwarciu wybranej fotografii również mamy do czynienia z płynną animacją - całość jest wygodna i działa z przyzwoitą prędkością. Filmy zapisywane i odtwarzane są przy pomocy oprogramowania RealPlayer (trochę irytujące jest, że zanim odtworzymy wybrany klip musimy za każdym razem przez nieco ponad sekundę oglądać jego logo). Za pomocą RealPlayera można też odtwarzać przekazy strumieniowe z Internetu.
Większość funkcji telefonu okraszona jest tekstem pomocy. Niestety, jej przeglądanie jest średnio wygodne - czcionki są małe, a przewijanie kolejnych stron zbyt skokowe, przez co łatwo się pogubić.
W skład oprogramowania dołączonego do telefonu wchodzą oczywiście takie drobiazgi jak dyktafon, konwerter (wielkości oraz walut), kalkulator, czy notatnik. Ciekawostką jest czytnik kodów kreskowych, który pozwala na sfotografowanie kodu kreskowego EAN, a następnie jego zamianę na ciąg cyfr w postaci tekstowej. Nie zabrało też aplikacji do synchronizacji danych z innymi (zgodnymi z tą funkcją) telefonami Nokii.
Na deser pozostawiono oprogramowanie do odczytu plików Microsoft Office (DOC, XLS, PPT) oraz Adobe PDF - trzeba tylko uważać z rozmiarem i stopniem ich skomplikowania, bo komórka nie obsłuży absolutnie każdego pliku w tych formatach. Nie ma też problemu z przeglądaniem na N93i plików TXT, czy obsługą archiwów ZIP.
Jest też interesujący program LifeBlog - przedstawia zapisane w telefonie SMS-y i zdjęcia chronologicznie, na osi czasu. Dzięki temu możemy dokładnie zobaczyć, co robiliśmy w ciągu ostatnich dni, czy tygodni.
Pomiędzy aktualnie uruchomionymi na telefonie programami można się wygodnie przełączać, przytrzymując na klawiaturze telefonu przycisk odpowiadający za wejście do menu z aplikacjami. Wyświetla się wówczas lista działających programów i można wybrać ten, który ma być aktywny.
Generalnie system Symbian chodzi na N93i dość sprawnie, choć zdarzają się sytuacje, kiedy trzeba czekać dość długo. Dotyczy to zwłaszcza momentów włączania kamery, czy obracania ekranu i zmiany proporcji obrazu. Podczas blisko dwutygodniowych testów parę razy zdarzyło nam się, że telefon się zawiesił - właśnie podczas wchodzenia do aplikacji do kręcenia filmików.