Tonsil Calipso 40 - polski dźwięk wysokiej klasy

Tonsil Calipso 40 - recenzja

Polacy potrafią, a firma Tonsil udowodniła to nie raz tworząc bardzo dobre, a przy tym przystępne cenowo głośniki. Tym razem miałem przyjemność testować kolumny Calipso 40, które raczej nie plasują się w niskiej półce cenowej, bo kosztują około 5000 zł za parę, ale wrażenia jakie zapewniają zdecydowanie są tego warte. W dodatku mowa tutaj nie tylko o wrażeniach słuchowych, ale też wzrokowych, bo kolumny Tonsil Calipso 40 wyglądają przepięknie i są znakomicie wykonane. Przejdźmy zatem do ich opisu, zaczynając właśnie od wyglądu.

Obudowa

Aktualnie kolumny Calipso 40 dostępne są w trzech wersjach kolorystycznych - całkowicie czarnej oraz z bokami białymi lub czerwonymi. Do mnie trafiły te ostatnie i muszę przyznać, że "na żywo" prezentują się po prostu imponująco.

Oczywiście wygląd kolumn to kwestia drugorzędna, ale wciąż istotna. W końcu kolumny podłogowe, szczególnie tych rozmiarów, to przedmioty, które nawet w dużym pokoju rzucają się w oczy, więc raczej nie chcemy, by szpeciły. W tym przypadku nie trzeba się o to martwić.

Bardzo ważne jest to, że obudowy kolumn Calipso 40 mają solidną powłokę lakierniczą. Nie jest zbyt podatna na zarysowania, a już na pewno nie powstają na niej widoczne ryski od samego przecierania ściereczką.

Warstwa lakieru jest gruba, błyszcząca, położona bardzo starannie i precyzyjnie. Pod tym względem nie ma się do czego przyczepić. Kolumny prezentują się pięknie z daleka i z bliska.

Ogólny kształt można określić jako klasyczny, poza przetłoczeniami u góry, w których umieszczono przetworniki wysokotonowe. Zdecydowanie dodają one kolumnom stylu i przypominają zabiegi stylistyczne stosowane w niektórych kolumnach B&W (choć nie są tak wystające). Mają w sobie ducha klimatu retro, ale z nowoczesnym sznytem. Kolumny są pochylone o kilka stopni do tyłu, dzięki czemu lepsze jest wyrównanie środków akustycznych poszczególnych przetworników.

Ciekawostką jest to, że kopułka przetwornika wysokotonowego jest chroniona magnetycznie przyczepianą metalową siatką. Można ją zdjąć jeśli mamy taką ochotę.

Tył kolumn też jest czarny i błyszczący, a przy tym minimalistyczny. Tylko w dolnej części widoczna jest metalowa płytka z napisem "TONSIL wyprodukowano we Wrześni", podanym modelem Calipso 40, mocą muzyczną 250 watów oraz impedancją 8 omów. Płytka ma w sobie wejścia na pojedynczą parę kabli.

Metalowe, solidne i całkiem atrakcyjnie wyglądające podstawki z regulowanymi kolcami stanowią stabilną podstawę kolumn. Warto też dodać, że są one zamontowane fabrycznie, więc nie trzeba poświęcać czasu i energii na ich samodzielne przymocowanie (miła wiadomość, bo kolumny są dość ciężkie).

Tonsil Calipso 40 mają konstrukcję trójdrożną. Licząc od góry mamy przetwornik wysokotonowy GDWK10/100/T, z kopułką tytanową na miękkim zawieszeniu (zabezpieczony wspomnianą siateczką).

Łączy się on stylistycznie z ramką kosza przetwornika średniotonowego GDN15/50/Al. Membrana wykonana jest z nowej mieszanki celulozowej, pokrytej masą uszczelniająco-tłumiącą i otoczona gumowym zawieszeniem. Ramka głośnika jest aluminiowa. Łączna średnica to około 15 cm, a sama membrana z zawieszeniem ma około 13 cm.

Poniżej umieszczono dwa kolejne przetworniki, tym razem niskotonowe GDN17/100/Al. Dlaczego dwa? Otóż po to, by kolumny mogły być węższe. Wyglądają dzięki temu lepiej i mieszczą się w węższe przestrzenie, a wciąż generują mocny bas.

Wraz z ramką mają średnicę około 17-18 cm (ok. 14 cm licząc membranę z zawieszeniem). Ich średnica nie powala, ale dzięki temu, że są dwa można liczyć na bardzo przyjemne, głębokie, miękkie tony niskie. Są szybkie, ale w wielu utworach potrafią schodzić bardzo nisko i przyjemnie, miękko mruczeć (więcej o tym na drugiej stronie recenzji). Również on ma celulozową membranę z masą uszczelniająco-tłumiącą, z gumowym zawieszeniem i ramką ze stopu aluminium.

Warto też dodać, że każdy z powyższych przetworników ma nowy obwód magnetyczny, który ma na celu zapewnić optymalne, liniowe wychylenie układu drgającego, przy znikomych zniekształceniach. Tonsil jest producentem nie tylko obudów, ale też przetworników, co z pewnością jest ogromną zaletą, bo ma stuprocentową kontrolę nad jakoscią i charakterystyką dźwięku.

Na samym dole, pod logo TONSIL umieszczono duży otwór tunelu bass reflex. Jak widać jest on z przodu, więc kolumny można postawić blisko ściany.

Tonsil Calipso 40 ważą łącznie 50 kg, są wykonane precyzyjnie i bardzo solidnie. W czasie testów nie spotkałem się z żadnymi niepożądanymi wibracjami, które dałoby się usłyszeć. Wnętrza wyłożone są matami wygłuszającymi, które najwyraźniej świetnie spełniają swoje zadanie. Głośniki stoją stabilnie, wyglądają pięknie, a grają jeszcze lepiej.

Kolumny testowałem w połączeniu z przewodem Melodika MDSC2525 (przekrój 2,5 mm2 x2 i 2,5 metra długości). Kabel ten należy do linii Purple Rain i wykonany jest z miedzi beztlenowej OFC 99,99%. Doskonale dawał sobie radę z przesyłaniem dobrej jakości sygnału ze wzmacniacza.

Podstawowa specyfikacja kolumn Tonsil Calipso 40:

• Konstrukcja: 3-drożna, pasywna (kolumny wymagają zewnętrznego wzmacniacza)
• Typ przetworników: dynamiczne
• Moc maksymalna: 250 W
• Moc znamionowa: 120 W
• Pasmo przenoszenia: 45 - 20000 Hz
• Impedancja: 8 omów
• Skuteczność: 90 dB
• Podłączenie kabli: pojedyncza para kabli
• Bass reflex: tak (z przodu)
• Materiał obudowy: gięty MDF z wysokiej jakości powłoką lakierniczą (błyszczącą)
• Wymiary (wy/sz/gł): ok. 116 x 22 x 36 cm
• Masa: 50 kg (dwie kolumny)
• Gwarancja: 5 lat

Przejdź na drugą stronę recenzji, by zapoznać się z jakością dźwięku oraz opinią na temat kolumn Tonsil Calipso 40.