Test Terra 2462W PV - 23,8-calowego monitora o nowoczesnej stylistyce z wyjątkowo wąskimi ramkami wokół ekranu i eleganckiej, srebrnej obudowie. Matryca typu AMVA cechuje się wysoką jakością obrazu, szerokimi kątami widzenia, a sam monitor pochwalić się może szeroką ergonomią.
dobra ergonomia; atrakcyjna stylistyka monitora z wąskimi ramkami ekranu; dobra jakość obrazu; niskie zużycie energii; długi okres gwarancyjny
Minusybrak kabla HDMI w zestawie; duży opór przy regulacji wysokości; brak złączy USB; toporne działanie przycisków menu OSD
Często dostaję zapytania o polecenia sprzętowe. Sporo osób pyta m.in. o dobry monitor do pracy w biurze, czy w domu. Model, który będzie na tyle uniwersalny, że sprawdzi się w obu tych środowiskach i zastosowaniach z tym związanych. Oznacza to, że musi spełniać kilka kryteriów - oferować dobrą ergonomię i duże możliwości regulacji pozycji ekranu, być wyposażony w nowoczesne złącza, mieć matrycę o dobrej jakości obrazu i oczywiście niekosztujący zbyt dużo.
Czasem mam ochotę zapytać, czy potrzebują jeszcze frytek do tego, ale zazwyczaj gryzę się w język i proponuję kilka modeli. Do niedawna były to monitory jednego z bardziej znanych producentów, ale od jakiegoś czasu grono to poszerzyło się o urządzenia nowego gracza na rynku. Jest nim firma Terra, której kolejny monitor miałem okazję testować.
Wydaje się on spełniać każde z wcześniej wymienionych wymagań, więc pora sprawdzić, czy faktycznie okaże się on godnym polecania monitorem.
Na początek rzućmy okiem na specyfikację tego modelu.
Specyfikacja Terra 2462W PV:
Model | Terra 2462W PV |
Przekątna ekranu | 23,8'' |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 px |
Proporcje ekranu | 16:9 |
Czas reakcji | 4 ms |
Częstotliwość odświeżania | 60 Hz |
Rodzaj matrycy | AMVA |
Powłoka ekranu | matowa |
Podświetlenie | LED |
Jasność i kontrast | 250 cd/m2, 30 000 000:1 (dynamiczny) |
Kąty widzenia poziom/pion | 178º/178º |
Złącza | Display Port, HDMI, DVI-D |
Audio | złącze słuchawkowe, wbudowane głośniki |
Dodatkowe złącza | VESA 100x100 |
Regulacja pozycji ekranu | regulacja wysokości 150 mm, nachylenie przód tył w zakresie -10/ 15 stopni, pivot |
Zasilacz | zewnętrzny |
Akcesoria w zestawie | zasilacz, kabel DVI oraz audio, skrócona instrukcja obsługi |
Wymiary | 540 x 325 x 235 mm |
Waga | 5,6 kg |
Cena w dniu testu | 739 zł |
Ergonomia i złącza
Jest to drugi monitor firmy Terra, który mam okazję testować i kolejny raz muszę powiedzieć, że to, w jaki sposób są zaprojektowane od strony wizualnej, zdecydowanie zasługuje na słowa uznania. Utrzymana w szarościach obudowa, wykonana z tworzywa sztucznego o metalicznym odcieniu, wygląda po prostu atrakcyjnie i pozytywnie prezentuje się na biurku. Nieważne czy w gabinecie, czy w domowym biurze, monitor Terra jest na tyle elegancki i stonowany, że pasował będzie do większości miejsc. Zwłaszcza że szarości od kilku lat są zdecydowanie na wznoszącej fali popularności.
Ramki ekranu są dość wąskie, mierzą około 3 mm i mimo że trzeba do tego doliczyć kilka milimetrów czarnego, matowego paska na samej matrycy, całość sprawia wrażenie niemal bezramkowej konstrukcji (plastikowa ramka jest czarna, w odróżnieniu od pozostałej części obudowy). Ma to znaczenie z co najmniej dwóch względów. Po pierwsze, wygląda dobrze i zmniejsza rozmiary samego monitora, a po drugie, ułatwia tworzenie wieloekranowych stanowisk.
Ergonomia monitora to jego mocny punkt. Regulować można zarówno kąt nachylenia, jak i wysokość, na jakiej wyświetlacz się znajduje. Dzięki temu bez trudu można dostosować jego ustawienie do swoich potrzeb.
Mamy tutaj nawet funkcję pivot, czyli możliwość obrócenia ekranu do pionu, co może być przydatne np. do przeglądania obszernych plików tekstowych, czy stron internetowych.
Jedyne, do czego mam zastrzeżenia, to płynność regulacji wysokości. Mechanizm działa bowiem dość opornie, trzeba użyć do tego celu sporej siły, co niekoniecznie jest komfortowe.
Zaskakująco duża jest podstawka monitora. Do jej montażu niepotrzebne są żadne narzędzia, co zawsze uznaję za plus.
Dodam jeszcze tylko, że wrażenie zrobił na mnie sposób, w jaki spakowany jest monitor. Każdy element jest pieczołowicie osłonięty pokrowcem i zabezpieczony styropianem. Nic nie ma prawa się poruszać ani uszkodzić.
W tylnej części obudowy znajduje się przede wszystkim sporych rozmiarów ramię, które można zdemontować, jeśli chcemy skorzystać z systemu VESA 100x100 i zainstalować monitor na dedykowanym uchwycie.
Oprócz tego umieszczone są tam także dwa głośniki, ale jakość generowanego przez nie dźwięku, nie zrobi na nikim wrażenia.
Złącza
Wszystkie złącza znajdują się w tylnej części obudowy. Do dyspozycji mamy trzy cyfrowe wejścia wideo: HDMI, Display Port oraz DVI-D. Jest tam także gniazdo słuchawkowe.
Jak łatwo zauważyć nie ma już analogowego złącza D-Sub, który używany jest już niezwykle rzadko, a wciąż zdarza się go znaleźć w nowoczesnych monitorach. Brakuje za to huba USB, który w biurowych środowiskach bywa użyteczny.
Monitor wyposażony jest w zewnętrzny zasilacz, co pozwoliło zachować wąską konstrukcję obudowy.
Menu OSD
Wszelkie ustawienia monitora możemy zmieniać i dostosowywać za pomocą przycisków umieszczonych w tradycyjnym miejscu, czyli na ramce pod ekranem, po prawej stronie. Przyciski są fizyczne i jest ich cztery plus dodatkowy odpowiadający za zasilanie.
Muszę przyznać, że działają one dość topornie, stawiają wyraźny opór, przez co ich obsługa nie należy do najwygodniejszych. Na szczęście po skonfigurowaniu monitora rzadko już zaglądamy do jego menu, ale znacznie lepiej jest, kiedy nie wiąże się to z dyskomfortem.
Samo menu jest raczej klasyczne. Poszczególne zakładki są czytelnie opisane, a poszczególne opcje są tam, gdzie można ich oczekiwać. Szkoda jedynie, że nie ma opcji ustawienia języka polskiego, co dla wielu osób może być utrudnieniem.
Jeśli menu główne nie jest uruchomione, to przyciski pełnią funkcje skrótów. Od lewej są to odpowiednio - menu główne, jasność, głośność i wybór źródła.
Na kolejnych stronach prezentujemy szczegółowe wyniki testów obrazu prezentowanego monitora.