Test Terra 3280W 31,5-calowego monitora z zakrzywionym ekranem i atrakcyjną stylistyką obudowy. Monitor wyposażony jest w matrycę VA o rozdzielczości 2560x1440 pikseli i częstotliwości odświeżania 144 Hz. Obsługuje także technologię AMD FreeSync.
bardzo dobra relacja ceny do możliwości; atrakcyjna stylistyka monitora; dobra jakość obrazu; odświeżanie 144 Hz i obsługa AMD Free Sync; niskie zużycie energii; długi okres gwarancyjny
Minusyniska jasność maksymalna; kąty widzenia mogłyby być szersze; brak regulacji wysokości, brak portów USB
Rzadko mam okazję testować monitory zupełnie nowych producentów. Zazwyczaj są to produkty znanych marek, które wprowadzają kolejne modele na rynek. Tym razem w moje ręce trafił monitor niemieckiej marki Terra, która faktycznie jest dla mnie "terra incognita". Do testów podszedłem więc bez jakichkolwiek oczekiwań czy uprzedzeń, ciekaw po prostu jak wypadnie w praktyce.
Pod względem specyfikacji jest to naprawdę interesujące urządzenie. Ma sporych rozmiarów ekran o przekątnej 31,5 cala i w dodatku zakrzywiony, jego rozdzielczość to WQHD, czyli optymalnie - oferuje wysoką szczegółowość obrazu a przy tym nie obciąża nadmiernie komputera. Oprócz tego mamy tu jeszcze wsparcie dla technologii AMD FreeSync oraz częstotliwość odświeżana 144 Hz.
Co ważne, także cena tego monitora jest atrakcyjna w odniesieniu do analogicznych modeli oferowanych przez konkurencję. Czy w takim razie nowa marka ma szansę zaistnieć na mocno konkurencyjnym segmencie rynku? Przekonajmy się.
Specyfikacja Terra 3280W:
Model | Terra 3280W |
Przekątna ekranu | 31,5'', zakrzywiony 1800R |
Rozdzielczość | 2560 x 1440 px |
Proporcje ekranu | 16:9 |
Czas reakcji | 5 ms |
Częstotliwość odświeżania | 144 Hz, AMD FreeSync |
Rodzaj matrycy | VA |
Powłoka ekranu | matowa |
Podświetlenie | LED |
Jasność i kontrast | 250 cd/m2, 30 000 000:1 (dynamiczny) |
Kąty widzenia poziom/pion | 178º/178º |
Złącza | Display Port, HDMI, DVI-D |
Audio | złącze słuchawkowe, wbudowane głośniki 2x 3W |
Dodatkowe złącza | Kensington Lock, VESA 100x100 |
Regulacja pozycji ekranu | nachylenie przód tył w zakresie -5/ 15 stopni |
Zasilacz | wbudowany |
Akcesoria w zestawie | kabel zasilający, Display Port, audio, skrócona instrukcja obsługi, instrukcja bezpieczeństwa |
Wymiary | 731 x 505 x 177 mm |
Waga | 6,1 kg |
Cena w dniu testu | 1999 zł |
Ergonomia i złącza
Może i z marką Terra nie miałem wcześniej do czynienia, ale jeśli wszystkie sprzęty sygnowane tym logo będą tak atrakcyjnie wizualnie, to jest spora szansa, że się polubimy. A tak na poważnie, to monitor Terra 3280W wygląda naprawdę nieźle. Wąskie ramki wokół ekranu (wprawdzie z nieodzownym kilkumilimetrowym, czarnym paskiem ale mimo wszystko wąskie) nadają mu nowoczesny charakter, który pasować będzie zarówno do biura jak i do domu.
Oprócz tego zwraca uwagę matowe srebrne tworzywo sztuczne, z jakiego wykonany został przód oraz podstawa monitora. Taki dobór kolorystyki ma wymiar nie tylko estetyczny ale i praktyczny. Nie widać na tej powierzchni kurzu ani odcisków palców, co dla wielu osób (w tym dla mnie) jest szczególnie istotne.
Nie sposób także pominąć faktu, że ekran monitora jest zakrzywiony (1800R). Przy przekątnej ekranu powyżej 30 cali faktycznie ma to sens. Poprawia widoczność i komfort korzystania z monitora, nawet jeśli na pierwszy rzut oka może się to wydawać zbędnym ozdobnikiem. Wystarczy jednak wrócić później do płaskiego ekranu, aby poczuć różnicę.
Zaskoczyć może rzut okiem na tył monitora. Producent zdecydował się bowiem na zastosowanie białego, błyszczącego tworzywa. Prezentuje się to efektownie, aczkolwiek mam wątpliwości co do praktyczności takiego rozwiązania. Powierzchnia ta jest bowiem podatna na zarysowania i po pewnym czasie nie będzie już tak estetycznie się prezentować.
Także w tylnej części obudowy znajdziemy dwa głośniki o mocy 3W każdy. Jakość dźwięku jaką oferują? Cóż, nie odbiega od głośników w innych monitorach, czyli po prostu jest. Nie sądzę jednak aby ktoś miał ochotę regularnie z nich korzystać. Lepiej zdać się na słuchawki lub zewnętrzne głośniki.
Złącza umieszczone są oczywiście w tylnej części monitora. Skierowane są w dół. Do dyspozycji mamy trzy wejścia wideo - HDMI, Display Port oraz DVI-D. Oprócz tego jest jeszcze gniazdo słuchawkowe oraz gniazdo zasilania. Nie znajdziemy tutaj natomiast żadnego portu USB.
Ergonomia monitora jest ograniczona. Można regulować jedynie kąt nachylenia ekranu. Szkoda że nie pokuszono się o możliwość zmiany wysokości, przez co jego ustawienie w optymalnej dla siebie pozycji może być nieco problematyczne.
Podstawa monitora ma formę smukłego ramienia. Co ważne, monitor jest stabilny, także podczas regulacji kąta nachylenia wyświetlacza.
Menu OSD
Do obsługi menu służy umieszczony po prawej stronie joystick. Działa poprawnie i pozwala na szybkie poruszanie się po zakładkach.
Miałem jednak pewne zastrzeżenie. Otóż jego wciśnięcie nie uruchamia menu głównego (jak jest to zazwyczaj rozwiązane), ale wyłącza monitor. Z tego powodu, zwłaszcza na początku zdarzało mi się przez pomyłkę wyłączyć monitor, zamiast uruchomić menu. Może i jest to drobiazg, ale jednak wymaga przyzwyczajenia.
Menu włącza się odchylając go w lewą stronę. Jeśli odchylimy go w dół możemy regulować jasność wyświetlacza, a w prawo - wybrać źródło obrazu. Samo menu jest dość standardowe (brak polskiego języka może być pewnym utrudnieniem) z klasycznym podziałem na zakładki z poszczególnymi parametrami obrazu, które można dostosowywać - jasność, kontrast, ustawienia barw, czy wybór gotowych profili obrazu, czy temperatury kolorów.
Na kolejnych stronach prezentujemy szczegółowe wyniki testów obrazu prezentowanego monitora.