Czasami na drodze nawet najlepszego zestawu Mesh staje zbrojona ściana lub strop. Wtedy bez kabla się nie obejdzie… TP-Link Deco P9 to jednak propozycja, która pozwoli wykorzystać istniejące w każdym przecież domu przewody prądowe do komunikacji między punktami dostępowymi!
- ogromna powierzchnia pokrycia Wi-Fi,; - bardzo wysoka przepustowość AC1200,; - sprawne operowanie na małych plikach,; - Hybrid Wi-Fi Mesh,; - HomeCare (darmowy przez pierwsze 3 lata).
Minusy- brak USB,; - tylko Wi-Fi 5,; - jedynie WPA2.
Jeżeli stoicie przed decyzją jaki router zakupić, to z pewnością kuszą was nowe routery z Wi-Fi 6, jednak należy się zastanowić, czy mając ograniczony budżet nie lepiej wybrać model w starszym standardzie, ale oferujący znacznie lepszy zasięg. W szczególności jeżeli nie posiadamy jeszcze karty sieciowej zgodnej z Wi-Fi 6 w naszym PC, a nasze laptopy, tablety czy telefony zapewne też o Wi-Fi 6 nawet nie słyszały. Taką propozycją z pewnością będzie zestaw TP-Link Deco P9.
TP-Link Deco P9 – stare szaty nowego króla?
Routery dotarły do nas z półki sklepowej w całkiem ładnym opakowaniu (zdobionym w typowym dla tego producenta sposób). Niech nie zmyli was cienko wyglądająca tekturka – to tylko ozdobna część pudełka, pod nią znajdziemy właściwie zabezpieczony w grubym kartonie zestaw. Poza trzema wieżyczkami, otrzymaliśmy jeden (ok. metrowy) płaski przewód sieciowy oraz trzy przewody zasilające.
TP-Link Deco P9 wykorzysta naszą instalację prądową, aby przyspieszyć transmisję pomiędzy punktami dostępowymi!
Zgadza się – same przewody, gdyż Deco w wersji P9 zasilacze ma wbudowane. I to nie koniec niespodzianek - tak jak w cytacie powyżej już to zdradziliśmy, dzięki zastosowaniu technologii Hybrid Wi-Fi Mesh, router korzystając z AV1000 Powerline, automatycznie będzie próbował poprawić jakość połączenia między routerami, korzystając z przewodów naszej instalacji elektrycznej! W teorii takie połączenie może osiągać do 1000 Mbps, ale oczywiście sprawdzimy, jak się to ma do praktyki.
Same routery absolutnie niczym na pierwszy rzut oka nie różnią się od chociażby wcześniej przez nas testowanego zestawu TP-Link Deco M4R. Wykonano je z solidnego matowego plastiku, choć niestety łączenia (zgrzewane) są wyraźnie wyczuwalne pod palcami.
Od góry znajdziemy diodkę sygnalizującą stan pracy urządzenia. Została ona ukryta w całkiem ciekawym wzorze, mającym przywodzić na myśl literę „d” jak „Deco”. Podczas normalnej pracy świeci ona białym światłem, natomiast awarie sygnalizowane są zmianą koloru na czerwony. Diodę można oczywiście całkowicie lub według harmonogramu wyłączać przy pomocy aplikacji.
Z tyłu urządzenia znajdziemy, ponownie analogicznie jak w przypadku Deco M4R, jedynie dwa porty RJ45 – potencjalnie oba mogą służyć do przyłączania urządzeń do naszej sieci, ale też pierwszy z nich pełni funkcję portu WAN.
Od spodu znajduje się gniazdo na przewód zasilający oraz schowany w głębi przycisk od restartowania/resetowania. Należy pamiętać aby routera nie podpinać do prądu poprzez listwy zasilające wyposażone w filtry, gdyż może to ograniczyć wydajność lub całkowicie uniemożliwić działanie funkcji Hybrid Wi-Fi Mesh! Odnotować też należy, że routery stoją stabilnie na gumowych nóżkach.
Co siedzi w środku?
W tych niepozornych wieżyczkach siedzi zaskakująco mocy, czterordzeniowy procesor Qualcomm IPQ4019, wspierany przez 256 MB RAM. Ze względu na dosyć ograniczoną funkcjonalność routerów, pamięć Flash ograniczono do 32 MB. Jest to o tyle ciekawe, że identycznie wyglądający Deco M4 wyposażony jest w nieco wyżej taktowany, ale tylko jednordzeniowy procesor tego samego producenta i połowę mniej pamięci! Spodziewamy się sporego wzrostu wydajności przy wykonywaniu małych operacji.
To, co jednak najciekawsze, to zastosowanie wspomnianej wcześniej techniki Hybrid Wi-Fi Mesh. To, co trapi dzisiejsze system Mesh, to problem z komunikacją między nadajnikami. Droższe systemy posiadają dedykowane do takiej komunikacji pasmo Wi-Fi, a bywa też, że specjalne dodatkowe anteny do komunikacji w pionie. TP-Link w Deco P9 postawił na inną metodę – wykorzystanie okablowania elektrycznego do przesyłania sygnału sieciowego! Oczywiście wiąże się to z pewnymi mankamentami, jak zwiększone względem tradycyjnego przewodu sieciowego opóźnienia albo niższa przepustowość, jednak często może to być różnica pomiędzy „mieć Internet”, a go „nie mieć”.
Samo Wi-Fi wykorzystuje dobrze znany i sprawdzony moduł Qualcomm IPQ4019, co przekłada się na transfer do 867 Mbps w zakresie 5 GHz oraz 300 Mbps w zakresie 2,4 GHz. Wspierane jest zarówno MU-MIMO (tylko 2x2:2), jak i kształtowanie wiązki. Poniżej zamieszczamy pełną specyfikację.
TP-Link Deco P9 – Specyfikacja
Procesor: | 4 rdzenie, 717 MHz Qualcomm IPQ4019 |
RAM: | 256 MB |
Pamięć Flash: | 32 MB |
Standard sieci: | IEEE 802.11 ac/n/a 5 GHz; IEEE 802.11 n/g/b 2,4 GHz |
Anteny Wi-Fi: | wewnętrzne (2 sztuki) |
Prędkość transmisji (teoretyczna): | 5 GHz: 867 Mb/s (802.11ac); 2,4 GHz: 300 Mb/s (802.11n) PowerLine: 1000Mb/s (HomePlug AV2) |
Szerokość kanałów: | 20/40/80 MHz |
Szyfrowanie: | 64/128-bit WEP, WPA/WPA2 WPA-PSK/WPA2-PSK |
Protokoły: | IPv4 i IPv6 |
Porty: | 2 x RJ45 LAN/WAN (1000 Mbps) |
USB: | Brak |
Sieć WAN: | Dynamiczny adres IP, statyczny adres IP, PPPoE, PPTP, L2TP |
Przyciski: | Reset |
Wymiary: | 190 mm x 90,7 mm x 90,7 mm |
Zarządzanie: | Kontrola dostępu, zarządzanie lokalne i zdalne przez aplikację mobilną |
Przekierowanie portów: | Serwer wirtualny, Port Triggering, UPnP |
Funkcje zaawansowane: | Smart Connect (wymuszony); Sieć gości; Obsługa przez asystenta głosoweg Amazon Alexa; Beamforming (kształtowanie wiązki); MU-MIMO 2x2:2; Tryb pracy jako punkt dostępowy lub router |
Gwarancja: | 2 lata |
Cena sugerowana: | 1250 zł |
Zapraszamy teraz na kolejną stronę, gdzie przyjrzymy się procesowi konfiguracji oraz aplikacji Deco.