Czołgi szturmują konsole - relacja z berlińskiej premiery World of Tanks Xbox 360 Edition
Pierwsza wysokobudżetowa produkcja free-to-play na konsole Microsoftu stała się faktem. A jak najlepiej uczcić takie wydarzenie? No jasne, że imprezą.
Światowy debiut konsolowego wydania World of Tanks to niewątpliwie kolejny sukces firmy Wargaming. Jakby nie patrzeć jeszcze trzy lata temu liczyła ona nie więcej niż 20 pracowników. Dzięki ich wspólnej, niezwykłej pasji tworzenia obecnie Wargaming to prawie 3000 ludzi rozsianych na kilku kontynentach. Trudno się więc dziwić, że każdy ukończony przez nich projekt (przynajmniej w pewnym sensie, bo przecież praca przy grach free-2-play nigdy się nie kończy) staje się okazją do świętowania. I to nie tylko w otoczeniu prasy, ale przede wszystkim zebranej wokół ich produkcji społeczności graczy. Nie inaczej odbyło się to w przypadku debiutującego na świecie World of Tanks Xbox 360 Edition, którego oficjalną premierę postanowiono uczcić w berlińskiej siedzibie Microsoftu. No ale skoro nowym domem czołgów został Xbox 360 to wybór miejscówki nie mógł być inny.
Na imprezę przybyło kilkudziesięciu dziennikarzy między innymi z Niemiec, Holandii, Belgii, Turcji i oczywiście Polski. Goście zebrali się w pomieszczeniu Microsoft Atrium wystylizowanym na garaż czołgowy. Poza telewizorami i Xboxami z odpalonym konsolowym World of Tanks zadbano o siatki maskujące, drewniane skrzynie z amunicją i metalowe beczki, w których, o dziwo faktycznie znajdowało się paliwo. Każdy kto chciał mógł więc przysiąść i zalec na miękkich pufach tocząc sieciowe pojedynki z innymi graczami.
Część oficjalną spotkania zainicjował Tom Putzki – dyrektor do spraw komunikacji na Centralą Europę, który po krótkim wstępie i przybliżeniu historii powstania konsolowej edycji World of Tanks zaprosił do mikrofonu dwóch członków ekipy produkcyjnej gry - Marvina Halla i Jeffa Gregga. Z pierwszym z nich udało mi się porozmawiać przy okazji poprzedniego spotkania. Jego wystąpienie w zasadzie niewiele różniło się od prezentacji przeprowadzonej przy okazji premiery World of Warplanes. Drugi z zaproszonych gości, będący jednym z głównych projektantów gry (Lead Designer) miał dużo więcej do powiedzenia. Zapał i pasję Jeffa Gregga czuć było w każdym jego słowie, a prezentacja możliwości gry i jej silnika (Dispair Engine okazał się całkiem wdzięcznym materiałem) wyraźnie sprawiała mu dużą satysfakcję. Demonstracja w czasie realnej potyczki w sieci nie przeszkodziła mu ani w całkiem sprawnym wyeliminowaniu kilku czołgów ani też w rajdzie na tyły przeciwnika i szybkiej kasacji wrogiej artylerii. Jak widać sterowanie padem nie nastręcza wielkich trudności.
O samej grze opowiemy przy okazji jej recenzji. Na tę chwilę mogę jedynie powiedzieć, że choć lista oferowanych przez nią czołgów jest przynajmniej jak na razie sporo krótsza od tej pecetowej to gra się całkiem przyjemnie. Niewątpliwym atutem konsolowej wersji World of Tanks jest łatwość z jaką znajduje się chętnych do wspólnej zabawy, tworzenia z nimi plutonów i prowadzenia rozmów z całym oddziałem. Jedynym mankamentem może być konieczność posiadania aktywnej subskrypcji Xbox Live Gold. Przypuszczam jednak, że dla większości sieciowych zapaleńców nie jest to żadna przeszkoda.
Po części oficjalnej przyszła pora na wywiady z twórcami, rozgrywki na przygotowanych stanowiskach i rozmowy samych dziennikarzy. Tym ostatnim sprzyjało otwarte przejście do The Digital Eatery czyli specjalnej, wydzielonej kawiarni Microsoftu, w której można było coś zjeść, a przy okazji obejrzeć i pobawić się różnymi gadżetami giganta z Redmond.
Oczywiście wszystkim tym wydarzeniom towarzyszyły zgrabne niewiasty, które krzątały się pomiędzy dziennikarzami, a później i przybyłymi graczami pomagając im, pozując do zdjęć czy zbierając wyniki w zorganizowanym konkursie na najwyższy wynik punktowy. Nagrodą były dedykowane konsolowej edycji gry xboxowe gamepady.
Ostatnie godziny imprezy upłynęły przy niezłej nucie wybieranej przez niemieckiego muzyka - Martina Kesici, który wraz z przybyciem członków społeczności przejął obowiązki DJ-a bawiąc zebranych gości do późnych godzin nocnych.
Komentarze
46